"Tęcza za horyzontem", science-fiction chyba raczej dla facetów

3
Van Aussen, a wiesz, właśnie się zastanawiałem, czy się wpiszesz. Serio serio. Wciskam "wyślij", wchodzę na czata, patrzę lista użytkowników i myślę: "90% i się wpisze". I potem odświeżam listę nowych postów, nie ma. Myślę sobie - no proszę, męska intuicja mnie zawiodła. W sumie, nic dziwnego, jako ateista i borderline aspie nie powinienem nie tylko mieć coś takiego jak "intuicja", ani nawet wierzyć w istnienie takowej.

A chwilę później - pach, jest.

Obawiam się jednak, że ci to nie podejdzie. Nie tworzę nic odkrywczego, tylko prostą literaturę rozrywkową, nie pretendującą do miana sztuki.
http://radomirdarmila.pl

"Tęcza za horyzontem", science-fiction chyba raczej dla facetów

4
szopen, ja za fabułami nie przepadam, nudzą mnie, ale jak masz tam jakieś wojenne wątki, gdzie hartuje się prawdziwa męska przyjaźń, jakie dramatyczne sytuacje, gdzie trzeba wykazać się bohaterstwem i zginąć za ideę, nie pogardzę.

Poza tym na tyle, na ile znam aspie, to może być ciekawa lektura. O ile odpowiednio jest wyprana z emocji i technicznie sucha ;) A moim skromnym zdaniem aspie mają zadatki, by tworzyć sztukę. Pal licho tę całą wrażliwość, gdy czytelnika można wprowadzić w świat zimnej matematyki i techniki. To już jest sztuka ;)
'Jakkolwiek ludzie by się tego obawiali, filozofia musi powiedzieć wszystko' - markiz de Sade



:roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”