Latest post of the previous page:
Myślę, że świadomy, czyli - przerysowany.Ale fakt, tekst jest hermetyczny. Jakbym nie zaglądał na Sb, to bym uznał, że to nie-wiadomo-o-czym.
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Myślę, że świadomy, czyli - przerysowany.a nawet małym:) za to jest miniaturowym samcem alfaLeszek Pipka pisze: Ruin nie został jeszcze wielkim pisarzem
spokospoko, nie jest w pierwszej osobie, a nawet gdyby, to mam to tam gdzie słońce nie zagląda. Jest dystans do siebie i tego co piszę:)Romecki pisze: Ciekawe, co autor na to, że go wpychają w fotkę, tani biografizm?
zawsze można dołączyć do teamu spamerów w ilości ka na godzinę, cierpiących na ból głowy, lub palca:)Kruger pisze:Ruin tak opowiada na SB o swoim wojażu... wszystko jasne.
o! i nie przeszkadza, że nadęty ciężki śmieszny niewiadomooczym:))Czarna Emma pisze:o!
Ruin, nie denerwuj się:-))brat_ruina pisze: MargotNoir
Juliahof
Dziewczyny, czy Wy nie przyleciałyście tutaj z samego Oss? Próbujecie wciągnąć autora w rozmowę o tekście, straszne to.
Obrazek jest jaki jest, można sobie go wprost, albo metaforą. Jednakże mam wrażenie jakbyście chciały zabrać mi kredki i pokazać, że nie tak się rysuje, tylko inaczej:)
Julia, nie denerwuję się. To nie jest mój pierwszy drabel :oops: nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem, nie liczę. Będzie około setny. Za niektóre dostałem wciry, za niektóre wygłaskali. Wybacz, zwyczajnie nie nadaję się do rozmawiania o swoich tekstach. Nie chcę. Ten Ci nie wszedł - ok, nie uwiążę kamienia do szyi i nie rzucę się do czeskiego morza z rozpaczy. Może następny wejdzie, a jak nie, to będę pisać do skutkuJuliahof pisze:Ruin, nie denerwuj się:-))
Obrazisz się jak Łełeł.MargotNoir pisze:Ale może po prostu przestanę się w takich sytuacjach odzywać i już.
Smacznej kawy:-))
Żeby poznać historię Twojej rodzinyJuliahof pisze: Jeśli chodzi o tekst - skoro nie chcesz o nim rozmawiać, to w jakim celu wstawiasz go na forum?