...::Witam::...





Imię: Paweł



Znak zodiaku: Bliźnięta



Zamieszkały: Stęszew/Poznań



Stan cywilny: Kawaler czyli wolny strzelec.



Pracuję jako: Uczę się w wolnych chwilach pomagam rodzicom.



________





Kolor włosów: Szatyn.



Kolor oczu: Niebieskie



Wzrost: 176 cm



________





Lubię:



Pisać: Wiersze, opowiadania.



Pracować: W zespole i grupie, lubię prace fizyczną



Pomagać: Ludziom wszystkim bez wyjątku.



Grać: Na skrzypcach, dudach i pianinie.



________



Nie lubię:



Braku szacunku dla drugiego człowieka zwłaszcza starszych.



Zadufania w sobie.



Szpinaku.



Kłamstwa i obłudy



..:Tyle ja o sobie:..

Witam serdecznie.



Kolejna umuzykalniona osoba. Fajnie.



Pozdro.

Mmm. My też tak ankietę? Bez przesady.



A ja śpiewam, zresztą karierę w tym kierunku kończę w czerwcu.



Witaj i poczęstuj się herbatą.

Heeeej! *macha*

Witam serdecznie

heloł. Wygląda to jak odpowiedź na pytania przesłuchania. Brr!



miłego ;*

Witam:)



Naucz mnie grać na dudach:D

A teraz zrobię komuś na złość: wiesz, kim jest Wielki Cthulhu? Jeśli nie, to radzę sprawdzić, bo to rutynowe pytanie na tym forum:P



Pozdrawiam

kognitywna

mnie go nie zadano!

Wielki Cthulhu Nie rozśmieszaj mnie...

Rochelle pisze:mnie go nie zadano!

Na Twoim miejscu zaczalbym sie bac

Rochelle pisze:Wygląda to jak odpowiedź na pytania przesłuchania. Brr!

Mi się raczej skojarzyło z takimi Złotymi Myślami, co w podstawówce był szał na nie. Przynajmniej za moich czasów.



Polus, ahoj!

Witam serdecznie i mam nadzieję, że znajdziesz tu wiele pomocnych rzeczy, no i oczywiście doborowe towarzystwo .



I zdziwiony jestem wielce, że faktycznie wielki pogromca kultystów nie wyciągnął jeszcze po ciebie swej długiej macki :wink: .

Myślę jednak, że to kwestia czasu.

Hołd złóżcie Wielkiemu Cthulhu!

Hołd! I jakieś ofiary, dobre, świeże mięsko, tak, tak.

Ale przede wszystkim... Pokłońcie głowy przed MITYCZNYM WEBEREM! Tłuczcie czołami w posadzce i stójcie przed otwartą lodówką, a potem piekarnikiem, żeby okazać mu skruchę.

<wyciąga drewnianą miskę>

I rzućcie drobne dla kapłana, dawno nic w pysku nie miałem...

Witaj Pawle. Bardzo oryginalne przedstawienie samego siebie.

Witaj!

Przebyłeś las cały - powiedział starzec wpuszczając cię do środka.

Niee... teleport był niedaleko więc skorzystałem - Powiedziałeś pijąc gorącą czekoladę.

-Mhm... Czyli nie jesteś wybrańcem, ostatnim z nich, największym i najpotężniejszym? - Wypowiedział jak proroctwo.

-Nie?! -Zdziwiłeś się.

-No całe szczęście, bo codziennie przychodzą do mnie ludzie i pytają: Czy jestem wybrańcem? - Odetchnął z ulgą.

-Mówię im: Tak, czuję w tobie moc - opowiadał z kpiną. - Oni piszą testament w którym wszystko przechodzi na mnie, a potem wyruszają na niebezpieczne wyprawy i już nie wracają.

-To ciebie nazywają bogatym mędrcem - wykrzyknąłem.

-Tak, wybrańcze - kiwnął głową.