176
autor: Navajero
Pisarz
Tak. Także dlatego, że pisanie budzi straszny hejt. Ludzie, jakby się nie nadymali publicznie, prywatnie oceniają się dość uczciwie i wiedzą jaki poziom intelektualny prezentują. Dlatego strasznie ich uwiera, jak widzą kogoś, kogo oceniają jako mądrzejszego, lepszego, posiadającego umiejętności pozostające poza ich zasięgiem. I odpowiednio reagują. Kiedy zaczniesz drukować, spadnie na Ciebie taka fala nienawiści jakbyś była co najmniej masowym mordercą. Częściowo niestety ze strony innych autorów, jeśli dojdą do wniosku, że przez Ciebie stracili kilka piór z ogona. A niektórzy dojdą. No i będziesz miała na karku zdyscyplinowany fandom takich osób, recenzentów plujących jadem na zasadzie "O k..wa jeszcze jednej mendzie się udało, a mnie odrzucili", blogerów i zwykłych zawistników. Znam przypadki, gdzie natężenie hejtu było tak duże, że utalentowani autorzy rezygnowali z pisania po kilku pierwszych publikacjach. To niestety ciemna strona tego zawodu.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson