Latest post of the previous page:
To nie będzie pewnie odkrywcze :-)Polska literatura nie jest obecna na Amazonie, bo "polska literatura" nie jest tym zainteresowana. Trzeba robić tłumaczenia na angielski i wrzucać. Autor może zrobić to samodzielnie. Wydawca też. Ale trzeba chcieć. Amazon udostępnia specjalne narzędzie. Wrzucamy .pdf, enter i gotowe. Sam drukuje, jeśli kupujący nie chce .mobi tylko koniecznie papier. Amazon pewnie zbyt rozrzutny nie jest jeśli chodzi o honoraria, ale czasem lepiej mieć dolara, niż nie mieć dziesięciu.
Niemcy, Szwedzi jakoś dali sobie radę (Szwedów jest 10 mln). A w Polsce tylko płacz i wyczekiwanie, żeby ktoś coś zrobił.
Dodam tylko, że dziś dziesięć lat dla świata to więcej zmian, niż sto lat temu przez kilka pokoleń. Kto dziesięć lat temu miał w ręku czytnik Kindla, albo inne takie. Pierwszy smartfon, w rozumieniu dzisiejszych użytkowników, wypuścił Apple w 2007, LG rok później. Drogie to cholerstwo było, jak pierwsze komórki z bateriami w walizkach. Era tabletów rozpoczęła się w 2010.
Przyszło nowe i trzeba dogonić pociąg albo zostać w polu. :-)