Codziennie po trochę

1
jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze
zostanie tylko samo...


wybacz mi
ale
ziarnu nie wolno obumrzeć

bo jeśli zgnije
zostanie strawione
zniszczone zarazą
zmielone na błoto
zapomniane
porzucone
spalone

przepadnie

ziarno musi ożyć
by dało plon
nie wystarczy sypnąć garść
na ziemię

potrzeba nieco starań:
ważne
by ogrzewać gdy zimno
i chłodzić gdy gorąco
nie zapomnieć podlewać
codziennie świeżą wodą

dobrze o nim myśleć
nie wyrażać się
nie krzyczeć

budzić rano o świcie
śniadaniem przywitać

nie
dziś idziesz do szkoły
jest poniedziałek

nie
nie dam komputera
chyba
że odrobisz lekcje

umyj zęby
załóż czapkę
co ty nosisz w tym plecaku?
pospieszcie się proszę
bo muszę do pracy

skąd ta ocena?
czasu nie miałeś?

papierki wyrzucamy do kosza
tak samo skórkę po bananie

co mówimy?
dzień dobry!
przecież znasz tę panią

pomóż siostrze
nie kop brata

tak
dziś on siedzi z przodu
ty
gdy będziemy wracać

no to co tam w szkole?
a ha
to ta co się tak wymądrza?
no i dobrze
nikt nie będzie chciał się z nią bawić

znów hałasował?
nie przejmuj się
kiedyś się nauczy

a jak tam tabliczka mnożenia?
no widzisz?
gratulacje
to dziś w nagrodę lody
wolisz chipsy?
dobrze
będą fromage

odrobiłeś lekcje?
proszę proszę
pięknie
masz talent

tylko popraw to słowo
przecież byk jak słoń
czy słoń może być bykiem?
a czy można słonia zafortepianić?

no dobrze
mamy pół godziny
to w co się bawimy?
świetny wybór, wiesz?
po tym zawsze bolą mnie plecy
i powinny?
co ty nie powiesz, już ja ci pokażę
wolisz łaskotki, czy łaspieski?

a teraz czas na kąpiel
i spać
ale bardzo proszę
jutro trzeba wcześnie wstać

tak
kocham was

jutro też będę
i pojutrze
i codziennie po trochę

ale śpijcie już

posiedzę jeszcze chwilę
odpędzać ptaki
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

2
poprowadził mnie ten wiersz. nie znam się czy on jest poprawny, czy odpowiednio poetycki. dla mnie jest dobry. złapał i poprowadził.
P.Yonk pisze: (sob 26 cze 2021, 19:29) posiedzę jeszcze chwilę
odpędzać ptaki
za to dziękuję.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Codziennie po trochę

3
ithi, to ja dziękuję.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

4
Pomysł bardzo dobry, natomiast myślę, że spokojnie można wyciąć nieco środka - treść na tym nie straci, a bardziej oryginalne obrazy (łaspieski, czy słoń może być bykiem, co tam w szkole - a ha, co tam nosisz w tym plecaku) wybrzmiałyby lepiej, gdyby nie były wymieszane z banalnymi. Mimo, że rozumiem, iż tekst miał być nużący i nieprzyjemny jak samo rodzicielstwo, to i tak efekt dałoby się osiągnąć w mniej znaków.

Mimo wszystko duży plus za pokazanie, że idealistyczne podejście nie działa, że ziarno (rodzic) istotnie dobrowolnie obumiera, by wydać plon.

Codziennie po trochę

5
MargotNoir pisze: (ndz 27 cze 2021, 15:29) Mimo, że rozumiem, iż tekst miał być nużący i nieprzyjemny jak samo rodzicielstwo
MargotNoir pisze: (ndz 27 cze 2021, 15:29) duży plus za pokazanie, że idealistyczne podejście nie działa, że ziarno (rodzic) istotnie dobrowolnie obumiera, by wydać plon
Dzięki MargotNoir. Ciekawa interpretacja :D
Po prawdzie muszę wyznać jednak, że mimo banalności wielu zdań, nie potrafię żadnego wyciąć. :) - Poczekam jeszcze chwilę i napiszę co sam mam w głowie, gdy to czytam/pisałem.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

6
Nie widzę tu nużącego i nieprzyjemnego rodzicielstwa, a ogromną miłość i poczucie, że najważniejszym jest zadbać o przyszłość i bezpieczeństwo. Nawet kosztem siebie samego.
W swym wydźwięku wiersz jest piękny ale..
ciężko się go czyta.
A skoro ciężko się czyta, pomimo pięknych myśli - znaczy, że zawiodła strona czysto techniczna.
Poszarpane zwrotki, brak rytmiki, brak melodii. Zamiast sobie płynąć z myślami - topisz się i co jakiś czas wyskakujesz by zaczerpnąć oddech.
Trzeba by pochylić się nad zmianą konstrukcji i wtedy wiersz zabrzmiałby wyraziściej i pełniej.
A za to zwolnienie na koniec (ptaki) - chapeau bas. Idealna kwintesencja tacierzyństwa :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Codziennie po trochę

7
Ładny wiersz. Mnie się akurat podoba w nim właśnie to, co poprzedniczki skrytykowały - że długi i niemelodyjny. I że oryginalne miesza się z banalnym. Moje doświadczenie i moja pamięć z tym rezonują. W ogóle cały wiersz w bardzo zaskakujący sposób na mnie działa, budzi różne rzeczy schowane głęboko. Takie, o których w ogóle nie ma mowy w tym utworze, są we mnie, a zostają dzięki niemu wywołane jak ten wilk z lasu. Lubię, kiedy tekst tak działa. Nie rozumiem tylko, dlaczego jest po trochę zamiast po trochu?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Codziennie po trochę

8
Sarah dziękuję za szarpanie się :).
Przeciwnie do "Nie umiem pisać wierszy", ten długo się leżał i dojrzewał. Trudno mi byłoby teraz coś w nim zmieniać...

Dzięki Thana.
Thana pisze: (pn 28 cze 2021, 14:17) dlaczego jest po trochę zamiast po trochu?
W zasadzie to dobre pytanie jest. Nie powinno być ani "po trochę", ani "po trochu". Już poprawniej byłoby "Codziennie po trosze". Niestety dla mnie zarówno "po trochu", jak i "po trosze" brzmi archaicznie. Bliżej mi do niepoprawnie użytego "trochę" - więc najlepiej byłoby: "Codziennie odrobinę..."
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

9
P.Yonk pisze: (pn 28 cze 2021, 15:21) Przeciwnie do "Nie umiem pisać wierszy", ten długo się leżał i dojrzewał. Trudno mi byłoby teraz coś w nim zmieniać...
Toś sobie Pan teraz w stopę, tudzież w kolano, strzelił. Wygląda na to, że nie możesz sobie pozwalać na leżenie i dojrzewanie wierszy, bo Ci się wtedy psują (pleśnieją?) :P
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Codziennie po trochę

10
P.Yonk pisze: (pn 28 cze 2021, 15:21) "Codziennie odrobinę..."
Albo Codziennie garstkę. Garstka domyka obraz siewcy z początku. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Codziennie po trochę

11
Thana pisze: (pn 28 cze 2021, 16:16) obraz siewcy z początku
...tylko tu nie chodzi o siewcę, a obumieranie. Odrobina wydaje się lepiej pasować... :hm:
Sarah pisze: (pn 28 cze 2021, 15:26) Toś sobie Pan teraz w stopę, tudzież w kolano, strzelił. Wygląda na to, że nie możesz sobie pozwalać na leżenie i dojrzewanie wierszy, bo Ci się wtedy psują (pleśnieją?)
a może to jest "wiersz pleśniowy"? ;> Jak ser - taka jego cecha. Arytmia i przeciągłość? ;)

Dzięki bardzo.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

12
A garstka prochu? Garstka ziemi rzucana na trumnę? Ona do wielu rzeczy pasuje.
Dobra, droczę się. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Codziennie po trochę

13
Hej! Bardzo mi się podobało. Szczególnie to:
P.Yonk pisze: (sob 26 cze 2021, 19:29) dobrze o nim myśleć nie wyrażać się nie krzyczeć
Ogromnie sympatyczny wiersz, i rytmicznie przemawiający do mnie też. Budzenie o świcie tylko może nie pasuje, bo za wcześnie w lecie, a za późno w zimie ;)

:orcs-cheers:

FL
"[...] niema tego rodzaju pisma, do którego język Polski nie byłby zdolnym." – Maria Wirtemberska Malwina, czyli domyślność serca, 1816

Codziennie po trochę

14
Dzięki Fanliang, bardzo :)
Fanliang pisze: (wt 29 cze 2021, 02:05) Budzenie o świcie tylko może nie pasuje, bo za wcześnie w lecie, a za późno w zimie
wyciągnąłem średnią ;)
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Codziennie po trochę

15
Sympatyczny wiersz :)

Dla mnie troszkę "przegadany". Ze środka można by to i owo wyciąć, bez szkody dla wiersza. Łaspieski, cudne są.

A tutaj, tak ładnie pokazana rzeczywistość :)
P.Yonk pisze: (sob 26 cze 2021, 19:29) no to co tam w szkole?
a ha
to ta co się tak wymądrza?
no i dobrze
nikt nie będzie chciał się z nią bawić
Ten fragment bardzo mi się :)
P.Yonk pisze: tak
kocham was

jutro też będę
i pojutrze
i codziennie po trochę

ale śpijcie już

posiedzę jeszcze chwilę
odpędzać ptaki
Uśmiechy :)
No one said that would be easy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”