16

Latest post of the previous page:

Hej Noetting,

wiesz, zawsze można zastąpić elfy czy krasnoludy własną rasą, która pełniłaby w tekscie podobną funkcję. Albo w ogóle uczłowieczyć ich. Elfy mogłyby być Czejenami lub innymi indianami amerykańskimi, krasnoludy np. starożytnymi Chińczykami, którzy byli przepotężną i wybitnie rozwiniętą kulturalnie cywilizacją.

Dodane po 14 minutach:

... a dlaczego zamieniać? Bo generalnie mnie się nudzi czytanie 729 tekstu (no przesadzam, zaledwie 128-go) tekstu w którym wystąpują szlachetne i wyniosłe i och jakie śliczne elfy oraz nieokrzesane ale poczciwe i nieodmienne w toporze biegłe krasnoludy.

Ze stereotypami uważam trzeba walczyć, bo od nich na kilometry wieje śmiertelną nudą. Dlatego oryginalność jest zbawienna. Sapkowski o tyle dobrze sobie poradził, że u niego te stereotypowe i otrzaskane w setkach książek rasy jak elfy czy krasnoludy są "odbrązowione", bardziej ludzkie niż u Tolkiena.



W każdym radzie powodzenia; pamiętaj o tym, żeby nie powielać stereotypów, pisać jak najwięcej od siebie.

Dodane po 6 minutach:
Testudos pisze:zmutowani łowcy wiewiórek


no właśnie. Ja bym o zmutowanych łowcach wiewiórek chętnie przeczytał; albo powieść, której głównym bohaterem byłby ożywiony kamień. To naprawdę mogłoby być niezłe, naprawdę. Testudos, odłóż topór, pióro do ręki... 8)

17
Dziękuję za mądre rady. Przyznam szczerze, że naprawdę dało mi to do myślenia... :)

Pocieszę się tylko faktem, że u mnie tzw. wyświechtane rasy :wink: nie są zwierciadlanym odbiciem tychże ras tolkienowskich, czy innych bliźniaczo podobnych. Bo odnoszę wrażenie, że Tolkien lubił elfy :) A ja nie przepadam za nimi i to widać. Dlatego u mnie całkowicie zmienia się ich rola.

Elfy... elfy... Konioludzie :P Pożyjemy, a właściwie- popiszemy :wink: - zobaczymy :P

Ach, jak mnie to wszystko twórczo mobilizuje :)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

18
nie są zwierciadlanym odbiciem tychże ras tolkienowskich, czy innych bliźniaczo podobnych.
Hmm. Nie nazywaj ich po prostu elfami i zabierz szpiczaste uszka.


Bo odnoszę wrażenie, że Tolkien lubił elfy
Tolkien nadał im wiotkość, szpiczaste uszka, nieśmiertelność, etc.

Stworzył "fantasy-elfy". :P
Are you man enough to hold the gun?

19
Ach, tak mi żal tych szpiczastych uszek :( Ze wszystkich elfich cech właśnie tę bym zostawiła!!!

:wink: :wink: :wink:

W kążdym razie muszę to jeszcze wszystko dobrze przemyśleć. Mimo, że mam elfy, to tak naprawdę jest ich w książce bardzo mało... One po prostu gdzieś tam sobie żyją, o tym się mówi itd. ale ludzie nie mają z nimi jakiegoś specjalnego kontaktu. Z Elfami Czarnymi fakt- mają, ale te elfy są oryginalne:) i nie przypominają tych od Tolkiena. problem jest tylko z Elfami Białymi. Trzeba je jakoś udziwnić :wink: A więc do dzieła! :)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

20
Ech, spiczaste uszka... Na sam widok tych słów nabieram ochoty na ponowne zobaczenie się ze swoim śniadaniem... Chyba się mocno przejadły już te wszystkie dziwne stwory. Czytam Pana Lodowego Ogrodu i widzę, że można wymyślić coś naprawdę fajnego, własnego, oryginalnego, bez oglądania się na Tolkiena. Nie udziwniaj na siłę. Daj im cechy, które zmienią Twój świat, Twoją historię, popchną ją do przodu. Nie ma sensu dorzucać świecidełek, stwórz sobie narzędzia;)

Pozdrawiam

kognitywna

21
Racja... Nic na siłę.

Ale gdy tak sobie usiadłm i pomyślałam nad tym, co by można było zrobić z elfami, to nawet niezłe pomysły mi przyszły do głowy :wink:

A kto napisał Pana Lodowego Ogrodu? Skoro polecasz, to chętnie przeczytamk, bo szukam fajnych książek :)

A jeśli chodzi o moją książkę, to właśnie zabieram się za redagowanie fragmentu, który zamierzam wam wrzucić do zweryfikowania :wink: Jak się sprężę, to może zrobię to dziś :wink: Cóż... Zobaczymy...

Ach, moja biedna książka, rzucana harpiom na pożarcie :P
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron