może kiedyś

1
Wzbierają. Przerzedzenia i zagęszczenia ośrodka tnę niczym brzytwa, jestem niepokonana. Silne ramiona wyznaczają rytm. Jednostajny i nieustraszony. Jak wtedy oddychać? - Ktoś spytał. Kwestia kondycji – odparłam. I techniki.
Poznałam cię, moja córeczko - stałaś przy suszarce, nie mogąc jej dosięgnąć. Starsza kobieta, pewnie twoja babcia, podeszła i rozczesała ci mokre loki. Po kilku minutach rozrosły się, zachłanną burzą, zgarniając przestrzeń. Może kiedyś będę cię miała. Na razie jestem zbyt młoda. Na razie płynę pod prąd. Czas, nadzwyczaj łaskawy, zatrzymał się, z lustra mruga do mnie nastolatka, a serce przybija jej piątkę – puk, puk, puk, puk, puk. Kiedyś nauczę cię, że nie musisz krzyczeć zbyt głośno, by cię usłyszano i nikomu nic do tego, że gdy już pobawisz się w księżniczkę, lubisz chwytać za miecz i stajesz się rycerzem. Ba, on może mieć nawet damę swojego serca! Pamiętaj jednak, że winien być mądry i uczciwy, a nie zawzięty i niszczycielski.
Z pewnością uwolnisz barbie z wysokiej wierzy. Kiedyś wytłumaczę ci, żebyś nigdy nie atakowała pierwsza, a tym bardziej nie obrażała jednych, gdy jesteś wściekła na drugich. Jednak gdy ktoś cię zrani, nie zawahasz się oddać dwa razy mocniej. Kiedyś, może, będę cię miała. Teraz jednak wychowuję i ponad wszystko kocham tę nieznośną małolatę.

może kiedyś

2
Przeczytałem...
Moim zdaniem... odbieram to jako formę listu.. przynajmniej mi się to tak czytało.
Nie jest odkrywcze... ale ma w sobie dużo ciepła i w zasadzie tym się to broni.
Przemek pisze: Z pewnością uwolnisz barbie z wysokiej wierzy. .
Serio? Nie można tu wstawić lepszego sformułowania?

Przemek pisze:Teraz jednak wychowuję i ponad wszystko kocham tę nieznośną małolatę.

Widać, po prostu widać, że to pisała facet, a nie kobieta.

Added in 1 minute 14 seconds:
I tam na górze, po pierwszym słowie, powinien być chyba przecinek, a nie kropka,
patrząc na dalszą cześć....

może kiedyś

3
Remi.G pisze: Przemek pisze:Source of the post Z pewnością uwolnisz barbie z wysokiej wierzy. . Serio? Nie można tu wstawić lepszego sformułowania
A co jest złego w tym sformułowaniu? Każda dziewczynka uwalnia barbie z wierzy?
Remi.G pisze: Przemek pisze:Source of the postTeraz jednak wychowuję i ponad wszystko kocham tę nieznośną małolatę.Widać, po prostu widać, że to pisała facet, a nie kobieta.
No i szlag trafił mój zamysł. Muszę usunąć zdjęcie córki i z powrotem wstawić swoje, zanim mnie ochrzani za tę samowolkę, no chyba, że wcześniej wrzuci tu kontynuację swojego romansu fantasy.

A tak poważnie, to nie bardzo rozumiem o co Ci chodziło z tym, że to "pisała facet", jakoś mętne te twoje tłumaczenia...


Ale i tak dzięki za wizytę, bo coś mi się wydaje, jestem w "zawziętej niełasce ludu".

może kiedyś

4
Przemek pisze: Każda dziewczynka uwalnia barbie z wierzy?
Wieży.
I to nie barbie, a Roszpunka (Rapunzel).

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

może kiedyś

5
Ciepło bije, ale znaczeniowo ten krótki fragment jest takim galimatiasem, że realnie nie rozumiem o co w nim chodzi.
Więc się skupię na jednej rzeczy, która mi nie gra językowo.
Przemek pisze: Kiedyś nauczę cię, (...) że gdy już pobawisz się w księżniczkę, lubisz chwytać za miecz i stajesz się rycerzem.
To nie ma sensu. Można kogoś czegoś nauczyć ale nie lubienia. Albo ktoś coś lubi albo nie. Można mu podsunąć coś, czego nie zna i on to polubi. Albo nie polubi bo to kwestia preferencji indywidualnych.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

może kiedyś

7
Przemek pisze: Przerzedzenia i zagęszczenia ośrodka tnę niczym brzytwa, jestem niepokonana.
Nie rozumiem kompletnie tego zdania. To metafora, która najwidoczniej ma punkt odniesienia, do czegoś, czego nie znam.
Przemek pisze: Poznałam cię, moja córeczko - stałaś przy suszarce, nie mogąc jej dosięgnąć. Starsza kobieta, pewnie twoja babcia, podeszła i rozczesała ci mokre loki. Po kilku minutach rozrosły się, zachłanną burzą, zgarniając przestrzeń. Może kiedyś będę cię miała
Ok, na myśl przychodzi mi adopcja, albo wyobraźnia.


Ogólnie jak dla mnie to tak ździebko bełkot. Miało być filozoficznie, nostalgicznie, a jest niezrozumiale.

Przemek pisze: Ale i tak dzięki za wizytę, bo coś mi się wydaje, jestem w "zawziętej niełasce ludu".
Powstrzymaj się od takich uwag.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

może kiedyś

8
Godhand pisze: Przemek pisze:Source of the post Każda dziewczynka uwalnia barbie z wierzy?Wieży.I to nie barbie, a Roszpunka (Rapunzel).G.


Tak, strzeliłem byka, dziękuję za zwrócenie uwagi.

Ale po co mnie informujesz, że bohaterka jakiejś tam bajki nazywała się Roszpunka?
Ta dziewczynka bawi się po prostu w uwalnianie swojej barbie z wieży, nie musi nazywać lalki Roszpunką.
Pewien cytat z polskiej komedii mi się przypomniał: „Panie generale, to jest kura”.

może kiedyś

9
Bo w literaturze warto posługiwać sie czytelnymi obrazami i nawiązaniami, stad uwaga o bajce
BTW pierwsze zdanie miniaturki tez dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe. Gdybym miała czytać dla przyjemności po tym zdaniu bym zrezygnowała.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”