Sonetwprawka 1

1
Skwar dni sierpniowych gwałtownie się schładza,
Gdy draże bieli nasze ciała kropią.
Zapewniasz, że się wszystkie grochy stopią,
Że jest nad nami większa żaru władza.

Obietnice w imadła ust twych wsadza
Gorąc słów, pocałunków, które tropią.
Lecz z biegiem lat pod lodem się zakopią,
Bo coraz więcej pereł nas odgradza.

Co dzień gramy tête-à-tête w mroźne bule,
Rzucając w siebie wciąż zimniejszym ściekiem.
Krzyczysz, kiedy spadają za koszulę,

Lecz zamilkniesz pod ciężarem, gdy z wiekiem
Obrosną warstw chłodem w armatnie kule:
Żarliwe śluby znajdą się pod wiekiem.
Dzwoń po posiłki!

Sonetwprawka 1

2
Przeczytałam. Wyszukiwanie odpowiednich słów to pierwszy etap wprawki i dobra zabawa. Tutaj mam wrażenie, że wszystko ginie pod ciężarem lodu i śniegu. Uważam, że jest to dobry pomysł, ale do dopracowania. Wyznaczyłaś sobie zimową poetykę i uparcie się jej trzymasz, nie jest to najłatwiejsze, a moim zdaniem, wystarczyło tylko napomknąć i pozwolić czytelnikowi rozpalić wyobraźnię.
Porównałam utwór do "Sonetu Współczesnego" Ryszarda Daneckiego, w którym także jest niejednakowa liczba sylab w wersie i tam brak płynności do czegoś posłużył: "Głupstwo! To prawo fizyki! Pójść wystarczy!".
W ogóle wiersz jest dobrym powodem do dyskusji na temat współczesnych sonetów. Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po sonety i za to ci dziękuję :)

Added in 3 minutes 29 seconds:
No, wiem, niedokładnie się wyraziłam, niejednakowa liczba sylab, sonet rządzi się swoimi prawami, wybacz brak precyzji.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Sonetwprawka 1

3
Dzięki! :) Sonet miał narzucone z góry trzy ograniczenia: miał być o zjawisku pogodowym (i za bardzo się go trzymałam, zgadzam się), o miłości i z jakimś narzędziem. Całkiem fajna zabawa. ;)
Dzwoń po posiłki!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”