nastała bardzo głośna noc
śmieciarki ścinały zakręty
pijacy stepowali na chodnikach
skwierczały domy z betonu
byłem tak zajęty niespaniem
że mój mózg wyświetlił film
na ekranie z zaciśniętych powiek
otulających przekrwione oczy
pokazał dokument w stylu true crime
wstrząsający zapis miłości sponiewieranej
zmaltretowanej zabitej porzuconej
przez dwoje okrutnie młodych ludzi
darmowe nocne kino
czyli impreza plenerowa
projekcja się zakończyła a po ekranie
spływały krople letniego deszczu
Nocne kino
3Wszedł we mnie ten wiersz... bezsenność wywołana utratą ukochanej osoby, kartki wspomnieniowe jak kadry filmu, wrażliwość na to, co za oknem - drażliwość.
Te wersy szczególnie:
Pozdrawiam.
Te wersy szczególnie:
Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Nocne kino
4bracie_ruina, bo jakoś tak mi się krzywo napisało :x.
elka, dziękuję bardzo!
elka, dziękuję bardzo!
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
Nocne kino
6Treść dobra, nawet bardzo . Są celne sformułowania i śmiałe gry znaczeń, dobrze zbudowana i pociągnięta konsekwentnie metafora, ale forma wiersza strasznie mnie uwiera. Chyba chodzi o wersy o podobnej długości, a jednak pozbawione rytmu. Widziałabym to jednak leciutko zdefragmentowane i w formie prozy, bo teraz przy czytaniu mam wrażenie nawet nie monotonii, a czegoś, co mogę porównać do ciągnięcia za sobą metalowego pręta po żwirze. Niby jedzie równo i gładko, ale jednak chrzęści.
Nocne kino
7Juliahof, dziękuję bardzo
.
MargotNoir, hmm, no tak, dlatego nigdy się nie nazwę poetą, bo jednak myślę prozatorsko i często wychodzi mi proza w formie wiersza. Sporo drabbli powstało w ten sposób, że siadałem z myślę "napiszę wiersz", a potem uznawałem, że całość lepiej zabrzmi przerobione na miniaturkę. Akurat w tym przypadku sądziłem, że udało się obronić elementy liryki, to może być też kwestia upodobań - ja z poezji najbardziej wielbię Barańczaka, którego wiele wierszy też dałoby odczytać jako prozę (z tym, że jest on nieskończenie lepszy od wszystkiego, co ja wymyślę
). Tym niemniej, dziękuję za wizytę i pochwałę treści.

MargotNoir, hmm, no tak, dlatego nigdy się nie nazwę poetą, bo jednak myślę prozatorsko i często wychodzi mi proza w formie wiersza. Sporo drabbli powstało w ten sposób, że siadałem z myślę "napiszę wiersz", a potem uznawałem, że całość lepiej zabrzmi przerobione na miniaturkę. Akurat w tym przypadku sądziłem, że udało się obronić elementy liryki, to może być też kwestia upodobań - ja z poezji najbardziej wielbię Barańczaka, którego wiele wierszy też dałoby odczytać jako prozę (z tym, że jest on nieskończenie lepszy od wszystkiego, co ja wymyślę

“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
Nocne kino
8wracałam do tego wiersz kilka razy. bardzo podobają mi się skwierczące domu, okrutnie młodzi ludzie i klimat jaki stworzyłeś. czuć deszcz, to bardzo dobrze. równocześnie mam jakoś tak, że niektóre słowa mi nie grają i wzięłabym nożyczki:
nastała bardzo głośna noc
śmieciarki ścinały zakręty
pijacy stepowali na chodnikach
skwierczały domy z betonu
byłem tak zajęty niespaniem
że mój mózg wyświetlił film
na ekranie z zaciśniętych powiek
pokazał dokument w stylu true crime
zapis miłości sponiewieranej
zmaltretowanej zabitej porzuconej
przez dwoje okrutnie młodych ludzi
darmowe nocne kino czyli impreza plenerowa
projekcja się zakończyła
po ekranie spływały krople letniego deszczu
nastała bardzo głośna noc
śmieciarki ścinały zakręty
pijacy stepowali na chodnikach
skwierczały domy z betonu
byłem tak zajęty niespaniem
że mój mózg wyświetlił film
na ekranie z zaciśniętych powiek
pokazał dokument w stylu true crime
zapis miłości sponiewieranej
zmaltretowanej zabitej porzuconej
przez dwoje okrutnie młodych ludzi
darmowe nocne kino czyli impreza plenerowa
projekcja się zakończyła
po ekranie spływały krople letniego deszczu
Nocne kino
9ithi, by wzięła nożyczki, a ja wręcz odwrotnie - dodałabym trochę.
Od pierwszego razu czytam ten wiersz jak poetycką prozę. I aż mnie korci, by zrobić z niego poetyckiego drabla.
Masz 66 slow. Przypadek? Nie sadze
Od pierwszego razu czytam ten wiersz jak poetycką prozę. I aż mnie korci, by zrobić z niego poetyckiego drabla.
Masz 66 slow. Przypadek? Nie sadze

Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
Nocne kino
10ithi, Sarah, dziękuję za Wasze komentarze, a jednocześnie pokazanie różnych dróg.
Podoba mi się wersja ithi chyba bardziej od mojej pierwotnej, choć jednocześnie zgadzam się, że można by z tego przy odrobinie wysiłku zrobić drabbla - tylko że ostatnio pisałem wyłącznie drabble i chciałem spróbować innej formy.
No nic, mankamenty są, ale ważne, że jest i jakiś potencjał. Dziękuję!
Podoba mi się wersja ithi chyba bardziej od mojej pierwotnej, choć jednocześnie zgadzam się, że można by z tego przy odrobinie wysiłku zrobić drabbla - tylko że ostatnio pisałem wyłącznie drabble i chciałem spróbować innej formy.
No nic, mankamenty są, ale ważne, że jest i jakiś potencjał. Dziękuję!
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
Nocne kino
11Też miałam wrażenie przegadania, ale nie bardzo umiem poprawiać poezję, więc siedziałam cicho. Ale teraz muszę, bo się uduszę: wersja Ithi jest piękna!
Wizimir, Ithi, może Wy byście jakiś duecik poetycki przedsięwzięli?

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Nocne kino
12Ja zawsze jestem zwolennikiem współpracy z lepszymi od siebie

“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
Nocne kino
13;*
;*
(znaczy: nie wiem co powiedzieć)
Nocne kino
14Ithi, powiedz: Tak! 

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka