w koronalnych rozbłyskach namiętnej
protuberancji energią wiatru słonecznego gwałtownie
i niespodziewanie wtargnąłeś a ja płonęłam
zorzą polarną odreagowując efekt
halo
niebieszczałam wniebowzięta
rywalizacją żywiołów w kolorach
middle blue-green wg Crayona
kiedy dzisiaj sięgam po więcej zawłaszczam
nie mój obłok nad miastem
a przyczajone kamieniczki przysłaniając fasady
zapomnianym murem przytakują mansardami
wymuszając zalotny trzepot żaluzji
aż spłowiały tynk kraśnieje resztkami urody
moja ulica nie pozostawia drogi ucieczki
więc pokonana powtarzam
tak tak tak
ulica obłoczna
2Nie.
Nie warto iść tą drogą.
Nie. Nie. Nie.
Nie warto iść tą drogą.
Nie. Nie. Nie.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ulica obłoczna
3Wiele popisów erudycji i pretensjonalność, mało poezji. Szkoda.
Added in 38 seconds:
W tym i w innych wierszach.
Added in 38 seconds:
W tym i w innych wierszach.
ulica obłoczna
4Gdyby czytać ten wiersz dosłownie, to faktycznie można być na nie, ale nie da się go czytać dosłownie, bo jest jedną, wielką metaforą.
Dla mnie to erotyk i bardzo dobrze napisany.
Pozdrawiam.
Dla mnie to erotyk i bardzo dobrze napisany.
Pozdrawiam.