Nulla dies sine linea!

226

Latest post of the previous page:

Super!
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Nulla dies sine linea!

228
Cudniście :) A niechże na papierze wydadzą w końcu opowieści Twoje. Ucho nietoperza, zad sztucznego jeża...
( mieszam w kotle i zaklęcie dodaję do smaku). Powodzenia.
No one said that would be easy.

Nulla dies sine linea!

232
Bardzo dziękuję wszystkim, ale na razie - pamiętajcie, to jest "wstępnie", czyli, zakładam, jeszcze wszystko może się zdarzyć, może się wydawnictwu odwidzieć, może się zmienić sytuacja na rynku... Tzn, miło bardzo było dostać potwierdzenie, że jednak nie pisze się totalnej grafomanii, ale dopiero jak postawię egzemplarze autorskie na półce naprawdę będę pewny, że jest czego gratulować :D

A - jak wynika z różnych doświadczeń - do tego czasu mogą minąć nawet i dwa lata, n'est-ce pas?
http://radomirdarmila.pl

Nulla dies sine linea!

234
Zaczynam pracę nad tym "Young adult" (oczywiście, nie wiadomo, czy wyjdzie YA, czy jednak bardzo adult-adult :D). Tymczasem zakałapućkałem się przy szukaniu nazwy. "Niegodna" mi nie pasuje. "Wieczny świt", "wieczny przedświt", "zanim świt wstanie" .. chciałbym coś z tym świtem, który od ponad dziesięciu lat nie nadchodzi. Nieologizmów próbowałem, do bani wszystkie: niedoświt (brzmi zbyt podobnie do wulgaryzmu jednego znanego), wiecznoświt (bez sensu), "czekając na świt" ... Poradźcie!

Chodzi o to, że w tym świecie panuje wieczna szarówka, słońce kryjące się tuż za horyzontem lub tuż nad horyzontem, ni to ciemno, ni to jasno...
http://radomirdarmila.pl

Nulla dies sine linea!

236
Jest jeszcze "New Adult". Obejmuje YA + do 30 lat. :P

Okres świtu, gdy jeszcze nie widać Słońca, ale już przebija się blask, nazywa się "brzaskiem". Ale Tobie chodzi o ten moment jeszcze przed, prawda? Jeszcze nie ma nawet brzasku? Może "Nimbrzask"?
Jeśli brzask jest akceptowalny, to może "wiecznobrzask"?
Jest jeszcze zjawisko atmosferyczne występujące przed świtem, lub o zmierzchu, zwane "pasem Wenus". Wtedy "Otuleni pasem Wenus"?
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nulla dies sine linea!

237
Oczekiwanie świtu
Kiedy nadejdzie świt
Świat przed świtem
Świat bez świtu
błe, wszystkie do bani wymyśliłam :D
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Nulla dies sine linea!

238
Jedna uwaga mi do głowy przyszła w związku z tymi wszystkimi świtami, zanim świtami i przede wszystkim przed świtami (rozdzielna pisownia zamierzona). Pytanie czy nie będzie zbyt nachalnie się kojarzyło z innym sławnym YA, czyli właśnie "Przed świtem" Mayer? I czy chcesz takiego skojarzenia?
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Nulla dies sine linea!

239
Dzięki wszystkim za propozycje. Tymczasowo rzecz pozostanie chyba nierozstrzygnięta,
Adrianna pisze: Pytanie czy nie będzie zbyt nachalnie się kojarzyło z innym sławnym YA, czyli właśnie "Przed świtem" Mayer? I czy chcesz takiego skojarzenia?
Hoho nie, nie chcę. Nie miałem pojęcia, że jest taka powieść :D Może nie uwierzycie wszyscy, ale najpierw chciałem coś ze zmierzchem, typu "Wieczny zmierzch" (bo bardziej pesymistycznie i w sumie dlatego bardziej pasuje) - i nie od razu przypomniało mi się, że to byłby dość głupi pomysł ;)

Added in 1 minute 47 seconds:
Ha! A może "Przed nocą, przed świtem"? "Zanim noc odejdzie"? "Między nocą a brzaskiem"? "Kup mnie, jestem zarąbistą powieścią"?
http://radomirdarmila.pl

Nulla dies sine linea!

240
To widać krążysz, krążysz, wokół tych zmierzchowych tytułów (bo właśnie "przed świtem" to właśnie część sagi zmierzch). :D
szopen pisze: "Kup mnie, jestem zarąbistą powieścią"
Tak!
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Wróć do „Maraton pisarski”

cron