Błędy w tekście - jak je zdemaskować i z

1
(Temat zainspirowany wypowiedzią Testudosa)



Błędów uniknąć sie nie da, zawsze jakiś skurczybyk się wślizgnie. Pytanie - jak je zdemaskować i zdekapitować (ew. resocjalizować - wersja dla wrażliwych)? Oczywiście, że zostaną później wyłapane na forum, ale mimo wszystko opowiadanie upstrzone ortografami to katorga dla czytelnika.



Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na eksterminację błędów?



Ja osobiście wrzucam tekst do syntezatora mowy Ivona. Słuchając moich wypocin podchodzę do nich zupełnie inaczej, niż gdybym je czytał (bezgłośnie) - łatwiej wyłapać powtórzenia. Oczywiście, że mógłbym sam czytać je na głos, ale jestem strasznym leniem :?

Dla zainteresowanych daję link do pobrania wersji demo Ivony:

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2& ... vona+1.1.5



Poza tym zanim pochwalę się tekstem, zostawiam go w spokoju na trzy - cztery dni. Kiedy 'odleży' swoje, czytam go jeszcze raz, na spokojnie. Wtedy najczęściej wyłapuję potknięcia stylistyczne.



A Wy?
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

2
Ja poprawiam po minimum dwóch tygodniach, żeby wszytko co napisałem zapomnieć :D

Drukuje i dopiero wtedy czytam z czerwonym markerekiem, ewentualnie długopisem, no czymkolwiek kolorowym i zakreślam wszytko co zgrzyta. Następnie siadam do komputera i zerkając na wydruk biore się za poprawianie.



Ivony próbowałem ale demo tylko wkurzało a na pełną wersje szkoda pieniędzy. No i szybciej jest zamzać błedy na kartce.



Pozdrawiam
"Tworzenie od niweczenia.

Kres od początku,

Któż odróżni z całą pewnością?"

4
Ja mam swego super, ekstra korektora - narzeczony :P Czuje się wykorzystywany, ale twardo sprawdza. A poza tym lubię swoją pacę przeczytać jak "odleży" - aje to zupełnie inne spojrzenie na to co się napisało.



Jesli chodzi o czytanie na głos - w moim przypadku to pomysł zupełnie nietrafiony. Mam problemy z rozumieniem tekstu czytanego na głos, lepiej mi idzie w ciszy i otchłani własnego umysłu.



Ten.
Małe, żółte i kopie? Mała, żółta kopareczka.

5
Czyli jak do tej pory 3:0 dla odleżyn tekstu (w beczkach, jak wino).



Znajomi są, niestety, jak złoża ropy - mogą się szybko wyeksploatować. I przestać odpowiadać na maile.



Ostatnio, w celu sprawdzenia chronologii zdarzeń w moim tekście, wyrysowałem łańcuch przyczynowo-skutkowy. Cholernie żmudna praca, ale wyłapałem kilka błędów logicznych.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

6
no cóz, moje texty, po tym, jak przeczytam je milion razy, wywalę zbędne zaimki, zakatuję pod względem technicznym i, znając już na pamięć, przeocze jakąs idiotyczną literówke, etc. pokazuję mojej lepszej połowie.

a ten zaraz mnie informuje, ze bohaterowi przydałby sie np. papieros w kąciku ust albo, dajmy na to, upierdliwa sąsiadka...
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

7
ravva pisze:no cóz, moje texty, po tym, jak przeczytam je milion razy, wywalę zbędne zaimki, zakatuję pod względem technicznym i, znając już na pamięć, przeocze jakąs idiotyczną literówke, etc. pokazuję mojej lepszej połowie.

a ten zaraz mnie informuje, ze bohaterowi przydałby sie np. papieros w kąciku ust albo, dajmy na to, upierdliwa sąsiadka...


Ty się ciesz xD Mój mi tylko przecinki poprawia i mówi, które słowo głupio brzmi. A poza tym robi minę jakbym stosowała na nim najgorsze z możliwych tortur.



Cytuję:



"Twoje opowiadania sprawiałyby mi sto razy więcej przyjemności, gdybym nie był świadom, że będę je czytać jeszcze parę razy, wyszukując błędy. Bleh..."



A sam się cholera zaproponował :P



Ten.
Małe, żółte i kopie? Mała, żółta kopareczka.

8
mnie nikt nie ma kto sprawdzać tekstów :( jak dojdę do wniosku, że jest w miarę przyzwoite to wrzucę do zweryfikowania na forum, licząc na opinię fachowców :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”