na tyle mądry
bym z ulgą zrzucała płaszcz
nieomylności

na tyle silny
by przytrzymać, gdy za mocno
wierzgam nogami

na tyle czuły
by wytrzymać błysk sztyletów
w moich oczach

na tyle rosły
by osłonić przed podstępną
melancholią

i tylko na tyle

Nie umiem tego przeczytać, cięcie

Podobało się. Bezpretensjonalne, szczere i takie prawdziwe. Bardzo kobiece spojrzenie.
Tylko zmieniłbym „wierzgam nogami” - nie pasuje do całości, nieco spłycając i trywializując głębię klimatu.

Ładne. Bardzo do mnie trafia.

Gorgiasz, w pierwszej wersji było :
na tyle silny
by przytrzymać, gdy za mocno
szarpię się z życiem
ale .. uznałam, że zbyt patetycznie mi brzmi, a i rytmicznie zazgrzytało.
i chciałam czegoś prostszego, co przełamie klimat

Wdzięczna jestem za Twoją uwagę:)

ithilhin, dziękuję:) Zawsze się cieszę, gdy do Ciebie trafiam:)

Szczery, kobiecy i prosty. Tak w trzech słowach mogłabym opisać moje odczucia, co do tekstu.
Mi się podobał.

Lolipop, dziękuję za trzy słowa:)
I zapraszam do działu poezji ( z kotami lub bez)
Nie tylko w prozie możesz liczyć na opinie

A mnie się to wierzganie nogami podoba właśnie Prawdziwe takie i szczere, od razu widać, o co cho Prostota bywa dobra - i tutaj się właśnie to sprawdza, za dużo patosu jest niestrawne...
Ogólnie, bardzo mi się

Isabel, uśmiech dla Pani Dziękuję

W pierwszej chwili myślałem, że opisujesz jakieś chore marzenie, jakieś perwersyjne pragnienie z udziałem psychopaty
Na tyle przekonujący, że mu ulega(sz). Silny, przytrzymuje, byś nie wierzgała nogami za bardzo. W oczu odbiciach upewnia się, że widzisz sztylet, uspokaja, gdy go zobaczysz. Pomaga Ci poddać się i umrzeć... Takie mniej więcej było moje pierwsze wrażenie. Ale chyba źle zinterpretowałem

P.Yonk pisze: perwersyjne pragnienie z udziałem psychopaty

Przyznam, że bardzo spodobała mi się ta interpretacja
Pomyślę nad nią.. może nawet rozwinę.. ( w innym już miejscu)
Dzięki

Sarah, bardzo mi się podoba:-)) Prosty, zwięzły, zdyscyplinowany język, konsekwentnie budowana wizja, fajnie opisane emocje.
Jedyne, co mi trochę zgrzyta, to "wierzga nogami" - trochę tu za dużo, bo z reguły wierzga się nogami; wycięłabym te nogi, a zostawiła jedynie słowo "wierzga".

Juliahof, dziękuję za komentarz

Lubię Twoje wiersze. I ten do mnie trafił. Tak wprost. Wierzganie mi się podobało. Jest obrazowe i takie naturalne. Przystanęłam jednak tutaj: na tyle czuły
by wytrzymać błysk sztyletów. Na tyle czuły by wytrzymać? Czuły żeby spostrzec, zrozumieć, dostrzec cos, ale żeby coś wytrzymać to musiałby być silny, cierpliwy, twardy etc. IHMO ale i tak bardzo mi się podoba.

Bardzo dobry wiersz , ale muszę się przyznać że zobaczyłem głównie to wierzganie nogami, interpretacja chyba dowolna