Takie tam...przywitanie

1
Witam, nie oczekujcie ode mnie czegoś specjalnego bo po prostu nie wiem co tu napisać

Przybyłem tylko po to by znaleźć beta czytaczy, ewentualnie kogoś kto pomógłby mi zweryfikować moje tłumaczenie książki na język angielski


w sumie tyle

Takie tam...przywitanie

3
Bo nie wiem jak mam się przywitać, jestem i... no i...no i co?

Na razie to ja muszę zweryfikować swój angielski i go poprawić po wydaniu trzeciej książki, a potem wziąć się za marketing

nie wiem czy mogę to wkleić tak po prawdzie bo zasady forum są dość niejasne...albo ja ich nie rozumiem

smashwords.com/books/view/894993

na razie 'som' 'czy' 'czensici' eghm... znaczy się er... no, no na razie to muszę przygotować wszystko raz a dobrze by zająć się pisaniem czwartej książki [dłuższej]

pocieszam każdego że z rozdziału na rozdział, z książki na książkę mój english jest lepszy i lepszy :D a przynajmniej ja to tak widzę

nie wydam tego w polsce bo nic na tym nie zarobię bo ludzie nie mają pieniędzy, strata czasu i nerwów, do tego beznadziejne warunki płacowe [oraz promocyjne, a ja celuję w zdobycie anime, filmu, musicalu itd.]

Added in 6 minutes 42 seconds:
nie mogę edytować posta... co do angielskiego jeszcze, po wydaniu trójki wezmę się za jakiś kurs językowy by się rozwinąć, bo język znam, ale dla pewności muszę być lepszy tylko po to by nie cackać się z tłumaczem

Takie tam...przywitanie

4
Pies na fejsie ma fajny kaganiec (vdv?).
Angielski faktycznie do szlifu, ale tragedii nie ma, chociaz piszesz podrecznikowo.

Trzy ksiazki to dobry wynik, walcz :)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Takie tam...przywitanie

5
hehe

To są książeczki, a miało być dłużej, długo nad tym myślałem, czwórka będzie dłuższa, tak będzie lepiej dla progresu, prolog w tym rodzaju jest po prostu dobry dla całości [plus dla portfela]

jeszcze i tak muszę zrobić ilustracje i projekty postaci [do ebooka], więc i tak jest tanio

Takie tam...przywitanie

7
Rozumiem, ze nie interesuje cie publikacja w Polsce. Pamietaj tylko ze jak cos zaladujesz w nety, to masz text spalony dla zwyklego wydawcy, wiec jesli chcesz wydac w zwyklym trybie za granica, proponuje wyslanie napisanej ksiazki bezp do wybranych wydawcow.

Mozna sobie pomoc, robiac redakcje i - tu dobry pomysl z betami - wziac pod uwage opinie czytelnikow, szczegolnie zainteresowanych wybranym gatunkiem.

Przejrzyj wery, sa tematy które pomoga i nakieruja na potrzebne rozwiązania (jak wydac, jak przygotować, itd.).
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Takie tam...przywitanie

8
Wiem, podzieliłem się w odpowiedzi na pytanie. W ogóle założyłem profil na zaś, nóż widelec.

Co do postu ravva, to fakt faktem i tak będę musiał to sam drukować, sam wszystko zrobić, bo raczej póki seria nie chwyci to jestem i tak w d...

na razie nie wiem za bardzo jak się za to zabrać, planuję na początek zrobić ilustracje promocyjne, ewentualnie wklejać części tekstu na profilach na fejsie itd. itp.

Oczywiście teraz muszę ogarnąć szlify językowe. Wkurza mnie ten język, niby prymtywny a sprawia tak głupie problemy

edit;

w polsce i tak jestem spalony, także finansowo, osobiście to wątpię czy pozwolę na licencję w tym kraju, nie będę tolerować tego jak są traktowani pisarze, przykład sapkowskiego mi to definitywnie wybił z głowy

dla mnie to zwykłe bucostwo, to tak jakby oryginalny mózg serii się nie liczył... w japonii szanują toriyamę, u nas sapkowski to kmiotek

Added in 10 minutes 14 seconds:
nie wiem czy połączy posty [lol, to nie jest śmieszne...]

w polsce;
nie miałbym z tego kasy
nie miałbym dobrej promocji zagranicą [tutaj mogę liczyć na zainteresowanie toei, WB itd.]
jak coś to zostałbym na ludzie
ewentualnie bym się niedoczekał wydania :)))

nie rozśmieszajcie wy mnie, niech ten rynek najpierw dorośnie, u nas mimo 30tu lat rozwoju ten sam cyrk, pozwalam się niezgodzić

Added in 3 minutes 24 seconds:
a i najważniejsze;
nie miałbym z tego solidnej animacji ani niczego, wiedźmin mi uświadomił czym jest ten kraj dla pisarzy którzy chcą coś osiągnąć

Added in 8 minutes 11 seconds:
edit; [jeśli połączy]

możecie na mnie psioczyć, bo sobie pozwalam, wiem, ale... uważam że 30 lat to dużo za dużo, by tolerować pewne rzeczy... dla mnie to jest zwyczajnie mało poważne...

dlatego jak będę miał kasę to spróbuję ogarnąć jakiś dobry serwis do self publishingu dla nowych pisarzy, ale z jakimś ogarniętym systemem promocji raz do roku czy coś... oczywiście opłaty będą niewielkie, jakieś 1€ od książki na utrzymanie wszystkiego

Takie tam...przywitanie

9
A teraz pytanie: dlaczego uznani i zamożni pisarze ( wbrew temu co piszesz są i tacy w Polsce), nie próbują sami wydać czegoś na Zachodzie? Ano dlatego, że tłumacz to jeszcze najmniejszy problem, rzecz w promocji. A tu, trzeba jakiejś naprawdę dużej firmy. I jeszcze jedno: Zachód to nie Eldorado, tam ci dobrze zarabiający stanowią około 5%. A reszta? Ano jak w Polsce, nic nie lepiej. Chyba w zeszłym roku organizowano zbiórkę na leczenie dość nawet znanego pisarza który uległ poparzeniom i nie było go stać na usługi medyczne. Na owym mitycznym Zachodzie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Takie tam...przywitanie

10
Bardzo cię proszę, nie pisz mityczny zachód, bo o ile kasa kasą, to jednak służba zdrowia, ubezpieczenie, pensje w stosunku do kosztów życia to już jest eldorado, rozumiem że można być ignorantem ale bez przesady, wiem jak się tam żyje z pierwszej ręki, jest o wiele łatwiej

Added in 2 minutes 54 seconds:
polska tak naprawdę nie oferuje dosłownie nic... nie pisz tak jakbyś straszył ludzi bo uprawiasz bezczelną propagandę, osobiście byłem w niemczech na 'wakacjach' i widziałem swoje, tak jak robiłem osobisty wywiad, niemcy i ich rząd szanują kraj w którym żyją, polacy w porównaniu wypadają gorzej niż tragicznie

Takie tam...przywitanie

11
O wynagradzaniu pisarzy też wiesz z pierwszej ręki? Bo rozmowa szła o tym, a nie o służbie zdrowia. To, że można tam zarobić więcej niż w Polsce to rzecz oczywista, ale pisarze wcale nie mają tak dobrze jak Ci się wydaje. Jak wszędzie, jest elita i cała reszta, która bynajmniej nie zarabia kokosów. I może trochę grzeczniej w wyrażeniach?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Takie tam...przywitanie

12
zanim zaczniesz dyskutować o moim byciu to ogarnij że tak czy inaczej wszystko zależy od miejsca zamieszkania tak jak u nas i wszędzie indziej, niemniej jednak to nie problem żyć w taniej dzielnicy i jeździć po zakupy do centrum czy na dworzec gdzie mają tanie ceny, jak się człowiek ustawi to i miesięcznie z pensji+premii wyciągnie 1000€ wolnego na siebie

co do pisarzy to wiem tylko z relacji, na pewno stawki zależą od wydawcy, ale są większe [bo inaczej kosztują książki chociaż są zbliżone]

napisałem to w odpowiedzi na twój 'mityczny zachód' nie masz pojęcia jakie w niemczech potrafi być śmiesznie tanie życie, jeszcze jak prowadzisz jednoosobówkę+kwalifikujesz się na socjale..

znam gościa co żyje dosłownie za friko + pracuje

Takie tam...przywitanie

13
Ale pamiętasz, że rozmawiamy o wynagrodzeniach pisarzy, a nie o tym gdzie życie jest tańsze? Nb. ponieważ żyję w mieście pogranicznym, wiem doskonale jak to wygląda po drugiej stronie, w Niemczech. Tyle, że jedno nie ma z drugim nic wspólnego.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Takie tam...przywitanie

14
Paradoksalnie to nie jest kwestia wyłącznie bogactwa kraju, bo w polsce jak niedawno udowodniła platforma 'da się' zmienić to jak są rozliczane podatki by i u nas się opłacało pracować [wątpię że pis to wprowadzi, niby mamy nadwyżkę a już szukają kasy bo nic nie ma...]

u nas spokojnie się ogarniesz za minimalną jak się ją zwolni z podatków plus zapewni ulgi i dopłaty, problemem są emerytury bo mamy starzejące się społeczeństwo, one są klinem na naszą sytuację ekonomiczno socjalną

edit;

co ta polityka?

co do pisarzy znowu, mam to gdzieś zapisane ale olałem, bo mi zależy na ang. wydawcy, a wątpię że niemcy wezmą i przetłumaczą

Takie tam...przywitanie

15
bo o ile kasa kasą, to jednak służba zdrowia to już jest eldorado
Takie eldorado, że większość Polonii przyjeżdża leczyć się tutaj, do Polski.
co do pisarzy to wiem tylko z relacji
Ale wiesz, że tutaj są pisarze? Wyróżnia ich taki fioletowy kolor nicka, o taki jaki ma Navajero :)

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”