Pozwól się zabrać w opowieść
Gorącą tętniącą życiem
Kruchą i ulotną jak wspomnienie
Do świata gdzie chwila trwa
I nie ma końca
Gdzie w lasach tańczą rusałki
Prastare dęby strzeżą bezdroża
I szepcą wędrowcom drogę do domu
Przez pola szczero złote
Knieje i góry , rzeki wijące dolinami
Do bezkresnego horyzontu
I korzystać z pokusy by iść dalej
Za to co doznane
I usnąć pod pamiętliwą gruszą
U stóp puszczy.
Oto sen waszego oddanego błazna
Dyl Sowizdrzał
Sielanka
2Pozwoliłam

Jest ładnie, klimatycznie, obrazowo.
Choć w niektórych wersach zbyt szkolno-stereotypowo ( tańczące rusałki, prastare dęby ).
I gdy jest tak oczywiście, to i opowieść staje się jedną z wielu, a nie tą jedną, wyjątkową, wartą zapamiętania.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
Sielanka
4Przeczytałam to parę razy i jestem trochę rozdarta wewnętrznie.
Trochę intryguje mnie brak interpunkcji, a trochę irytuje, bo z jednej strony mam dowolność interpretacji myśli, a z drugiej brakuje mi oddechu.
Gorącą, tętniącą życiem
Kruchą i ulotną jak wspomnienie
Do świata, gdzie chwila trwa
Kumam, że to wszystko jest jedną myślą i dlatego mamy tylko jedną kropkę. Wierzę jednak, że interpunkcja jest bardzo ważna w poezji i się przydaje w prowadzeniu odbiorcy przez gąszcz naszych myśli.
Trochę intryguje mnie brak interpunkcji, a trochę irytuje, bo z jednej strony mam dowolność interpretacji myśli, a z drugiej brakuje mi oddechu.
Zrobiłabym np.
Gorącą, tętniącą życiem
Kruchą i ulotną jak wspomnienie
Do świata, gdzie chwila trwa
Kumam, że to wszystko jest jedną myślą i dlatego mamy tylko jedną kropkę. Wierzę jednak, że interpunkcja jest bardzo ważna w poezji i się przydaje w prowadzeniu odbiorcy przez gąszcz naszych myśli.
sapere aude