Pył straconych miast - samuraje/steampunk/revenge story 400 k znaków

1
Witam
Popełniłam książkę, w której roi się od samurajów, pseudo-mechów, machinacji, pojedynków oraz dziwacznych mieczy. To druga wersja "tego japońskiego czegoś", co niektórzy już czytali, tym razem skończona i (mam nadzieję) dużo lepsza od swojej poprzedniczki. Jeśli komuś odpowiadają takie klimaty, to zachęcam do czytania. Nie zależy mi na wyłapywaniu literówek, raczej na ogólnej opinii, zwłaszcza w odniesieniu do rzeczy, które nie zagrały w książce. Z góry dziękuję :)
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Pył straconych miast - samuraje/steampunk/revenge story 400 k znaków

3
Spokojnie, nie spieszy mi się, tym bardziej, że ostatnio nie ma sensu niczego nigdzie rozsyłać. Zależy mi tylko na opinii, bo umęczyłam się z tym tekstem jak głupia. Poprzednia wersja miała 395 k znaków i wcale nie była skończona. Przestałam ją pisać, bo nie miałam pojęcia, dokąd zmierza ta historia. W końcu dotarło do mnie, że odpowiedź brzmi „donikąd”. Miałam o niej zapomnieć, ale ja jednak jestem uparta. Wyrzuciłam wszystko. Zaczęłam jeszcze raz i wydaje mi się, że nie jest źle, ale chciałabym poznać zdanie innych osób.
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Pył straconych miast - samuraje/steampunk/revenge story 400 k znaków

6
Ze swej strony polecam :)
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Pył straconych miast - samuraje/steampunk/revenge story 400 k znaków

7
Nie wezmę do czytania, bo samuraje zupełnie mi nie podchodzą, ale chciałam powiedzieć, że bardzo mi się podoba tytuł. Przyciąga.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”

cron