W zimno

1
-----------
W zimno
-----------

zimno
jak zimno

stoi przede mną
nierada
a jest w tym staniu niczym
eter jakiś, z lodowych oparów zebrana
blada
milczeniem ku mię krzyczy

brew zacina w strzelisty łuk
utoczony w szronie
kobiecości bóg, w śnieżycowej czaru zasłonie
z dygotu taniec, artyzm, balet czyni!
ze ściągniętych warg krew odbiega
niczyi
przerywany
jej nowy oddech zabiega
o wszystko
bez resztek
ode mnie
ode mnie

taka teraz, odmieniona
czyha
i jest przede mną
i paruje ona
zimnem dycha
i się
rozwiewa
jak obraz nieczłowieka

a mi zimno
potwornie zimno

wieje, szkwały, wiugi
kurzawy tajfunowe
zadymki z krain oprócz lata
oprócz ludzi
pochody lodowcowe
rejzy i peregry
zmarźlin wiekuistych
a potem ich wiekuisty sen
marzenie
i spokój zaprzysięgły
wypoczynek, ten w lód twardy ścięty
plon śniegowy, co nigdy
nie żętym

zaś hen? - zmarźlin wiecznych sen
marzenie
nie stąd wyraje
nie do ciepła lgnienie
bo czoło niemej zjawy, białe, gładkie
przez jedno mgnienie
bielą jest i gładkością jest kostuchy
litości, anieli!
diabli?
dodajcie otuchy

bo tu zimno
tak bardzo, tak gorzko zimno

dowidzę teraz
jej szat grube narzuty
dostrzegam woale
warstwy, czapy i skorupy
a prześwieca przezeń
w kość zamarzła wcale
otwarta pierś
i narząd kostuchy

zimno
za zimno

lecz w jeszcze zimniej nam
więc idę za nią
w zimnie nasze ognisko
w tym zimnie, w zimnie tam
mój z lodu anioł
ja obok
już blisko
za blisko

W zimno

3
Staram się w ten sposób dozować tempo. To pewnie oczywiste, ale wspomnieć o tym nie zaszkodzi.
Dziękuję za opinię! No u mnie nic nie jest normalne, wszystko z niewydarzonych światów, i albo za gorąco, albo za zimno. Grafoman to jedno - ale w dodatku fantasta do bólu, z czego wychodzi okrutnie niemiła mieszanka najwidoczniej :D

W zimno

4
Nie, nie, nie szukaj łatwego usprawiedliwienia, żeś fantasta i takie skutki. Ja co prawda teraz na innych barykadach zwykle, ale także fantasta, ba, bywa - choć niemożliwie rzadko - że i wierszoklet. Przekombinowałeś, przyjmij na klatę. Serio, popracuj nad formą, bo mam poczucie, że pod nia coś tam jest, ale to słabo widać przez te góry formalizmów, które niczemu nie służą.
(Jak byłem młodszy, tez mnie takie sztuki bawiły, choć głównie w prozie. Ale to jednak tania popisówa. Treść się liczy.)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

W zimno

5
Ależ przyjmuję, przyjmuję :) Musisz zrozumieć, że ja tego tak nie widzę. W ogóle wiesz, co przeczytałeś? Podaj jakąś interpretację (to tylko prośba) podyskutujmy. Ja przyjąłem już na klatę niejedną bardzo dobrą opinię na ten wiersz, ze złą też nie mam problemów. Osobiście mam go za mój najlepszy, nie wiem, czy ktokolwiek odbiera to zimno i całe opisane w nim zdarzenie tak, jak to sobie zamierzyłem. Co by nie było, popracuję sobie nad wersyfikacją, to pewne.
Co to są góry formalizmów? Mógłbyś wskazać?
I nie zrozum mnie źle, ja tylko grzecznie proszę. Ja przecież nie potrafię dostrzec swoich błędów.

W zimno

6
Wiesz, nie można mieć tu jednej interpretacji, bo przecież możesz mieć dosłowną - kobietę - jak i symboliczną, kłaniałby się taki Scott czy Amundsen.
W żadnym wypadku nie bronią się wynalazki rodem z Młodej Polski, takie jak:
- milczeniem ku mię krzyczy
- niczyi (tu w ogóle nie rozumiem)
- i się /rozwiewa / jak obraz nieczłowieka - pusta forma, bez konkretu/
I tak dalej, nie chce mi się i nie mam czasu wers po wersie.
Kochasz się we własnym języku, powtórzę. Ale to tylko maniera. Wiedz, że gdybym uważał Cię za grafomana, nie dyskutowałbym. Ale czuję, że gdzieś tam jest coś sensownego, tylko musisz odrzucić - nie tylko w poezji - te pompatyczności, maniery, wystudiowane pozy. Nie każdy Ci to napisze, ale ja owszem: pierdyknij manierami i zacznij szukać kontaktu z czytelnikiem. Chyba że chcesz pozostać po stronie grafomanii, lecząc i karmiąc własne ego :D
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

W zimno

7
No nie zrozumiałeś wiersza. Z całym szacunkiem, to nic złego, acz trochę przy odbiorze przeszkadza. Grafoman i w ogóle piśmiennicza *upa w butach to ja jestem, wiem, sromota mi, ja się z tym zgadzam. Tyle że jest coś takiego jak stylizacja i konwencja. Przecież nikt nie mówił Tolkienowi, żeby był sobą i nie udawał czarodzieja, wszak na pewno nie myśli w sposób gandalfowy, niech zatem przestanie mnożyć gandalfy. Cmon.
Popieram, krzyk za pomocą milczenia tani chwyt. A "pusta forma bez konkretu" to, zaskoczę cię, najprostsze w świecie zniknięcie. Tak jak stoi: rozwiewa się jak obraz nieczłowieka (ot, choćby ducha). Kolejne zaskoczenie: poezja archaiczna nie umarła, ludzie lubują się w niej do dziś, co z tego, jeśli to gatunek wymierający? (i ta poezja i ci ludzie). Aczkolwiek absolutnie przyjmuję, że ten wiersz do ciebie nie dotarł, a ja jestem zmanieryzowane fuj.

W zimno

10
Ciemność i pustki w ciemności obroty
Ślad dotykalny, ale nieprawdziwy,
I wiatr, jak halny, i wzrok jeszcze żywy,
I krok jak gdyby wracającej roty :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

W zimno

11
Zamiast komentarza z pozdrowieniami:
;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

W zimno

12
Okej, za trudny :) W sensie: nieudany pewnikiem i forma znowu przerosła. Niwim, dla mnie to wszystko dość proste, odwiedziny kostuchy w oniryczno zimowym wydaniu. Ale skrócę, potnę, zrobię tak jak większość pisze (tzn postaram się), może jeszcze będą z tego poezje! Dzięki wszystkim!

Added in 1 minute 19 seconds:
Navajero pisze: Ciemność i pustki w ciemności obroty
Ślad dotykalny, ale nieprawdziwy,
I wiatr, jak halny, i wzrok jeszcze żywy,
I krok jak gdyby wracającej roty
Ej... dobre. Bardzo dobre. Czyje?

W zimno

13
Lema :) Tylko że on świadomie robił sobie jaja.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

W zimno

15
Ogólnie dobry wiersz, rymów nie oceniam, bo się nie znam ;) Przydałaby się może jakaś puenta na koniec, ale tak jak jest, jest OK, taki obrazek umierania. (Chyba?)
echO pisze:ku mię
„Mię” to biernik, „ku” łączy się z celownikiem (ku komu, nie ku kogo).
echO pisze:niczyi
Niczyj, chyba?
echO pisze:taka teraz, odmieniona
czyha
i jest przede mną
i paruje ona
zimnem dycha
i się
rozwiewa
jak obraz nieczłowieka
Tutaj odpłynąłem trochę. Odmieniona czym? Paruje czemu? Czyha na co?
echO pisze:zadymki z krain oprócz lata
Tego fragmentu nie rozumiem.
echO pisze:nie stąd wyraje
To l.mn. od „wyraj” czy czas przyszły od „wyrajać”?
echO pisze:bo czoło niemej zjawy, białe, gładkie
przez jedno mgnienie
bielą jest i gładkością jest kostuchy
Ale ona się już rozpłynęła?
echO pisze:lecz w jeszcze zimniej nam
„w jeszcze zimniej”?

Jeszcze tak sobie myślę, że taka „młodopolska” poezja jest w ogóle bardzo delikatna (jak jej język) i łatwo ją „zdmuchnąć”, jak puch z kwiatka. Wg mnie trzeba najpierw założyć, że się ma do czynienia z arcydziełem, które jest trudne i nieprzeniknione, i dopiero jeśli coś wyraźnie takiej opinii przeczy i nie da się w żaden sposób sensownie interpretować — to dopiero wtedy to wytknąć.
Blog Wroubelka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron