A nie mówiłem? Wszyscy kłamią 
 Grandel
Grandel, 
Kreator, 
Czarna Emma, 
Gorgiasz, dziękuję Wam i proszę o jeszcze jedno zerknięcie na tekst, po naświetleniu poniżej 
 
Gwoli wyjaśnienia - tak wiem, dobry tekst broni się sam. Jednak wolę w tym momencie przedstawić co miałem na myśli, jaka intencja jest tutaj skryta, dzięki temu można porównać, czy się udało 

Po pierwsze, to miał być taki monolog i dziękuję 
Kreator za pochwałę. 
Gorgiasz dzięki, bo faktycznie "Paaanie", lepiej by współgrało z "Taaa...".
Po drugie - w głównej części jest to monolog wypełniony ogólnikami.  Taką miałem intencję, tak miało być - pobieżnie po wszystkim, nigdzie długo i konkretnie. 
Po trzecie - ostatnie zdanie, gdy to przemyśliwałem, powinno być rozbite na dwa zdanie, coś jak: 
Wszyscy tylko kłamią. A więc ja mam fałszywy obraz rzeczywistości w głowie.
 - przy czym nie pasuje mi to "A więc", jeszcze nie wiem co by było lepsze. W każdym bądź razie, podsumowując: całość miała wyglądać tak jak teraz - masa ogólników, kłamstw i półprawd, by w ostatnim zdaniu narrator powiedział jedno, całkowicie prawdziwe zdanie, choć nieświadomie. Czyli kłamstwa, manipulacje, półprawdy - niby świadomie powiedziane VS. prawda - powiedziana nieświadomie.
To teraz powiedzcie, czy się udało, czy nie 
 Czarna Emma
Czarna Emma, dzięki za miłe słowa 
