Gott-Foo i krytyka literacka

1
Nie mam zwyczaju się bronić i krytykę przyjmuję z pokorą Hioba. Tym razem jednak muszę się wypowiedzieć, bo 18. 03. 2008 o godz. 9 : 25 Gott-Foo dopuścił się ataku ad personam. Uważam, że w krytyce dzieła krytyk może wszystko i autor nie ma prawa głosu. Tej zasady nigdy nie złamałem. Ale krytyka ad personam: "a ty wyszedłeś w moich oczach żałośnie" to..., jednak daruję sobie mówienie o tym, jak krytyk literacki stosujący ataki osobiste wychodzi w moich oczach.





Ps. Wyobrażam sobie krytyka literackiego, który po przeczytaniu cyklu J. Kasprowicza "Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach" pisze tak oto:





"To jest już drugi czy nawet trzeci twój wiersz, który dziś czytam i doznałem szoku. Chwalisz się znajomością epitetów, ale one w twoich pracach się powtarzają. Wnioskuję więc, że znasz tych epitetów pięć może z dziesięć i chwalisz sie nimi na prawo i lewo.

Po przeczytaniu tej twojej pracy poczułem się zniesmaczony, a ty wyszedłeś w moich oczach żałośnie."

2
Rysiek, myślę, że niewłaściwie odbierasz to, co dzieje się na naszym forum. Tutaj nie ma krytyków literackich. Każdą opinię należy poprzedzić domyślnym: "moim zdaniem". Gott i inni, wyrażają osobiste zdanie, czyli coś unikalnego, czego "prawdziwy" krytyk literacki nigdy nie przedstawi i wręcz boi się jak deliryk szklanki mleka. My oferujemy pierwsze wrażenie czytelnicze, często niezwykle subiektywne, zabarwione osobistym gustem, nawet dyletanckie i mające niewiele wspólnego z dogłębną analizą, ale przynajmniej szczere. Staramy się pomóc ludziom z pasją i marzeniami. Krytyk literacki ma raczej inne priorytety.

Jestem pewien, że możemy się porozumieć, a odrobinka dystansu jeszcze nikomu nie zaszkodziła :wink:



Pozdrawiam. Trzymaj się!

3
Ależ tak. Mam totalny i absolutny dystans wobec swoich dzieł. Natomiast pytanie jest takie, czy potrzebna jest krytyka ad personam. To są dwie różne sprawy. Można subiektywnymi opiniami miażdżyć dzieło w dowolny sposób. Czytelnik i krytyk mają takie prawo, a autor nie ma prawa obrony swego dzieła. Czemu jednak służy miażdżenie autora? Chodzi mi o to, aby stosować jedno miażdżenie: dzieła. Wówczas wszystko jest w porządku.



Dlaczego fachowa i kompetentna krytyka literacka, o której wspominasz, nie miażdży autorów? Hm, owa krytyka wiele przestępstw wobec autorów ma na swoim sumieniu, więc może wreszcie coś zaczyna rozumieć.



Myślę, że tę zasadę stosowaną przez fachową krytykę - jeśli to prawda, co piszesz na jej temat - warto przenieść i na to Forum. Tylko tak sobie myślę.



Posłucham twojego apelu i mówię: nie ma sprawy.

4
Ryszard Jasiński pisze:Posłucham twojego apelu i mówię: nie ma sprawy.
Szacuneczek, tak trzymać. Przybij piątkę.



Abstrahując nieco od tematu, myślę, że wiele niepotrzebnych nieporozumień wynika z tego, iż komunikujemy się wirtualnie. To, co moglibyśmy przy kawie wyjaśnić sobie w pięć minut, przeradza się w przepychankę - kto, kogo. Dlatego autoironia, dystans i przymrużenie oka uchronić może od nadmiernych stresów, które bywają wprawdzie pożyteczne, lecz zwykle zaburzają proces komunikacji.

Jeszcze bardziej abstrahując, uważam, że czytelnika można sobie - w pewnym stopniu - wychować, sprawić, iż nie będzie prześlizgiwał się nad tekstem, ale spróbuje go przyswoić. Czy rezultat przyniesie autorowi satysfakcję, to już zupełnie inna bajka...

5
Przybijam! Podoba mi się ta myśl o wychowywaniu Czytelnika. Ale wychowywaniu tekstem literackim. Samym tekstem. To zaś, że nie stosujemy wycieczek ad personam powinno być oczywiste. Na forum literackim można przecież odejść od cywilizacji innych forów, gdzie niewybredne ataki na osoby są celem samym w sobie, a meritum leży odłogiem.

6
Ryszardzie, zauważę, ze Gott-Foo nie orzekł "że jesteś żałosny", tylko, że w jego oczach, przez pryzmat tamtego tekstu, wypadłeś żałośnie.

Nie ma nigdzie stwierdzenia "jesteś żałosny", a wszystkie takie odzywki są karane ostrzeżeniami, ba, nawet banami. Pokaż mi link, gdzie bezpośrednio ktoś się obraził (nie tylko "że poczułeś się obrażony", bo, dajmy na to, kogoś może razić tekst, w którym Arabowie zabijają katolickich księży), a z chęcią wystawię tamtej osobie ostrzeżenie.

Wszystko wyjaśnione?

Poczekamy jeszcze na Foo, i sądzę, że można zamykać.



Kulturalnie, miło i rodzinnie.
Are you man enough to hold the gun?

7
Testudos



Dziękuję za wyjaśnienie. To rzeczywiście zasadnicza różnica, jeśli się powie, ty w moich oczach wypadłeś żałośnie - to to nie jest atak ad personam. Trzymając się twojej konwencji, jeśli powiem katolikowi: poprzez to, że idziesz na mszę, w moich oczach wypadasz żałośnie - ów katolik powinien moje słowa przyjąć może nie jako komplement, ale na pewno jako wypowiedź neutralną, nienacechowaną pejoratywnie.



Z mojej strony nie ma żadnego obrażania, nigdzie nie dałem podstawy, aby tak sądzić. Tylko protestuję przeciw wypowiedziom ad personam.



Sprawę zamknąłem kilka wpisów wyżej, więc po co do niej wracać.

8
Wiem, że temat już zamknięty, ale chciałam tylko nadmienić, że brak tutaj odzewu ze strony Foo jest spowodowany jego brakiem dostępu do internetu, co niestety będzie trwało jeszcze przez najbliższe prawie dwa tygodnie.

9
Moim zadaniem, jako weryfikatora, jest czytanie i ocena wszystkich tekstów, wypowiadanie się na ich temat. Dobrze znam regulamin forum, zwłaszcza zasadę "kulturalnie, miło i rodzinnie". Moje wypowiedzi nigdy nie miały na celu obrażania kogokolwiek, nie było w nich krzty złośliwości a jedynie opinia. Nie tylko w stosunku do ciebie bywam szorstki, a co za tym idzie nie zamierzam nikogo traktować jakoś wyjątkowo i głaskać go jak francuskiego pudelka.

Ale jeśli moje... wypowiedzi godzą w twoją osobę, to mam propozycję.

Przestanę czytać twoje teksty, a co za tym idzie nie będę ich weryfikował. Myślę, że dzięki temu obaj będziemy szczęśliwsi... bo ja na pewno.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

10
Gott-Foo



Będę najszczęśliwszym człowiekiem, Gott-Foo, jeśli nie będziesz stosować wypowiedzi ad personam.



A to, czy czytasz moje teksty, czy nie, a to, jak je komentujesz i czy komentujesz, to twoja sprawa i nic mi do tego.



Gott-Foo, zaczynasz popadać w śmieszność (oczywiście w mojej opinii).



Foo edit: Zamykam ten temacik zanim coś mnie trafi i wlepię komuś bana.
Zablokowany

Wróć do „Sprawy organizacyjne”

cron