Melodia porannych ros

1
Za oknem świt już wstaje
Chrapliwie pieje kur
Za oknem rosą już pokryty
Zimny grunt

Za oknem niebo czerwienieje
To poranek, świt, już dnieje!
A ja odczytuje wiersze
Z fizjonomi rannych pól

Coś się w trawie krząta
Coś się budzi w krąg
Na bieszczadzkich połoninach
Głośny wiatru krok

Coś dokoła krzyczy, woła
Wrzeszczy pobliska stodoła!
Ja oddycham w rytm melodii
Rannych podwetlińskich ros

Melodia porannych ros

2
Fizjonomia rannych pól - to na pewno zapamiętam, oj autorze, krócej i mniej stresu dla czytelnika.

Added in 2 minutes 36 seconds:
A w ostatnim wersie ranne rosy ?
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Melodia porannych ros

4
Berlioz pisze:
Rumcajs pisze: A w ostatnim wersie ranne rosy ?
Ranne - poranne. Dlaczego akurat rosy, powiedzieć nie umiem. Ot taka już koncepcja :D
Koncepcja, na ranne rosy i pola, przepisz to, boniewiadomoocochodzi
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Melodia porannych ros

5
Trochę czuć tego Tetmajera w tytule - "Melodia mgieł nocnych" czy jakoś tak, poza tym może być, nie chcę się czepiać, ale fizjonomii nie powinno być?
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Melodia porannych ros

6
Dzięki Begied za komentarz.
Begied21 pisze:Trochę czuć tego Tetmajera w tytule - "Melodia mgieł nocnych"
Odwołanie raczej niezamierzone.
Begied21 pisze:nie chcę się czepiać, ale fizjonomii nie powinno być?
Sam nie wiem. Jak dla mnie pasuje jak ulał, ale może się mylę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”