Nie lubie, gdy się uśmiechają,
a w duchu myślą, żebyś zdechł.
Nie Lubie fałszu i obłudy,
ja tego nie potrafię znieść.
Nie lubie, polityków i motłochu,
który jest gotów życie za nich dać.
Nie Lubie wojny, zabijania,
nie Lubie pierdolonych flag.
Nie lubie, telewizyjnej propagandy
co tylko jedną prawdę zna
Nie lubie reklam i bilbordów
bijących ludziom prosto w twarz.
Nie lubie, gdy dopada Cię choroba
Gdy brak Ci optymizmu i tracisz życia sens.
Gdy Bóg nie slucha gdy go proszę
by przeniósł na mnie cierpien część
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
2"lubię", bez wielkiej litery, i na litość boską - bez literówki.
Bez przecinka i bez literówki.
Właściwie to nie mam po co czytać dalej.
To jest wiesz, z założenia poezja, czyli perfekcja języka, kwintesencja słowa, wszystko najlepsze, co możemy przeczytać, a ja tu widzę literówki i przecinki za przeproszeniem wstawiane na pałę.
Nie, mistrzu, tak być nie może. Poprawić warsztat i wówczas wrócić.
Dobranoc
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
3nie/lu/bię/gdy/do/pa/da/cię/cho/ro/ba ----- 11 zgłosek,8fun pisze: Jeśli już decydujesz się na klasyczną formę, trzeba przestrzegać jej wymogów. Jeśli więc w pierwszym wersie masz 9-zgłoskowiec, to tak musi być w całym tekście, tymczasem w Twoim wierszu nie ma tej konsekwencji, w związku z tym zaburzony jest rytm:
Nie /lu/bię/gdy/ się/u/smie/cha/ją--- 9 sylab czyli zgłoseknie/lu/bię/te/le/wi/zyj/nej/pro/pa/gan/dy ---- 12 zgłosek
itd.
Spróbuj tak przepracować ten wiersz, aby cały był, konsekwentnie, napisany wybranym przez Ciebie zgłoskowcem, wszystko jedno, czy to będzie 9, 11, 12 czy 13 zgłosek; bo treść tekstu warta wysiłku:-))
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
4Wysiłku to warta jest praca nad podstawami w pisowni. Ten wiersz to jest kolejna katastrofa tegoż poety. Oczy pękają przy czytaniu.Juliahof pisze: treść tekstu warta wysiłku:-))
8fun pisze:nie Lubie pierdolonych flag.
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
6Podoba mi się to. Może i nie znam się na poezji, ale pamiętać trzeba że to treść liczy się najbardziej. Chyba. Tak mi się przynajmniej wydaję. Więc wypowiem się tylko w tej kwestii.
Ogólnie, to mam wrażenie jakby to był manifest człowieka, który jest wkurzony na cały świat XXI-szego wieku. Solidna robota. Chcę tego więcej.
Ja także. Czuję się jakby cały ten wiersz był uosobieniem moich poglądów.
Wydaję mi się, że przecinek jest niepotrzebny.
Ogólnie, to mam wrażenie jakby to był manifest człowieka, który jest wkurzony na cały świat XXI-szego wieku. Solidna robota. Chcę tego więcej.
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
7mati212, zerknij w takim razie na pieśń Wysockiego
Uwaga! Spoiler!Nie lubię gdy mi mówią po imieniu
Gdy w zdaniu jest
co drugie słowo - brat
Nie lubię gdy mnie klepią po ramieniu
Z uśmiechem wykrzykując - kopę lat!
Nie lubię gdy czytają moje listy
Przez ramię odczytując treść ich kart
Nie lubię tych co myślą, że na wszystko
najlepszy jest cios w pochylony kark
Nie znoszę gdy do czegoś ktoś mnie zmusza
Nie znoszę gdy
na litość brać mnie chce
Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę
Tym bardziej gdy mi napluć
w nią starają się
Nie znoszę much co żywią się krwią świeżą
Nie znoszę psów
co szarpią mięsa strzęp
Nie znoszę tych co tępo w siebie wierzą
Gdy nawet już ich dławi własny pęd!
Nie cierpię poczucia bezradności
Z jakim zaszczute zwierzę patrzy w lufy strzelb
Nie cierpię zbiegów złych okoliczności
Co pojawiają się gdy ktoś osiąga cel
Nie cierpię więc nie wyjaśnionych przyczyn
Nie cierpię niepowetowanych strat
Nie cierpię liczyć nie spełnionych życzeń
Nim mi ostatnie uprzejmy spełni kat
Ja nienawidzę gdy przerwie mi rozmowę
w słuchawce suchy metaliczny szczęk
Ja nienawidzę strzałów w tył głowy
Do salw w powietrze czuję tylko wstręt
Ja nienawidzę siebie kiedy tchórzę
Gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych
Kiedy uśmiecham się do tych którym służę
Choć z całej duszy nienawidzę ich!
Gdy w zdaniu jest
co drugie słowo - brat
Nie lubię gdy mnie klepią po ramieniu
Z uśmiechem wykrzykując - kopę lat!
Nie lubię gdy czytają moje listy
Przez ramię odczytując treść ich kart
Nie lubię tych co myślą, że na wszystko
najlepszy jest cios w pochylony kark
Nie znoszę gdy do czegoś ktoś mnie zmusza
Nie znoszę gdy
na litość brać mnie chce
Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę
Tym bardziej gdy mi napluć
w nią starają się
Nie znoszę much co żywią się krwią świeżą
Nie znoszę psów
co szarpią mięsa strzęp
Nie znoszę tych co tępo w siebie wierzą
Gdy nawet już ich dławi własny pęd!
Nie cierpię poczucia bezradności
Z jakim zaszczute zwierzę patrzy w lufy strzelb
Nie cierpię zbiegów złych okoliczności
Co pojawiają się gdy ktoś osiąga cel
Nie cierpię więc nie wyjaśnionych przyczyn
Nie cierpię niepowetowanych strat
Nie cierpię liczyć nie spełnionych życzeń
Nim mi ostatnie uprzejmy spełni kat
Ja nienawidzę gdy przerwie mi rozmowę
w słuchawce suchy metaliczny szczęk
Ja nienawidzę strzałów w tył głowy
Do salw w powietrze czuję tylko wstręt
Ja nienawidzę siebie kiedy tchórzę
Gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych
Kiedy uśmiecham się do tych którym służę
Choć z całej duszy nienawidzę ich!
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
8Wiedziałem że skądś znam podobny tekst.ithilhin pisze:zerknij w takim razie na pieśń Wysockiego
Wiersz niestety do mnie nie trafia, ale myślę że gdyby popracować nad formą mógłby być to całkiem dobry utwór.
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
9Nawiązanie do pierwowzoru jest bardzo silne, ale tekst ciekawy, spodobał mi się.
Oprócz uwag wyżej - zgubiłeś pewien element z wiersza Wysockiego, który podniósłby poziom także Twojego. W wierszu W.W. treść i emocje narastają. Podmiot liryczny najpierw nie lubi, potem nienawidzi. Mówi o coraz ważniejszych sprawach. U Ciebie równiutko.
Może, jeśli w ostatniej zwrotce podmiot mówi do kogoś ukochanego kto choruje i kogo chciałby zastąpić w cierpieniu, tu byłaby taka kulminacja. Ale nawet jeśli, to wg mnie jest to za bardzo ukryte, za mętne. Cały czas piszesz o sprawach społecznych, a tu ni stąd, ni zowąd życie prywatne podmiotu, bez żadnego przejścia, bez wskazówki, że teraz nie o całym świecie, tylko o domu. Przez to wygląda, jakby przejście na 2 os. l.poj. było tylko figurą retoryczną, a podmiot dalej mówił o sprawach ogólnych (i dopiero dziwi, dlaczego chce cierpieć za innych? Czy mowa o Jezusie, nie wiadomo dlaczego skłóconym z Ojcem? Może to Prometeusz złości się na Zeusa? Ale skąd by się tam wzięli?).
Oprócz uwag wyżej - zgubiłeś pewien element z wiersza Wysockiego, który podniósłby poziom także Twojego. W wierszu W.W. treść i emocje narastają. Podmiot liryczny najpierw nie lubi, potem nienawidzi. Mówi o coraz ważniejszych sprawach. U Ciebie równiutko.
Może, jeśli w ostatniej zwrotce podmiot mówi do kogoś ukochanego kto choruje i kogo chciałby zastąpić w cierpieniu, tu byłaby taka kulminacja. Ale nawet jeśli, to wg mnie jest to za bardzo ukryte, za mętne. Cały czas piszesz o sprawach społecznych, a tu ni stąd, ni zowąd życie prywatne podmiotu, bez żadnego przejścia, bez wskazówki, że teraz nie o całym świecie, tylko o domu. Przez to wygląda, jakby przejście na 2 os. l.poj. było tylko figurą retoryczną, a podmiot dalej mówił o sprawach ogólnych (i dopiero dziwi, dlaczego chce cierpieć za innych? Czy mowa o Jezusie, nie wiadomo dlaczego skłóconym z Ojcem? Może to Prometeusz złości się na Zeusa? Ale skąd by się tam wzięli?).
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)
R. Arnold
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)
R. Arnold
Nie lubie (wulgaryzmy) 18+
10Ten teks to terapia, przez pisanie wyrzucam z siebie złe emocje. To jest tylko mały fragment tekstu, pozostałe zwrotki poruszają problemy osobiste i mogą być niejasne dla czytelnika, jak ta ostatnia napisana pod wpływem emocji niezadowolenia z powodu choroby bliskiej mi osoby.Eldil pisze: Nawiązanie do pierwowzoru jest bardzo silne, ale tekst ciekawy, spodobał mi się.
Oprócz uwag wyżej - zgubiłeś pewien element z wiersza Wysockiego, który podniósłby poziom także Twojego. W wierszu W.W. treść i emocje narastają. Podmiot liryczny najpierw nie lubi, potem nienawidzi. Mówi o coraz ważniejszych sprawach. U Ciebie równiutko.
Może, jeśli w ostatniej zwrotce podmiot mówi do kogoś ukochanego kto choruje i kogo chciałby zastąpić w cierpieniu, tu byłaby taka kulminacja. Ale nawet jeśli, to wg mnie jest to za bardzo ukryte, za mętne. Cały czas piszesz o sprawach społecznych, a tu ni stąd, ni zowąd życie prywatne podmiotu, bez żadnego przejścia, bez wskazówki, że teraz nie o całym świecie, tylko o domu. Przez to wygląda, jakby przejście na 2 os. l.poj. było tylko figurą retoryczną, a podmiot dalej mówił o sprawach ogólnych (i dopiero dziwi, dlaczego chce cierpieć za innych? Czy mowa o Jezusie, nie wiadomo dlaczego skłóconym z Ojcem? Może to Prometeusz złości się na Zeusa? Ale skąd by się tam wzięli?).
Tytuł mojego wiersza „Nie lubie" identyczny z tytułem wiersza WW. to celowe nawiązanie do pierwowzoru.
Pozdrawiam życzę miłego dnia