Latest post of the previous page:

Trzymam

Romecki pisze: Trzymam

Merci

Pięć konkursów... masz rozmach :clap:
Otuszam i trzymam kciuka.
Jednego. Drugim staram się stymulować mój mózg, bezpośrednio przez ucho. Też bym chciał coś napisać.

Dzięki za otuszenie.

Seener pisze: Też bym chciał coś napisać.

Pisz, pisz. Dasz radę!

Dwa z dwóch czerwcowych konkursów przegrane. Jednak cieszę się, że miałam odwagę wysłać swoje słówka gdzieś w świat.
Kumulacja (wyniki trzech kolejnych) nastąpi w październiku. Czekamy - moja nadzieja i ja. :pray:

Czarna Emma pisze: Dwa z dwóch czerwcowych konkursów przegrane

w sensie drugie miejsce?

ithulu pisze: w sensie drugie miejsce?

W sensie nic, ani drugie, ani trzecie, ani wyróżnienie.

Poszła praca na kolejny końkurs. Nie mam zamiaru się poddawać.
Do zamierzonej połowy Blefu jeszcze daleko, ale plan uzupełnia się o kolejne elementy.

Nie mogę się doczekać października m. in. ze względu na ogłoszenie wyników!

Czarna Emma,
nigdy się nie poddawaj, to najważniejsze!
Czas i wytrwałość zrobią swoje.

Juliahof pisze: Czas i wytrwałość zrobią swoje.

Taką mam nadzieję. Dzięki za słowa wsparcia!

Po ciężkich bojach z bezweniem i stresem rekrutacyjnym melduję 185,5 k objętości. 9 rozdziałów napisanych, dziesiąty - krystalizuje się.

Emmy w 2017 pisze:Cudzysłow wziął się stąd, że na ogół nie wierzę w wartość własnego piśmiennictwa

Emmy w 2020 pisze:Poszła praca na kolejny końkurs. Nie mam zamiaru się poddawać.

Oprócz tego, że bardzo rozwinęłaś się literacko, popatrz jak zmieniłaś się mentalnie.
Wielkie gratulacje.

G.

Godhand pisze: Wielkie gratulacje.

Merci. W gruncie rzeczy owa niewiara nadal tkwi we mnie, a ja usiłuję ją zagłuszyć.
Nie skłamię, jeśli powiem, że w tej - na razie powierzchownej - przemianie swój udział miało Wery, za co serdecznie dziękuję! Na razie szeptem, na ukłony oficjalne jeszcze przyjdzie czas.

Wczoraj minęłam magiczną granicę 200 k. Co będzie dalej?
Do października coraz bliżej...

Dawaj, dawaj, pisać, pisać...

Czarna Emma pisze: (śr 23 wrz 2020, 08:52) Wczoraj minęłam magiczną granicę 200 k. Co będzie dalej?

Dalej będzie 201 k, 202 k, 203 k, (...), 300 k i tak dalej aż do docelowej liczby k.