Jundi pisze: Juliahof pisze:
Source of the post Ja chciałam podkreślić, że ma wrodzony dar opisywania sytuacji, w dodatku sytuacji komicznych, a to jest bardzo rzadkie
Jako Jedyna mnie tu bronisz
Dziękuję
Bronię Cię, bo masz talent, natomiast Twój język miota się pomiędzy wielkim niechlujstwem a celną lapidarnością, więc gdybyś wysłał ten tekst do mnie do redakcji, zapłakałbyś rzewnymi łzami
Np. fragment:
Samoistnie sięgam po odpowiednie farby, a kolory mieszam, barwiąc obraz od ramy w pełne blasku tło. Nieboskłon otaczam głębokimi chmurami, pozytywnie staram oddać się letniemu krajobrazowi na zewnątrz. - o co tu chodzi? Co to znaczy "samoistnie sięgam", "barwiąc obraz od ramy" albo "pozytywnie staram sie oddać letniemu krajobrazowi na zewnątrz" ? Same zagadki, język nieporadny, prawie dziecięcy.
Z drugiej strony, piszesz perełki typu:
Momentalnie, niczym dzikie pantery, wyskoczyli, opuszczając prędko mieszkanie, a nawet całą kamienicę.
To zahacza o angielski humor ("Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było") i jest smakowite.
Myślę, że wysyłanie tego tekstu w obecnej wersji do wydawnictwa niekoniecznie ma sens, potrzebna jest redakcja i to dogłębna.
A jeśli rzeczywiście chcesz pisać, musiałbyś dużo czytać i uczyć się panowania nad językiem (bo w tej chwili to język panuje nad Tobą), ale na pewno warto
