Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

1
Wobec różnych domniemywań i sugestii, że administracja urządza jakieś nagonki i para się niecnymi zagrywkami, w dodatku poza zasięgiem wzroku szerokiego grona użytkowników, postanowiliśmy sprawę wyjaśnić.


Treść PW wysłanego przez Faraona do Escorta:
Temat: Więcej radości :)

Witajcie!

Mam nietypową, ale szczerą prośbę.
Niezmiernie byście mnie uszczęśliwili, nadając bardziej optymistyczny ton rozmów na czacie i częściej zmieniając tematykę tychże - między innymi po to powstały Dzienniki pisarskie, aby przeważająca większość problemów związanych z np. brakiem Weny trafiało właśnie tam. Tyle zewsząd wpycha się negatywnych emocji i narzekań, że przynajmniej uwolnijmy od części z nich mChat. Mogę zaoferować w zamian po jednym uśmiechu :) :) :) na głowę i dużą dawkę pozytywnej energii, kiedy będziecie potrzebować.

Proszę. :xmas:
Z radosnym pozdrowieniem
Faraon
I kilka faktów.
PW o takiej treści zostało wysłane do kilku osób, Escort był tylko jednym z adresatów.
Ta wiadomość nie ma zupełnie nic wspólnego z osobą brat_ruina, ani z animozjami na lini brat_ruina - Escort.
I ostatnie, wiadmość została wysłana do kilku użytkowników, ponieważ do administracji wpłynęło wiele próśb o delikatne zasugerowanie zainteresowanym, że pewne tematy mają odpowiednie miejsca.

Naprawdę pomyśleliście (to do osób wypowiadających się na temat sprawy) że na polecenie/prośbę/sugestię jednego użytkownika, administracja pobiegła upominać drugiego?
Współegzystujemy tu już trochę czasu, administracja darzy uzytkowników zaufaniem - ale prosimy o to samo.
To jest naprawdę ciężka praca, godzić ze sobą prośby/sugestie/pomysły różnych użytkowników. :)
To są niejednokrotnie przeciwne bieguny myśli i światopoglądów, ale musicie wierzyć, że staramy się robić to najlepiej jak się da.

Z pozdrowieniami,

Administracja

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

2
Ech, wszyscy chcieli subtelnie i delikatnie, a moze trzeba bylo zwyczajnie prosto z mostu powiedziec, zeby przestali smęcic i nudzic.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

4
ravva pisze: Ech, wszyscy chcieli subtelnie i delikatnie, a moze trzeba bylo zwyczajnie prosto z mostu powiedziec, zeby przestali smęcic i nudzic.
Polać tej Pani :D
Mam nadzieję, że gdy wrócę, będzie wesoło, optymistycznie i radośnie.
Buziaki!!!
(to mówiłam ja, zbanowana na mc na czacie - na żądanie/prośbę)

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

6
Czasem kazdemu ciezko endrju. Życie.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

7
Andrzej Pilipiuk pisze: nasza cywilizacja umiera, kultura zdycha, a nam każą być radosnymi?

ok. spróbuję...

zasadniczo jestem optymistą.
szukam w ludziach dobra...

tylko czasem mi ciężko na duszy
W Japonii odkryto nowy sposób szukania dobra w ludziach - od 2014 roku jest ustawa, która w określonych warunkach zezwala na spożycie ludzkiego mięsa.

Ja to tak w ogóle nie rozumiem całej tej dramy.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

8
Bartosh16 pisze: W Japonii odkryto nowy sposób szukania dobra w ludziach - od 2014 roku jest ustawa, która w określonych warunkach zezwala na spożycie ludzkiego mięsa.
ale to akurat totalna bzdura jest. Niestety w dobie Internetu bzdurtreści przemieszczają się szybciej, niż te prawdziwe.
https://www.snopes.com/tokyo-human-meat-restaurant/

A przy okazji tematu głównego - zadziałał chyba ten sam mechanizm. Szybciej i łatwiej jest uwierzyć w czyjąś złośliwość, niż raczej pomyłkę, itp.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

10
Po zapoznaniu się z tajemniczym pw uważam to samo co i wcześniej: pomysł wysłania takiego pw tylko do paru osób był chybiony.

Albo wprowadzamy jakąś ogólną zasadę, która obowiązuje wszystkich, albo niech osoby którym coś przeszkadza wyjaśnią to sobie bezpośrednio z głównymi zainteresowanymi.

Dzienniki mają jeden poważny minus - tam nie pogadasz. Rozmowy są na sb.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

11
Jason pisze: Po zapoznaniu się z tajemniczym pw uważam to samo co i wcześniej: pomysł wysłania takiego pw tylko do paru osób był chybiony.

Albo wprowadzamy jakąś ogólną zasadę, która obowiązuje wszystkich, albo niech osoby którym coś przeszkadza wyjaśnią to sobie bezpośrednio z głównymi zainteresowanymi.

Dzienniki mają jeden poważny minus - tam nie pogadasz. Rozmowy są na sb.

Też tak uważam, ale przecież Admiralicja to też ludzie. Często znajduja się między młotem a kowadłem a skarżypyt nie brakuje. Może po prostu wyciagnijmy wszyscy wnioski i odeślijmy sprawę w mroki historii. :)
Natomiast ustalenie brzegowych warunków i twarde ich przestrzeganie to chyba dobry pomysł.
https://alicjaminicka.blogspot.com

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

12
P.Yonk pisze:
Bartosh16 pisze: W Japonii odkryto nowy sposób szukania dobra w ludziach - od 2014 roku jest ustawa, która w określonych warunkach zezwala na spożycie ludzkiego mięsa.
ale to akurat totalna bzdura jest. Niestety w dobie Internetu bzdurtreści przemieszczają się szybciej, niż te prawdziwe.
https://www.snopes.com/tokyo-human-meat-restaurant/

A przy okazji tematu głównego - zadziałał chyba ten sam mechanizm. Szybciej i łatwiej jest uwierzyć w czyjąś złośliwość, niż raczej pomyłkę, itp.
Matko bosko...
Co za czasy nastały, że każdą pojedynczą informację trzeba weryfikować.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

13
Nie bardzo rozumiem o co ta afera? No Escort poczuł się szczypany przez ruinę, ok. Ale przecież nie był to jakiś wielki konflikt, mógłbym wymienić z pamięci kilkanaście innych, dużo większych, których bohaterowie bynajmniej nie mają zamiaru odchodzić z wery. Ktoś poczuł się zmęczony nieustannym marudzeniem Escorta i chcąc być delikatnym, poprosił o interwencję adminów, zamiast sam mu zwrócić uwagę. Administacja wysłała uprzejmą prośbę ( nie tylko do Escorta), sformułowaną w przyjaznym i żartobliwym tonie. Efekt? Escort postanowił nas ukarać i pozbawić swojej obecności. Jego prawo, ale gdzie tu afera? Normalny człowiek skwitowałby taką wiadomość ziewnięciem. Gdyby był empatyczny, zastanowiłby się co pisze na sb, i czy jego bezustanne smęcenie, nie denerwuje innych. A może denerwować. Sam swego czasu poprosiłem pewną osobę na sb o większą wstrzemięźliwość w wylewaniu żalów. Nie była tym zachwycona, ale się dostosowała. Nie jest winą administracji, że Escort zareagował na niewinną prośbę jak uczypnięta w pupcię dziewica. Nb. sam miałem ochotę wiele razu zwrócić mu uwagę, bo rozumiem, że ktoś może poskarżyć się na sb ( od tego jest knajpa) ale nie kilka razy dziennie, z regularnością metronomu... Zaciskałem zęby, żeby nie zaogniać atmosfery, bo odkąd oceniłem pisanie Escorta, ten we wszystkim co powiedziałem, widział zbrodnicze aluzje do swojej twórczości. Konkludując: nie szukajcie dziury w całym, tylko dlatego, że ktoś tam zareagował histerycznie. NIE BYŁO ŻADNEGO PRZEŚLADOWANIA ESCORTA. Co najwyżej drobne uszczypliwości, ale na coś takiego narażony jest każdy user, zawsze i wszędzie, bo nie wszyscy muszą się lubić. I nie ma w tym niczego złego, o ile nie przekracza się granicy dobrego wychowania i przyzwoitości. Sam kilkaktotnie zwracałem w takich sytuacjach uwagę różnym osobom na pw i otwartym tekstem, żeby nie przesadzały, ale to raczej nie ten przypadek. Nie mam nic przeciwko zwiększonej czujności w kwestii zachowania się userów czy to na forum, czy na sb, ale nie ma sensu przesadzać. Wery to jedno z najbardziej przyjaznych miejsc w Internecie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Sprawa tajemniczego PW - wyjaśnienie

15
Navajero pisze: Wery to jedno z najbardziej przyjaznych miejsc w Internecie.
Przyznaję rację.
Bywam na różnych stronach i różnych portalach. I choć rozumiem emocjonalne podejście do niektórych wypowiedzi - szanuję też i to, że każdy ma prawo pisać to co czuje - nawet jeśli jest to nudne lub monotematyczne. Co najwyżej nie będzie słuchany/komentowany i pozostanie ze swoimi monologami sam. Inną sprawą są padające inwektywy czy obraźliwe sformułowania.. I znów - każdy odbiera to inaczej, bo to niewątpliwie najbardziej osobista kwestia. Ale w każdym innym miejscu wypowiedzi są dużo ostrzejsze, bardziej bezpośrednie i jest ich naprawdę o wiele wiele więcej niż tu.
Czy da się to zmoderwać online? Wpływać na uczestników by wypowiadali się tylko w określony sposób ?.
Wyłączam z tego pytania oczywiste wulgaryzmy czy chamskie zachowanie - bo to pozostaje bez dyskusji.
Dla mnie to bezsensowna polityka.
Sb jest jak rzeka - jedni w nim pływają jak ryby, inni się potrafią przytopić, nie da się ( i nie ma sensu) wpychać wszystkich do jednej tratwy i pokrzykiwać nadając rytm, tak by tratwa równo płynęła.
I mam wrażenie, że im więcej się o tym dyskutuje, tym bardziej się to komplikuje, narasta, poszerza o nowe ( zupełnie niepotrzebne ) wątki.
I sama się do tego przyczyniam, choć obiecałam sobie że do tej sprawy nie będę się wpychać .
Dajcie temu wszystkiemu czas... i niech on sobie popłynie.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”