
Coś o sobie... Niestety kolejna fanka szeroko pojętej fantastyki, od prawie zawsze kręcąca się w okolicy wszelkiego fantasy. Lat tylko siedemnaście, ale pisząca niemal bez przerwy gdzieś od przeczytania pierwszych książek - pokolenie Harry'ego Pottera - i oczywiście od dziecka marząca o wydaniu czegoś własnego. Marząca dalej, ale już ze znacznie dojrzalszym podejściem... W pewnym momencie świat przestał składać się z kucyków, tęczy i wydawanych książek

Powiedziałabym, że w wolnym czasie czytam i rysuję, ale ostatnio głównie zajmuję się uczeniem się - pisaniem jakiegoś krótkiego opowiadania - uczeniem się. Weszłam głównie z intencją poczytania rad i ciekawych tekstów. Poniekąd boję się, że mnie tu zjedzą. Ale jestem. I postaram się wytrwać...
(Ach... I aktualnie fanka Sandersona. Nie wiem, jak będzie po skończeniu Oathbringera, czy nie zmienię zdania, ale póki co tak.)