Witaj,
teraz już wiesz. Na początku chciałbym podziękować, że tu jesteś i się przedstawić. Mam na imię Dominik, tylko dlatego, że urodziłem się w Dominika. Kto wie? Gdybym urodził się dzień później, zapewne miałbym na imię Kasjan. Życie pisze różne scenariusze, a my często zapominamy, że nie tylko każdego dnia odgrywamy rolę, ale także i tworzymy ten scenariusz. Mam nadzieję, że ma to sens.
Często pozostaje nam nadzieja, a także wiara. Zawsze wydawało mi się, że najbardziej ludzką rzeczą jest wierzyć. Każdy z nas wierzy w różne rzeczy, a czasem wierzy, że nie wierzy nic - zapominając, że to już wiara w coś. Na powitanie chciałbym powiedzieć, w co wierzę ja. Wierzę, że uda mi się sprawić, do powiedzenia tego w co wierzysz Ty. Bo jeśli uda mi się z Tobą, zapewne też uda mi się z innymi. Czyż nie o tym marzy pisarz? Aby ludzie uwierzyli w jego kłamstwo, bo tylko wtedy ono stanie się prawdą nie tylko dla niego. A skro już tu jesteś, to co Ci szkodzi wyznać w co wierzysz, choćby było to coś błahego, zwyczajnego czy wstydliwego. Daje słowo, że przeczytam i odpowiem na każde z nich. Myślę, że będzie to obopólna korzyść, bo wtedy oboje zostaniemy wysłuchani.
Naprawdę staram się pisać poprawnie, w każdym tego słowa znaczeniu i z góry przepraszam za jakiekolwiek nieścisłości. Również chętnie przyjmę każdą uwagę czy też krytykę.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za uwagę.
PS. Naprawdę wierzę, że napiszesz mi w co wierzysz.

Cześć,
ale nie jesteś żadnym internetowym kaznodzieją, co? Przyszedłeś na forum literackie rozmawiać o literaturze i pisaniu, prawda?

pozostaje Ci wiara, że tak nie jest. To moje przywitanie i właśnie chciałem, żeby tak wyglądało. Oczywiście, że przyszedłem tutaj długim godzinami dyskutować o literaturze i pisaniu, ale najpierw też chciałem poznać tu będących.

Serce Wiatru pisze: (ndz 13 gru 2020, 22:16) To moje przywitanie i właśnie chciałem, żeby tak wyglądało.

Cóż, na pewno przyciąga uwagę
Wierzę, że najlepiej poznasz "tu będących", w dyskusjach właśnie. Miłej zabawy na forum życzę

Poznajesz, dając się poznać, to tak działa najskuteczniej
I dosyć żonglerki słowami. Pozdrawiam, życzę powodzenia, a na dyskusje poczekam, aż dojdziemy do tematów, choć rozumiem, o co Ci chodziło

@Adrianna, @Romecki Oboje macie rację , dziękuję i będę czekać, aż pewnego dnia przyjdzie nam wspólnie podyskutować.

Serce Wiatru pisze: (ndz 13 gru 2020, 22:01) Każdy z nas wierzy w różne rzeczy, a czasem wierzy, że nie wierzy nic - zapominając, że to już wiara w coś.

Skoro w coś nie wierzę, to się tym nie zajmuję mentalnie. Nie muszę codziennie rano wstawać i przypominać sobie: "Pamiętaj, nie wierzysz we wróżki.". Jeśli Ty wierzysz we wróżki, to jest to Twój problem, nie mój. Ja muszę się zająć czyjąś wiarą we wróżki, a nie swoją niewiarą, tylko wtedy, gdy wierzący we wróżki zacznie mnie pytać, dlaczego nie wierzę w coś, w co on wierzy, a na co brakuje dowodów istnienia. Tak więc nie ma czegoś takiego jak "wiara w coś" mimo, że "nie wierzę w nic".

Natomiast wierzę, że jako nowo zarejestrowany użytkownik, z miłą chęcią i wielką ochotą zapoznasz się (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) z naszym Regulaminem/Regulaminami, ale najsampierw przeczytasz specjalnie przygotowany dla Ciebie "List Powitalny" i stosując się do wskazówek zawartych w wymienionych przeze mnie pozycjach, będziesz się dobrze bawił, traktując wszystkich z szacunkiem, tak jak traktujesz tych, których darzysz szacunkiem.

Pozdrawiam

Cześć.
Dużo słów, oj, dużo... Może i komentarze będę obfite?
Czytaj, komentuj i pisz.
Witaj!

P.Yonk pisze: (pn 14 gru 2020, 14:44) Skoro w coś nie wierzę, to się tym nie zajmuję mentalnie.

Błądzisz, a do tego próbujesz zarażać swoją wizją innych. Mówimy o dwóch różnych sytuacjach. Dla przykładu Ty nawiązujesz do pandemią COVID-19. Dwa obozy ludzi, tych którzy wierzyli, że ona naprawdę istnieje i tych, którzy nie wierzyli w nią. Dla uproszczenia, ci drudzy wierzyli, że jest to wymysł i jej nie ma. Ale źle zostałem zrozumiany, nie chodzi mi o wiarę w istnienie czegoś. Miałem na myśli, że jeśli zapytam kogoś czy on w coś wierzy. Ta osoba odpowie mi, że nie wierzy nic. To ta osoba tylko może wierzyć, że byłaby wstanie w nic nie wierzyć. Czyli chodzi mi to, że człowiek zawsze musi w coś wierzyć, Ty zapewne nie wierzysz w wróżki, ale coś innego. Ale nie mówimy o Tobie, a o kimś, kto wierzyłby, że byłby wstanie nie wierzyć w nic. Pozostaje mu tylko wiara, że tak jest.

Witam
Nie ma co się więcej wypytywać o wiarę, są w końcu pilniejsze tematy.
Co lubisz czytać? Albo co możesz mi polecić tu i teraz do przeczytania

Czemu każdy mnie źle zrozumiał, nie chodzi mi o wiarę w znaczeniu religijnym, ale taki prostszym, jak na przykład, że kiedyś napiszę świetną książkę czy coś.

Hej, nie przejmuj się. Twoje powitanie było bardzo miłe i wylewne, tylko troszeczkę niejasne, więc każdy sobie je zinterpretował po swojemu.

Ja jestem ogólnie bardzo łatwowiernym człowiekiem i także często zmieniającym i porzucającym poglądy, więc wszystko u mnie zależy od nastroju, otoczenia, pogody i mnóstwa innych czynników – ale jeśli chodzi o pisanie, to wierzę, owszem, że praca nad sobą + czytanie & pisanie jak najwięcej + miłość do tematu + elastyczność = rezultaty.

Trzymaj się! :orcs-cheers:

F

Fanliang pisze: (wt 15 gru 2020, 02:55) ale jeśli chodzi o pisanie, to wierzę, owszem, że praca nad sobą + czytanie & pisanie jak najwięcej + miłość do tematu + elastyczność = rezultaty.

Dokładnie mam tak samo, więc mam nadzieję, że nie ważne jak długo przyjdzie nam czekać za rezultatami, to z pewnością się ich doczekamy.

Serce Wiatru pisze: Często pozostaje nam nadzieja, a także wiara. Zawsze wydawało mi się, że najbardziej ludzką rzeczą jest wierzyć. Każdy z nas wierzy w różne rzeczy, a czasem wierzy, że nie wierzy nic - zapominając, że to już wiara w coś.

Wierzę, że mimo próby animizacji nic brakuje świadomej podmiotowości, a zatem wierzę, że nie wierzy nic