Pojawiasz się w pracy pół godziny przed czasem. Musisz? Nie musisz. Nikt ci przecież nie każe. Robisz to, bo jesteś idiotą, któremu sumienie nakazuje wykonać swą robotę porządnie. Masz tylko dwie godziny, zanim wyskoczy pierwsze zamówienie. Boli cię kolano, kretyńskie przyśpiewki Chińczyka z odległej części kuchni, próbują zmieszać twe zaangażowanie z błotem. Łykasz dwa paracetamole i do boju.
Gotujesz krem brulee, mieszając co chwilę, by dno garnka nie przypaliło śmietany i żółtek. Kroisz warzywa w równe paski, by pięknie wyglądały na skropionych oliwą listkach sałaty. Jedzenie musi być smaczne, chcesz, żeby ludzie, którzy to jedzą, byli szczęśliwi, więc do upieczonych bakłażanów dodajesz przyprawy, tahinę i odrobinę soku z cytryny. Za mało? Po to wszystko sprawdzasz, nawet kilka razy, by smak przyrządzanych potraw wywołał uśmiech na twarzy gościa w czasie lunchu. Starasz się, bo warto, bo lubisz, bo przyrumieniony płomieniem palnika cukier na kremie brulee, wygląda jak prawdziwy złocisto-brązowy skarb.
Wybija dwunasta i romantyzm patosu pracy rozpuszcza się w realizmie życia. Kolega nie pojawia się w pracy, bo ma chore dziecko. Zostajesz sam przeciwko bandzie staruchów, dla których zjedzenie w pubie obiadu jest tą radośniejszą częścią dnia.
Obserwujesz drukarkę zamówień, ale ta milczy jak zaklęta. Pięć, dziesięć, dwadzieścia minut nic tylko muzyczny badziew z ust szefa kuchni. Jak zwykle właściciel zabukował wszystkich na tą samą godzinie. Za kwadrans pierwsza zaczyna się kocioł.
One hour later...
Sekcja starterów i deserów wygląda jak wieś w Syrii po ruskim bombardowaniu. Burdel na kółkach, brud, smród i ubóstwo. Porozrzucana sałata jest wszędzie, łosoś wędzony wymieszany z krewetkami nadaje się tylko do kosza. Dziewięćdziesiąt pięć osób nakarmionych w kilkadziesiąt minut...
Z oddali dochodzi do ciebie głos właściciela Well done Tomasz, well done...
Masz ochotę to wszystko zostawić, oblać benzyną, podpalić i pójść w pizdu!
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
2Bezbolesne czytanie:) z butów nie wyrywa, ale jest nieźle. Trochę jakby cześć większego opka.
tomek3000xxl pisze:swą
swe twe me itp - to haczy, ale to tylko kosmetyka na przyszłość.tomek3000xxl pisze:twe
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
3Oj... dużego, piętnastoletniego użerania się w kuchniach z tymi samymi problemami.
Dzięki za wizytę

Mieszane Uczucia - wulgaryzm
4Zaletą w Twoich kuchennych tekstach jest swada jaką operujesz, lekkość przekazu w surowej, szorstkiej formie. Nie spinasz się, nie puszysz, nie dorabiasz chooj wie jakiej filozofii do tego, nie onanizujesz się nad sushi:)
Tak 3maj:)
Ku rozwadze.
To, że w komentarzu nie pada nick, nie znaczy, że moderacja jest ślepa i nie widzi.
G.
Tak 3maj:)
Ku rozwadze.
To, że w komentarzu nie pada nick, nie znaczy, że moderacja jest ślepa i nie widzi.
G.
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
6Bardzo mi się.
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
7Romek, my już są pany po...
... mamy ponad 25 lat.
Wykrztuś z siebie, co bardzo, no co?


Wykrztuś z siebie, co bardzo, no co?

Mieszane Uczucia - wulgaryzm
8No to przecież jasne, że podobało, choć w Twojej kuchni (tej literackiej) bałbym się jeść 

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
9Tam bardziej chodziło o to, że serwis przy tylu ludziach naraz jest obłędem. Nie mozesz tego zrobić dobrze, kiedy jesteś sam i masz tylko dwie ręce. Jedzenie jest ok, tak jak napisałem w pierwszej części miniatury. Dbasz o smak, o przygotowanie wszystkiego, żeby było do zjedzenia, no i świeże.
To trochę tak jak na czacie... w pewnym momencie zaczynasz pisać z kilkoma osobami, robi się bałągan i w końcu nikt nie wie do kogo pisze...
Fajnie, że ci się podobało
To trochę tak jak na czacie... w pewnym momencie zaczynasz pisać z kilkoma osobami, robi się bałągan i w końcu nikt nie wie do kogo pisze...

Fajnie, że ci się podobało

Mieszane Uczucia - wulgaryzm
10Domyślam się, że żarełko dobre, tylko wiesz - poziom stresu taki, że siedzi sobie klient i się zachwyca, a tu nagle taki przepełniony stresem człowiek może wyjść z zaplecza i bang!, bang!, bang! - rozwiązać problem po całości
Naprawdę dobre są te Twoje miniatury kuchenne, choć warto by poszerzyć je o klimaty niedepresyjne

Naprawdę dobre są te Twoje miniatury kuchenne, choć warto by poszerzyć je o klimaty niedepresyjne

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
11tam jest tylko depresja
Kelnerki mają po 20 lat i wyglądaja jak modelki( niektóre)
Właściciel jeździ wózkiem za 100 koła funtów, a truje ci dupe o plasterek pomidora.
Wczoraj sous chef wysłał zakład z 13 meczów i 12 trafił, a ostatni prawie... 1.200. 000 mógł wygrać.
Depresja i zniechęcenie dopada cię z każdej strony.

Kelnerki mają po 20 lat i wyglądaja jak modelki( niektóre)
Właściciel jeździ wózkiem za 100 koła funtów, a truje ci dupe o plasterek pomidora.
Wczoraj sous chef wysłał zakład z 13 meczów i 12 trafił, a ostatni prawie... 1.200. 000 mógł wygrać.
Depresja i zniechęcenie dopada cię z każdej strony.
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
12Nie chcę mi się na siłę szukać. Żeby podkręcić takie szorty to warto jeszcze wkomponować w tekst jakąś metaforę. Tylko musisz z tym uważać żeby nie przedobrzyć. Jedną a konkretną. Ale nic na siłę.tomek3000xxl pisze:A co jest wadą?... szczerze bez owijania w bawełnę.
Dobrze że wrzuciłeś tę miniaturę. Bo to z tych kuchennych chyba nie pierwsza...?
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
13Bardzo dobry kontrast między brutalizmem ostatniej, statycznej sceny, a pieszczeniem jedzenia wcześniej. Dodałabym do tego pieszczenia nieco sensualnych szczegółów (zapach, faktura), żeby go subtelnie doliryzować, ale subtelnie. Jakbyś całował siostrę. Swoją siostrę.
Ogólnie pasuje mi konstrukcja, klimat, język, pomysł, dorzuciłabym tylko czegoś, co pozwoli wyraźniej i barwniej zobaczyć tę kuchnię.
Ogólnie pasuje mi konstrukcja, klimat, język, pomysł, dorzuciłabym tylko czegoś, co pozwoli wyraźniej i barwniej zobaczyć tę kuchnię.
Mieszane Uczucia - wulgaryzm
15Bardzo fajna miniatura, Tomku. Podoba mi się, że tam czuć nastrój. I dobrze dobrana narracja.
Zgadzam się z Margot, że warto pamiętać o zapachu, fakturze, dekoracji - wszystkich tych detalach, które sprawiają, że jedzenie jest smaczne
Zastanawiałam się chwilę nad dnem garnka przypalającym śmietanę, ale w sumie to nie gryzie tak bardzo.
Zgadzam się z Margot, że warto pamiętać o zapachu, fakturze, dekoracji - wszystkich tych detalach, które sprawiają, że jedzenie jest smaczne

Zastanawiałam się chwilę nad dnem garnka przypalającym śmietanę, ale w sumie to nie gryzie tak bardzo.