Wydawnictwo jest dosyć blisko mnie, dlatego też zainteresowałem się nim. No i ma dobrych autorów, takich jak Rafał Dębski, Konrad T. Lewandowski, Szczepan Twardoch. Ich książki fantasy i science fiction pakowane są do serii "Behemot" i właśnie ona mnie interesuje. Nie wie ktoś, jak jest z tą oficyną? Jakie mają podejście do debiutantów i tak dalej. Może ktoś miał już z nimi kontakt...
Dodane po 27 sekundach:
A oto ich strona:
http://www.wd.wroc.pl/index.php?id=1
3
Heh, ja też nie widzę, dlatego właśnie pytamlebruce pisze:Taaa...mnie też by interesowało bo z Wrocka...tyle, że nie widzę na tej stronce niczego nt wysyłania do nich tekstów (o debiutach nie wspominając), oprócz "Informujemy, że nie odsyłamy materiałów (rękopisów, itd.), które nie były wcześniej zamówione przez Wydawnictwo." Confused


4
Wysyłają książki do recenzji w słabo zaklejonych kopertach. Jutro u źródła zapytam, jak to u nich wygląda, bo akurat kontakt z nimi miałem, choć z, można by rzec, przeciwnej strony.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
5
lebruce pisze:Taaa...mnie też by interesowało bo z Wrocka...tyle, że nie widzę na tej stronce niczego nt wysyłania do nich tekstów (o debiutach nie wspominając), oprócz "Informujemy, że nie odsyłamy materiałów (rękopisów, itd.), które nie były wcześniej zamówione przez Wydawnictwo."
u, to faktycznie coś nie bardzo... O_o a mnie też interesowało, bom też z Wrocka

6
ja bym odradzał.
1) fantastyka to dla nich działalność uboczna - jest fala wzrastajaća to sporobwali zapuścić sondę na jeszcze jeden sektor rynku - bo może uda się zarobić.
2) w okresie okoloświątecznym książki wymienionych autorów leżały w warszawie spakietowane po 2 szt. w cenie 18 zł za paczkę - to oznacza najprawdopodbniej że zamykają serię i spiesznie wyzbywają się zasobów magazynowych po cenach pokrywających druk i może jeszcze koszta redakcyjne - czyli minimalizują straty.
1) fantastyka to dla nich działalność uboczna - jest fala wzrastajaća to sporobwali zapuścić sondę na jeszcze jeden sektor rynku - bo może uda się zarobić.
2) w okresie okoloświątecznym książki wymienionych autorów leżały w warszawie spakietowane po 2 szt. w cenie 18 zł za paczkę - to oznacza najprawdopodbniej że zamykają serię i spiesznie wyzbywają się zasobów magazynowych po cenach pokrywających druk i może jeszcze koszta redakcyjne - czyli minimalizują straty.
8
Po przejęciu przez Publicat kaszanka straszna np. potracili swoich czołowych autorów, ale ostatnio widzę jakieś próby restaurowania dawnej renomy.
10
Tak, ale pochodzi z czasów gdy rządził Stolarczyk( i z wczesniejszych), potem nastąpiła zapaść - np. stracili Krajewskiego w dobrze prosperującym wydawnictwie nie pozwala się konkurencji podkupić czołowego autora. Popatrz też na to, co zaczęli wydawać - pozycje w stylu Reader's Digest - kolorowe obrazki z treścią dla 12-latków. Fantastykę już wydają ostatnio, ale na razie to chyba sondowanie gruntu, takie pewniaki np. Ziemianski(swoją drogą wydany hmm moim zdaniem jak na tej rangi autora to tak sobie). I zdaje się, że zaczynają mieć fale wznoszacą, bo znowu zaczynają pojawiać się u nich dobre rzeczy.Navajero pisze:Oni mają całkiem niezłą renomę, tyle, że nie w fantastyce. Ale podobno będą wydawać.
11
Nie śledzę jakoś specjalnie rynku, bardziej zajmuje mnie moje pisanie, wiem tyle co z ploteczek
Ludzie z branży mają rozmaite powiązania, pracowali w różnych wydawnictwach to czasem coś się podsłyszy. Generalnie trwa straszna haratanina, czort wie kto przeżyje, a kogo zjedzą psy. Część wydawnictw się rozwinie, część przestanie istnieć, albo podupadnie. Kryzys.

Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
12
Kilka całkiem obiecujących wydawnictw już upada.Navajero pisze:czort wie kto przeżyje, a kogo zjedzą psy. Część wydawnictw się rozwinie, część przestanie istnieć, albo podupadnie. Kryzys.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.