346

Latest post of the previous page:

> Nie lubię mediów. Manipulatorzy. N



ja też nie.



> Weterani, którzy powrócili z Iraku, nie są wstanie po powrocie

> do kraju, dostosować się ponownie do społeczeństwa. Przechodzą

> długotrwałe "psychiczne rehabilitacje".



a dziwisz się? 60 lat pokoju musiało każdego zmiękczyć.

my już nie potrafimy walczyć. Nasi przodkowie szli na wojnę strzelali do szkopów, zakopwali w masowuych grobach ciała i wswoich i wrogów...



Poem wracali do domu i brali się do roboty. Może co setny cierpiał potem na jakiś uraz psychiczny. Problemy z psychiką mieli ci którzy przeszli przez piekło obzów koncentracyjnych - a i to nie wszyscy! Teraz uraz psychiczny ma prawie ksażdy.



Co do iraku - może ich dodatkowo boleć że wzięli udział w wojnie która ta średnio miała sens...



> Wielu z nich otwierają sie oczy na prawdę.



jaką prawdę? że ten kto sie zapisał do armii musi sie liczyć z tym że będzie trzeba jechać i kogoś gdzieś zabić albo i samemu zginąc?



> To tylko kwestia czasu, by znów urodził się jakiś fanatyk,

> któremu tym razem się uda, tak jak np. Hitlerowi. Uda sie

> dojść do władzy i wywołać wojnę.



czarnowidztwo.



zresztą to dobrze że wojnę prowadził swir i idiota hitler - gdyby nie jego teorie rasowe mógłby wcielić miliony radzieckich jeńców do waffen-ss i wojna by się skończyła pewnie podziałem hin między III rzeszę a japonię. Na szczęscie był idiotą i świad zdołał mu wkopać w 5 lat...



im bardize fanatyczny fanatyk ty, łatwiej mu dokopać.



> I my naprawdę zmierzamy w dobrym kierunku?



nie do końca - trwa ostra recydywa socjalizmu i kolonizacja europy przez muzułmanów.



> Po prostu wcześniej ludzie dostali tak w dupę, że ciężko się było im

> pozbierać. Dlatego jest pokój. Taka przerwa, pauza.



nie. dostali w )*( a potem władzę przejęły bloki panstw szchujące się wzajemnie. Gdyby nie bomba atomowa mielibyśmy do tej pory kolejne dwie wojny światowe.



> Teraz trwa wyścig zbrojeń.



gdzie? Ujmę to inaczej. amerykańce niby wygrali - ale ich siła okazujesie iluzoryczną. Umieją podbić - nie potrafią okupować...



ruscy wdrozyi długofalowy program przebudowy sił zbrojnych - obejmujący dizałania nawet takie jak odtworzenie carskich korpusów kadetów - by wyhodować od małego prawdziwych oficerów. Będziemy mieli z tym problem - około 2025 roku.



> Społeczeństwo jest zmaterializowane i znieczulone na przemoc

> i ogólne zło.

> To tylko kwestia czasu, aż ludziom się znów zbierze, by po raz kolejny

> sięgnąć po niszczycielską broń i wymierzyć nią w narody.



o w mordę... To nie zupełnie tak.

hitler doszedł do władzy i zaprowadził socjalizm. Z miejsca zaczął zdychą przemyśl, spadly ludziom zarobiki (trzeba było fundować zasiłki) dopłaty do wsi spowodowały krach w prodkcji żywnościowej. Zadłuzenie kraju wzrosło tak że nie było wyjścia - trzeba było kogoś podbić i złupić. są relacja - wermacht w pierwszej kolejności rabował w polsce masarnie i sklepy miesne - u nich mieso było od lat na kartki!!!



Europa zadchodnia jest dziś syta i bogata. Gdyby pojawił sie teraz g

hiler to pewnie dostąłby aiłek i stypendium twórcze malował by sobie akwarelki i miał w )*( politykę. A jakby zaczął sie ciśkać ze trzeba wkopać francuzom to by go wyśmiano.



tak wiec materializm nie jest zły. Przynajmnijej dopuki nie pojawi sie konkretny wróg - głodny bosy ale z kałachem.



> Pamiętajmy jednak, że technika nie stoi w miejscu dlatego następnym

> razem zaboli jeszcze mocniej...[/b]



raczej słabiej. W czie wojny nie umiano dobrze rozpoznać celów ani precyzyjnie bombardować. Dziś zrzuci sie bombę grafitową na eletrownię , czymś mocniejszym przyładuje w sztab i można wkraczać.



> Nie, nie, źle :/. Jeszcze raz. Chodzi o stworzenie kolonii istot

> żywych. Nowych. Genetycznie podobnych do nas. Późniejszy nowy

> i samodzielnie egzystujący świat. Hodowla zasobów biologicznych i

> intelektualnych. Dla nieustającego dojenia. Sama się będzie mnożyć.

> żywe złoto.



ale po co tak isę męczyć. lepiej sobie jak w japonii zrobić korporację, zapewnić dziecion pracowników korporacyjny złobejk., zdolnym korporacyjne stypenidia na korporacyjną uczelnię i tyle.



> Wyjaśniłem już. My nie będziemy się rozmnażać po przez fizyczne

> zapłodnienie. Stracimy tą umiejętność, lub po prostu nie będziemy\

> uznawać tej metody. Pasożyty ;)



dobra. zmodyfikujemy genetycznie krowy i w nich będą dojrzewać nasze dizieci. I co z tego?



> aż tak wielu, że żadne laboratorium ani nie nadążyłoby ani nie

> pomieściło tylu hodowanych żywych produktów.



zbuduje sie wieksze laboratorium?



> No chyba, że na jakiejś planecie stworzylibyśmy pola sztucznych macic jak

> w Matrixie, ale to jest też nie opłacalne.



po co na obcej planecie? ziemi odłogiem leży w Polsce miliony hektarów.



> Bo taki produkt się by nie rozwijał. A stworzenie czegoś takiego jak

> wirtualna rzeczywistość to bajka.



zanim zalecimy na obce planety będziemy mieć takie komputery.

347
a dziwisz się? 60 lat pokoju musiało każdego zmiękczyć.

my już nie potrafimy walczyć.


Ja się nie dziwię. Nie chodzi o nieumiejętność walki i miękką psychikę, lecz o to, że dopiero wtedy widzą jak zła jest wojna i wyścig zbrojeń. Jak amerykanie są znieczuleni na zło które każdego dnia spotyka tylu nie winnych ludzi.

I to nie jest ważne?


Wielu z nich otwierają sie oczy na prawdę
-||-




czarnowidztwo.



zresztą to dobrze że wojnę prowadził swir i idiota hitler - gdyby nie jego teorie rasowe mógłby wcielić miliony radzieckich jeńców do waffen-ss i wojna by się skończyła pewnie podziałem hin między III rzeszę a japonię. Na szczęscie był idiotą i świad zdołał mu wkopać w 5 lat...
Nie. To racjonalistyczne spojrzenie na życie.

Zresztą co złego jest w czarnowidztwu ;)



Hitler jeszcze się okaże cieniem tego, co nas może w przyszłości. Na szczęście nikomu takiemu nie uda się zawładnąć nawet połową świata. Bo są zbyt niedoskonałymi wodzami. Wcześniej czy później każdego świra da się zdjąć.


nie. dostali w )*( a potem władzę przejęły bloki panstw szchujące się wzajemnie. Gdyby nie bomba atomowa mielibyśmy do tej pory kolejne dwie wojny światowe.
Miałem na myśli Europę - II Wś.

Tak, to prawda, zgadzam się.




nie do końca - trwa ostra recydywa socjalizmu i kolonizacja europy przez muzułmanów.
Właśnie. Wędrówka narodów. Jeszcze tylko niech zniosą komunizm w Chinach to nas tak zaleją że... :shock:

Co drugi to będzie murzyn. Co trzeci muzułmanin. A co czwarty to chińczyk (śmiech).

W każdym razie, Chińczycy powędrowaliby masowo do Europy i USA. Tam gdzie wolność największa.


gdzie? Ujmę to inaczej. amerykańce niby wygrali - ale ich siła okazujesie iluzoryczną. Umieją podbić - nie potrafią okupować...
Co komuś po okupacji jak walną gdzieś pociskami nuklearnymi tak, że trupy już nigdy nie będą musiały się martwić w ogóle o okupacje?



Jednak zgodzę się. Nie potrafią. No i w Iraku mają poważne problemy. Nie radzą sobie. Gdyby sobie radzili to by większy porządek tam już był i tylu żołnierzy by nie zginęło za cenę zaimponowania innym "złym ludziom" i państwom również.


tak wiec materializm nie jest zły. Przynajmnijej dopuki nie pojawi sie konkretny wróg - głodny bosy ale z kałachem.
To Pan tak mówi. Bo ma Pan wszystko co potrzebne do życia w niezłych warunkach. A co ma powiedzieć na ten temat matka trzynaściorga małych Afrykańskich dzieci, która dostaje tyle jedzenia, że ledwo starczy, by przeżyły? Co trzeci Amerykanin cierpi na nadwagę. Co czwarty na otyłość. Dlaczego co 10 młody Amerykanin ląduje w areszcie? Bo zszedł na złą drogę, przez to że jego rodzice zajęci robieniem kariery poświęcali mu zbyt mało czasu, nie wychowując na właściwego człowieka. Można tak w nieskończoność.



I mam rozumieć, że to nie jest takie złe?


raczej słabiej. W czie wojny nie umiano dobrze rozpoznać celów ani precyzyjnie bombardować. Dziś zrzuci sie bombę grafitową na eletrownię , czymś mocniejszym przyładuje w sztab i można wkraczać.
Wszystko zależy od mentalności i zamysłu antychrysta. Jeśli będzie chciał rozwalić USA zrobi to. Jeśli będzie chciał bawić się w okupacje przez dłuższy czas tylko po to by tracić czas i poświęcać się "przerabianiu" swojej zdobyczy to też to zrobi. Tyle, że przy tym drugim zawsze, prędzej czy później zajdzie jakaś rewolucja, kontratak czy coś i ofiary okupacji się wyzwolą. Dlatego najbezpieczniejszym jest to pierwsze rozwiązanie. I już nikt nie podskoczy.


zbuduje sie wieksze laboratorium?
żeby pomieściło parę miliardów/albo setek milionów produktów, musiałoby być o powierzchni małego kontynentu. Po co zajmować miejsce na rodzimej planecie tym, gdy będziemy chcieli oddzielić świat nas "bogów", stworzycieli życia, od naszego tworu, produktu, gorszej istoty. Chciałbyś mieć sąsiada orka albo robo-zombie?

Ja nie.


zanim zalecimy na obce planety będziemy mieć takie komputery.
Bez przesady. Matrixowa wirtualna rzeczywistość to wirtualny wszechświat zbudowany z wirtualnej materii. Człowiek, żeby stworzyć nowy wszechświat i w dodatku mieć możliwość manipulacji nim, musiałby posiadać boskie moce. Na razie istnieją teorie, które twierdza, że na stworzenie wszechświata (wewnętrznego - wew. naszego) o fizycznej wielkości piłeczki pingpongowej potrzeba technicznych warunków, które możemy mieć dopiero za jakieś 500 lat.

Myślisz o tworzeniu wirtualnego duplikatu naszego wszechświata, jak my nawet jeszcze prawie nic nie wiemy o głębinach oceanu, co więcej prawie nic o wszechświecie. Wiemy tylko co to jest materia, atom i grawitacja. Ba, właśnie. Nawet nie wiemy czym tak naprawdę owa grawitacja jest. 99% przestrzeni atomu to pustka, której nikt nie potrafi jeszcze zbadać i określić czym jest. Nawet nie wiemy czym jest próżnia. weimy tylko, że nie ma tam nic co do tej pory poznaliśmy i jesteśmy zdolni dostrzec. Nic nie wiemy. Ok, kiedyś tam stworzymy prymitywny wszechświat, ale jak stworzyć duplikat??



To i tak nie wszystkie przeszkody.



Jak skopiować materię i energię całego wszechświata, przetworzyć ją w inną postać, np. wyłącznie impulsy el., i umieścić w naszym wszechświecie? Jak pomieścisz całą informację wszechświata-duplikatu (dane, ładunki el.), materię-widmo w naszym własnym?



To tak jakby nalać raz jeszcze tej samej wody do pełnej już szklanki.

Myślmy racjonalnie. Rzeczywistość wirtualna to marzenie. Nawet gdyby, to byłaby tak prymitywna i mała, że nigdy nie byłaby duplikatem.



To bajka dla graczy i programistów.

Szczyt marzeń każdego fana kultury cyberpunk.

Dobry moment został wykorzystany, ponieważ branża gier komp. jest bardzo potężna i przynosi dochody liczone w miliardach dolarów, jak mniejszy przemysł samochodowy. No i dziś (prawie)każdy ma auto i komputer.



Nie będziemy czekać aż dolecimy, bo będziemy się teleportować, albo przyciągać do innych planet z nadświetlną prędkością.

Dodane po 10 minutach:

Podsumowanie.

To tak jakby nalać raz jeszcze tej samej wody do pełnej już szklanki.

348
> ie chodzi o nieumiejętność walki i miękką psychikę, lecz o to, że

> dopiero wtedy widzą jak zła jest wojna i wyścig zbrojeń.



a kto Ci powiedział że wojna jest zła?

zła jest jedynie niepotrzebna i głupia wojna.



jeśli napadniemy na ukrainę to bedzie to owjna zła głupia i pewnie przegramy. Jeśli wkroczymy na Bailoruś i obalimy łukaszenke to może być to dobra owjna - pod warunkiem że zainstalujemy tam u władzy kogoś lepszego

(to przykład: zważywszy na potencjal militarny białorusi też byśmy przegrali).

złą może być wojna proawdzona przez głupców (szczególnie jeśli mają dobre intencje!!!).



W Afganistanie rządzili talibowie. była to banda łajdaków i należało im wkopać. w Iraku rządził Saddam i też należało go odstrzelić (tyle że po ataku na kuwejt a nie z niepotrzebnym 10 letnim poślizgiem).



niestety Amerykanie mają za bardoz mózgi wyprane demorkacją.



1) w Afganistanie wystrczyło przywrócić monarchię. Zyja jeszcze ludzie ktorzy pamiętają że 25 lat temu pod rzadami króla ten kraj był niemal rajem. Następca tronu żyje i jest gotów.



2) w iraku trzeba było przywrócić władzę lokalnych szejków.



demokracja jest obca mentalnosci tych ludzi. I nie zadziała.



> Jak amerykanie są znieczuleni na zło



ja widzę raczej że sa przeczuleni. aż za bardzo palą się do pomocy...



> Hitler jeszcze się okaże cieniem tego, co nas może w przyszłości.

> Na szczęście nikomu takiemu nie uda się zawładnąć nawet połową



mylisz się. nowy hitler to pół biedy. dyktator nie jest wieczny - kiedyś zdechnie. ideologia może trawać w nieskońzonośc tylko sie nieznacznie przepotwarzająć. Dyktatora można odstrzelić. Parlamentu UE nie zlikwidujesz tak łatwo.



a to tam rodzą sie przepisy które zniszczą naszą wolnośc. w UK nie wolno mieć przy sobie noża. Nie można też uzyskać pozwlenia na broń krótką.



to oni powiedzą nam co wolno mysleć a czego nie wolno.

a potem uchwalą eutanazję i zadecydują kiedy zdechniemy. w chinach urzednik decyduje czy wonlo Ci mieć dziecko. To wszystko efekty deganerującej się demokracji.



> Właśnie. Wędrówka narodów. Jeszcze tylko niech zniosą komunizm w

> Chinach to nas tak zaleją że... :shock:



raczej nas zaleją uciekająć przed komuną. Zresztą osiedla chinczyków ktorzy w latach 40-tych zwiali przed komunistami są rozsiane po całej azji.



> Co drugi to będzie murzyn. Co trzeci muzułmanin. A co czwarty to

> chińczyk (śmiech).



nie ma problemu - pod jednym warunkiem. W XVII wieku do Polski - wówczas najbogatszego kraju europy ciagnęły tabuny uchodźców. We Lwowie doliczono sie 27 narodowości.



wszyscy oni ulegli polonizacji. Polscy Ormianie czy tatarzy zawsze wiernie służyli rzeczpospolitej. Polscy niemcy niejednoktornie spiskowali przeciw hitlerowi.



kluczem jest kultura. W tamtych czasach nasza kultura stałą na poziomie tak wysokim że ludzie przyjmowali ją z radoscią. Obecnie kultura i cywilizacja europy upadła - wiec muzułmanie czy chińczycy nigdy nie przyjmą zachodnich wartości.



jesli kultura polska będzie odpowienio wysoka to murzyni i chińczycy za 50 lat będą na procesjach w Boże Cialo chodzić w strojach krakowskich. jesli będzie niska to za 50 lat Polacy będą w shintostycznych swiatyniach palić trociczki



> W każdym razie, Chińczycy powędrowaliby masowo do Europy i USA. Tam > gdzie wolność największa.



hm... wolnośc ale która? myślę że kluczem jest poziom życia - bedacy pochodną wolności gospodarczej. Jesli władza rządzi dobrze to ludzie nie mają iwekszych ambicji do zdobywania wolności politycznej.



u nas nie ma ani wolności gospodarczej ani politycznej. czyli prawdopodobnie przegramy.



>> gdzie? Ujmę to inaczej. amerykańce niby wygrali - ale ich siła

>> okazujesie iluzoryczną. Umieją podbić - nie potrafią okupować...



> Jednak zgodzę się. Nie potrafią. No i w Iraku mają poważne problemy.

> Nie radzą sobie. Gdyby sobie radzili to by większy porządek tam już był

> i tylu żołnierzy by nie zginęło za cenę zaimponowania innym "złym

> ludziom" i państwom również.



przeczytaj raz jeszcze: umieją wygrać. weszli jak nóż w masło. Iracka armia stawiała opór przez tydzień. nie umieją okupować. nie radza sobie z partyzantką. nie potrafią zarządzać podbitym terytorium.



nic nie potrafią.



mają błedą filozofię. Kraje które okupowali w latach 50-tych - korea północna jponia, tajwan etc. kwitną. A dla czego? bo amerykanie nie wprowadzali tam demokracji tylko kapitalizm. zostawili przy władzy iejscowych watażków, pozwolili łapać i likwidować komuchów ale wprowadzili wymóg poszanowanie wolności gospodarczej i bezwzględną ochornę praw własności.



tak postała tam szeroka kalasa średnia obejmuąca 80% popuacji. I to ona wymusiła sobie z czasem trochę demokracji.



jeśli wprowadzimy demokracje w kraju gdzie wiekszość jest biedna i niezadowolona to wygrają najgorsze ścierwa - bo ludzie pójdą za hitlerami, lepperami inna swołoczą licząc że dostaną coś darmo i wezmą udział w łupieniu bogaczy.



>> tak wiec materializm nie jest zły. Przynajmnijej dopuki nie pojawi

>> sie konkretny wróg - głodny bosy ale z kałachem.



> To Pan tak mówi. Bo ma Pan wszystko co potrzebne do życia w niezłych

> warunkach. A co ma powiedzieć na ten temat matka trzynaściorga małych

> Afrykańskich dzieci, która dostaje tyle jedzenia, że ledwo starczy, by

> przeżyły? Co trzeci Amerykanin cierpi na nadwagę.



ok. teraz zastanówmy się dlaczego murzyni sa głodni.

albo dlaczego w czasach kolonializmu nie byli.

albo dlaczego fermy odebrane białym w Rodezjii upadły.



kluczem jest organizacja pracy. Kapitlaizm. Kapitalistyczne myślenie.

czyli materializm - dązenie do poprawy sobie waruunków życia.



Przykład banków dla biedaków w krajach 3 siwata (gdzie sie np 4 rodziny zrzucają na odsetki za jedną maszynę do szycia) pokazuje że jednostki ktore wyrwą sie z marazmu i zaczynaja mysleć kapitalistycznie wychodzą na prostą.



10 lat tmu problemem był dla mnie zakup nowych spodni. nie mialem kapitału do zainwestowania. więc poszukałem możliwości budowy kariery które kapitału nie wymagały.



A amerkanie zwycieżają w rankingach na najbardizje hojne społeczeństwa. Nachapali się i teraz szukają przezyc duchowych - m.in. pomagając innym.



> Dlaczego co 10 młody Amerykanin ląduje w areszcie? Bo zszedł na złą

> drogę, przez to że jego rodzice zajęci robieniem kariery poświęcali mu

> zbyt mało czasu, nie wychowując na właściwego człowieka.



uproszczenie.



zresztą w USA odsetek kobiet które nie muszą pracowac i siedzą w domu jest wyższy niż w UE.



> Wszystko zależy od mentalności i zamysłu antychrysta.



kwestie teologiczne są ciekawe. Problem w tym że zgodnie z zasadą zachowania wlnej woli możemy domyslać sie diableskiej ispiracji wielu działań ale trudno ją udowodnić...



>> zanim zalecimy na obce planety będziemy mieć takie komputery.



> Bez przesady.



dlaczego? ja pamiętam czasy kiedy Atari 800 byłó szczytem marzeń.

Minęło raptem 20 lat



> Jak skopiować materię i energię całego wszechświata, przetworzyć ją w

> inną postać, np. wyłącznie impulsy el., i umieścić w naszym

> wszechświecie?



a po co kopia skoro może być symulacja?



> Nie będziemy czekać aż dolecimy, bo będziemy się teleportować, albo

> rzyciągać do innych planet z nadświetlną prędkością.



też tak twierdzę: lot do gwiazda w obecnych warunkach to idiotyzm. Trzeba użyć fizyki i poszuką "drogi nia skróty"

349
a kto Ci powiedział że wojna jest zła?

zła jest jedynie niepotrzebna i głupia wojna.
Czyli zabijanie ludzi jest dobre i nawet tych niewinnych, bo "mądra" wojna jest dobra.

Obiektywnie oceniając wojna zła i tyle.


> Jak amerykanie są znieczuleni na zło



ja widzę raczej że sa przeczuleni. aż za bardzo palą się do pomocy...
Nie Amerykanie, tylko to rząd na nich tak wpływa. Organizuje pomoc, zamienia się w dobroczyńcę, bo to Ameryka, naród bohaterów (śmiech).

Wielu Amerykanów w domach ma broń ze strachu. Przestępczość jest bardzo spora. W szkołach i na ulicach napadają na siebie. Do szkół dostają się psychopaci z bronią, by zabić całą swoją klasę, a następnie popełnić samobójstwo. Przemoc w szkołach Europejskich przyszła z zachodu. Wszyscy są do siebie wilkiem. Na ulicy mordują staruszki, by wyciągnąć od nich kilka groszy na piwo. Terroryzują domy, sklepy itd. USA jest pionierem i głównym producentem gier komp. obfitych w bezsensowną przemoc, czasem aż obrzydliwą. Niby rozrywka. W szkołach uczniowie gnębią, wyszydzają i upadlają swoich rówieśników. Jaś i Ania byli w takim razie sami sobie winni, tak? Wszystko jest normalne, moralne tylko oni są nie ok?

Itd.itp.etc.


mylisz się. nowy hitler to pół biedy. dyktator nie jest wieczny - kiedyś zdechnie.
Ideologia zginie, ale nie o to mi chodziło. To był przykład. Mam na myśli, że kiedyś będzie człowiek, który stworzy jeszcze gorszą ideologię, a sam będzie jeszcze potężniejszy - będzie dysponował większą władzą polityczną, potęgą militarną, wpływami itp. - i wyrządzi jeszcze więcej zła.




a to tam rodzą sie przepisy które zniszczą naszą wolnośc. w UK nie wolno mieć przy sobie noża. Nie można też uzyskać pozwlenia na broń krótką.
Doskonale. Dla naszego bezpieczeństwa. A po co mi broń krótka, albo nóż na ulicy? Chyba tylko w wiadomym celu - dokonania przestępstwa, skrzywdzenia, sterroryzowania lub zabicia kogoś.

Po co brak takich przepisów ma tylko jeszcze pomóc przestępcom? Jesteś wobec tego obojętny?




> Jak skopiować materię i energię całego wszechświata, przetworzyć ją w

> inną postać, np. wyłącznie impulsy el., i umieścić w naszym

> wszechświecie?



a po co kopia skoro może być symulacja?
Nie zrozumiał Pan. Taka przenośnia. Nawiązałem w ten sposób do tego, jak niby mamy uzyskać całą informację o strukturze całego wszechświata, materii, energii, ciał niebieskich, itp?

Dziś w grach/symulatorach grafika nadal jest prymitywna. Ja wciąż dostrzegam gołym okiem na screenshotach wszystkie charakterystyczne wady takiego "wirtualnego świata". Jedna ściana to jedna prostokątna, prymitywna bryła, której powierzchnię "obkleja" texturami - zdjęciami ściany lub muru. Rzeczywiście to jest super nowoczesne, co za technologia. W niemal każdej grze (z wyjątkiem kilku z silnikiem Geo-Mod) każdy obiekt (prócz przedmiotów i czasem pojazdów) jest niezniszczalny! I to jest realistyczne?? Mogę wymienić mnóstwo takich pierdółek, znam je na pamięć. To tak jak 100 albo 50 lat temu myśleli, że ok. 2000 roku będziemy latać na Marsa i budować kolonie na Księżycu i Marsie... Jakoś nic takiego się nie stało i dalej żyjemy jak żyliśmy, tyle że technika poszła niewiele do przodu.

Poza tym w niektórych dziedzinach życia cofamy się.

A inni się zachwycają. Nie zachowali dystansu, bo tak już im w głowach mydlą tymi grami i fałszywymi obietnicami, fantazjami.

Symulacja? ok. Atom składa się z informacji - ładunków elektrycznych.

Wirtualny duplikat w takim razie, miast posiadać materie musiałby posiadać wyłącznie ładunki el.

yyy no i co z tego? Co z tego że traci na fizycznej masie? I tak informacji jest tyle samo.

Neutron - obojętny el.

Proton - naładowany dodatnio.

yyy no a kwarki? ;)

a cząsteczki elementarne anty-?



Fermiony, bozony, hadrony, negatony, kwarki, cząsteczki anty-, magnony, grawitony, hiperony, mezony, itd. muszą zostać odwzorowane ich informacje, by rzeczywistość była kompletna i wirtualnie stabilna. Stworzenie wirtualnego wszechświata podobnego do naszego, lub takiego samego trwałoby tyle samo czasu, ile trwało tworzenie i kształtowanie się całego wszechświata, w którym aktualnie żyjemy, bo SAM SIę NIE ZROBI.

Co kształtuje materię i życie?

Czas.

Czy my w ogóle wiemy czym jest czas? Nic nie wiemy. Umiemy tylko, określić że jest to wymiar.

Symulacja czasu, wieczny zegar, samowystarczalna i żyjąca, trwająca własnym życiem, egzystująca własnymi zasadami wirtualna rzeczywistość?

Czasu nie można udawać... Bogiem nie jesteśmy i nie będziemy. Proszę się nad tym zastanowić.

Bez czasu nie ma nic. Wszechświat był punktem nieskończonym, nie określonym fizykalnie i chronologicznie. Czas i materia była nieskończoną jednością. W skutek oddzielania się obu, materia zaczęła się kształtować i rozrastać. Materia rozciąga się w czasie. Nieskończony czas liniowy ją określa i kształtuje, tworzy. Wszechświat sie rozrasta wciąż. Nie ma wątpliwości. Są fakty.

Czas to pierwiastek życia, trwania w świecie materii.

Trzeba być Bogiem, by tego dokonać, stworzyć czas. Zresztą grawitacja także jest takim pierwiastkiem. Bez grawitacji żadne życie by nie powstało w świecie materii, a bez czasu w ogóle tego świata by nie było. To boskie pierwiastki.

Wyłącznie będąc Bogiem to zrobimy ;)

---------------------------------------------------

Najłatwiej samemu nie myśleć racjonalnie i rozsądnie oraz logicznie, tylko uwierzyć w to, co nam serwują inni, czyli w bzdury. Pseudonaukowe fotelowe fałszywe teorie, które zostały oparte na czyichś marzeniach, powierzchownych obserwacjach nie mających żadnych solidnych podstaw i konkretnych dowodów potwierdzających ich wiarygodność i prawdziwość. Nie umiemy i nie chcemy myśleć samemu. Najprościej uwierzyć w czyjeś słowa.

---------------------------------------------------

Wirtualna rzeczywistość z samych el. i tak byłaby krytycznie niestabilna, lecz gdyby miał teraz to wszystko znów dokładnie opisywać, wyjaśniać i udowadniać to zrobiłby się off-top i zająłby z pól do jednej strony.

Dodane po 7 minutach:
też tak twierdzę: lot do gwiazda w obecnych warunkach to idiotyzm. Trzeba użyć fizyki i poszuką "drogi nia skróty"
Witam w klubie :D

350
> Czyli zabijanie ludzi jest dobre i nawet tych niewinnych, bo "mądra" wojna

> jest dobra.



dobre nie jest ale czasem po prostu trzeba.



istnieją sprawy nadrzędne.



czasem trzeba poświecić dla nich cudze życie.

Czasem trzeba oddać własne.



żukrowski opisywał atak na Dien-bien-Pchu. Fortyfikacje nie do ugryzienia, pola minowe, zasieki, wszystkiego pilnowała legia cudzoziemska. I co? Przylecało kilkudziesieciu wietnamców z bńkami nitrogliceryneryny na plecach. trafisz takiego wybuch jak cholera. nie trafisz to po prostu wybuch masz blizej - tam gdzie koleś zdoła dobiedz...



Wygrywa sie tak długo jak dlugo ma sie idee za którą ludzie gotowi są nie tylko zabijać ale i umrzeć.



> Obiektywnie oceniając wojna zła i tyle.



gdyby francuzi w 1934 roku zgodnie z sugestią Piłsudskiego uderzyli wraz z nami na III rzeszę wojna trwała by 2 tygodnie i pochłonęła życie w najlepszym razie 10 tyś żołnierzy.



Powiedzmy zgińłęo by 5 tyś niemców.

z ich puntu widzienia - agresja, okupacja, polska defilada zwyciestwa na unter-der-lindem etc. trauma na lata.



ale i dla nich byłoby lepiej.



> Nie Amerykanie, tylko to rząd na nich tak wpływa. Organizuje pomoc,

> zamienia się w dobroczyńcę,



bzdura. w USA działaja tysiace organizacji charytatywnych.



> Wielu Amerykanów w domach ma broń ze strachu.



ja też bym chciał - ale w Polsce nie bardzo mogę.



pozatym popatrz na gestoś zaludnienia. Ogromny odsetek tej broni trzyma sie na wypadek ataku np. niedzwiedzi. do ochrony stad przed drapieżnikami etc.



i jeszcze jedbo - szwecja na ponoć wyższą przestepczośc niż polska. tylko że tam do przespeczości wlicza sie też wykroczenia. nie iwem jak to jest liczone w USA.



> Przestępczość jest bardzo spora. W szkołach i na ulicach napadają na

> siebie. Do szkół dostają się psychopaci z bronią, by zabić całą swoją

> klasę, a następnie popełnić samobójstwo.



wiesz co? oglądasz zbyt dużo telewizji.



USA to duzy kraj. I znajdziesz w nim wszystko. I fermy Amiszów i murzyńskie getta. 95% powierzchni kraju zamieszkują ludzie spokojni, bogaci i nudni.



wysoka przestepczośc strzelaniny porachunki - to domena złych dizelnic i kolorowych mniejszości.



ten kraj wygląda raczej jak z serialu "przystanek alaska" a nie "gangi nowego jorku"



a kikanascie ofiar na uniwersytecie było efektem zakazu wnoszenia broni. Wszyscy sie podporzadkowali. i gdy pojawił sie psuychol z kalachem nie było jak go poswstrzymac...



> Przemoc w szkołach Europejskich przyszła z zachodu.



do polskich przyszła z telewizji pokazującej wynaturzenia zachodu.



> USA jest pionierem i głównym producentem gier komp.

> obfitych w bezsensowną przemoc, czasem aż obrzydliwą.



jesli komuś ma odwalić to odwali niezależnie czy gra w dooma czy ogląda pszczółkę maję w tv.



moim ulubionym serialem był "połykacz węży". (indianim, kiedyś glina, wylany za stosowanie nieregulaminowych metod, nadal pomaga policji w czynie społecznym ibaaardzo nieregulaminowo). W jednm ofdcinku motocyklista o ksywie gęs został rzucony przez dziewczynę. przyszedł z nią pogadać przez drzwi. Prze;ił przez drzwi robiąc dziurę w drzwiach dziewczynie i ścianie za dziewczyną. Został za to ukrany. połykacz podczepił mu kibel do prądy. jak gęs sikał to sie zakmknął obwód... Albo np cykl "życzenie śmierci" - czysta przemoc lekwo co skażona fabułą... :twisted:



Oglądałem to z lubością. I jakoś wszscy moi sąsiedzi żyja. :twisted:



> Ideologia zginie,



socjaliżm niszczy naszą cywilizajcę już ze 130 lat i końca nie widać.



> Doskonale. Dla naszego bezpieczeństwa. A po co mi broń krótka, albo

> nóż na ulicy? Chyba tylko w wiadomym celu - dokonania przestępstwa,

> skrzywdzenia, sterroryzowania lub zabicia kogoś.



do obrony.



jeśli wlamywacz wie że nie masz w domu spluwy to sie spokojnie włamie. Podobnie na ulicy - dresiarz wie że nie poczęstujesz go kulką to cie okradnie w biały dzień. Oczywiście bandyci broń będą mieli.



ja osobiście chciałbym mieć spluwę. nie po to by wyrównać porachunki z śasiadem - ale na wszelki wypadek.



a wiesz jak jest w Singapurze? Kazdemu wolno mieć broń. Ale. W przypadku przestepstępstwa jeśli napastnik ma przy sobie broń dostaje 25 lat. Jesli jej użyje (niezależnie od skutków - może np trzymać w ręce albo strzelać w górę) - kara smierci.



> Dziś w grach/symulatorach grafika nadal jest prymitywna. Ja wciąż

> dostrzegam gołym okiem na screenshotach wszystkie charakterystyczne

> wady takiego "wirtualnego świata". Jedna ściana to jedna prostokątna,

> prymitywna bryła, której powierzchnię "obkleja" texturami - zdjęciami

> ściany lub muru. Rzeczywiście to jest super nowoczesne, co za

> technologia.



poczekjaj kolejne 20 latek."rajd na moskwę" (komputer ZX 81 Spectrum - obejrzyj w muzeum) to było kilkaset pkseli ułożonych na kształt samolotu...



> To tak jak 100 albo 50 lat temu myśleli, że ok. 2000 roku będziemy latać

> na Marsa i budować kolonie na Księżycu i Marsie... Jakoś nic takiego się

> nie stało



bo sie nie opłaca. technicznie jest to juz wykonalne. tyle ze ciekawsza jest chwilowo orbita ziemi.



> i dalej żyjemy jak żyliśmy, tyle że technika poszła niewiele do przodu.



a jak juz będziesz w muzeum obejrzyj sobie jeszcze szpulowy magnetofon.



> Poza tym w niektórych dziedzinach życia cofamy się.



przykłady?



> Fermiony, bozony, hadrony, negatony, kwarki, cząsteczki anty-,

> magnony, grawitony, hiperony, mezony, itd. muszą zostać odwzorowane

> ich informacje, by rzeczywistość była kompletna i wirtualnie stabilna.



yyy... eeee... po co?

nadal nie rozumiem o co biega.



chcesz zrobić matrixa idealnie odwzorowującego materię z dokładnościa do poszczególnych atomów?



> Czy my w ogóle wiemy czym jest czas?



był ruski ktory twierdzil ze czas to skutek uboczny rozpadu galaktyk. Twierdził że udalo mu się go ekranować i umieścić urządzenia pomiarowe poza czasem. Podobno go zamknęłi w psychiatrykua wyniki badań utajniono.



> Bogiem nie jesteśmy i nie będziemy. Proszę się nad tym zastanowić.



ok. Nie jesteśmy nie będziemy - i co najważniejsze nie musimy!



> Nie umiemy i nie chcemy myśleć samemu. Najprościej uwierzyć w czyjeś słowa.



zacznij od ukonczenia studiów. zapisz swoje teorie jezykiem fizyki. może dostaniesz nobla. a może nie.



> zrobiłby się off-top



chyba juz jest...

351
wiesz co? oglądasz zbyt dużo telewizji.
Nie oglądam prawie w ogóle telewizji.


ja osobiście chciałbym mieć spluwę. nie po to by wyrównać porachunki z śasiadem - ale na wszelki wypadek.
To świadczy o braku poczucia bezpieczeństwa, o strachu przed jutrem.


był ruski ktory twierdzil ze czas to skutek uboczny rozpadu galaktyk. Twierdził że udalo mu się go ekranować i umieścić urządzenia pomiarowe poza czasem. Podobno go zamknęłi w psychiatrykua wyniki badań utajniono.
To nic nie zmienia, czyli dalej nic nie wiemy, a jedna jaskółka nie czyni wiosny. Nie ma dowodów, czy to co twierdził to prawda.

Aczkolwiek miał po części rację. Brakowało mu jednak do całości. Tylko nie galaktyk, lecz całego wszechświata. Materia się rozciąga w czasie. W jednym z wymiarów, lub też rzeczywistości punktu jednocześnie nieskończonego - nie posiadającego czasu liniowego, który rozciągałby materię w nieskończoność.

Nasz wszechświat, również był takim punktem. Jak umieścił urządzenie pomiarowe poza czasem? Wyszedł poza nasz wymiar? ... :?


przykłady?
Najbardziej wzięte z życia: na przykład to, że ludzie już nie chodzą takimi tłumami do teatru, opery, muzeów itp. Stało się to nudnym dodatkiem. Już nie ma takiego zainteresowania. Walną się na fotel przed tv i oglądają big brothery ;/ Tania rozrywka.


bo sie nie opłaca. technicznie jest to juz wykonalne. tyle ze ciekawsza jest chwilowo orbita ziemi.
Nie opłaca się? W takim razie z chciwości nie chcą inwestować w przyszłość ludzi, rozwój nauki i techniki, niż opłacać swoimi milionami/miliardami takie projekty.


chcesz zrobić matrixa idealnie odwzorowującego materię z dokładnościa do poszczególnych atomów?
Nie. Właśnie wyjaśniałem wszystko najogólniej dotyczące tworzenia wirtualnej rzeczywistości od racjonalnej strony. Proszę przeczytać raz tamto jeszcze, jeśli wydaje się nie jasne.


bzdura. w USA działaja tysiace organizacji charytatywnych.
Bo to duży kraj. Jakby Polska, była takich rozmiarów i posiadała taki budżet i gospodarkę, to również u nas działałoby tyle organizacji charytatywnych.


a jak juz będziesz w muzeum obejrzyj sobie jeszcze szpulowy magnetofon.
Nie widzę powodów do żartów. Naprawdę nie sądzę byśmy zrobili wielkie postępy. Przykład? Taki z szarej codzienności: niby jest tak super, to dlaczego nawet nie ma lekarstwa na trądzik? =D

Trądzik się nasilił u młodzieży ostatnimi laty. Nikt z lekarzy ani dermatologów nie umie bo nie wie jak pomóc. A to jest z szarej rzeczywistości wzięte nie domaganie, na którego nasza świetnie postępowa nauka, medycyna nie potrafi wynaleźć skutecznego lekarstwa. Prosty najlepszy przykład.

Nie lubię takiej rzeczywistości. Założę się, że w starożytności alchemicy potrafili również i na tak naturalne nie domaganie, zaburzenia skóry znaleźć skuteczne lekarstwo i pomóc. Mamy "zatrute" czasy. Jedzenie pełne chemii. Wszystko jest pełne chemii. Jak tobie mówią że coś nie ma konserwantów to po to by odwrócić twoją uwagę od innego "świństwa" którego dodają do produktu, lub którego używają podczas jego produkcji. Jedzenie jest coraz gorsze i bardziej naładowane chemią. :?


zacznij od ukonczenia studiów. zapisz swoje teorie jezykiem fizyki. może dostaniesz nobla. a może nie.
Nie zależy mi na tym, a do fizyki nie mam głowy...


> zrobiłby się off-top



chyba juz jest...
Oj, od dawna... :P

W każdym razie taka dyskusja jest bardzo motywująca do działania i myślenia ;)

W każdym razie dziękuję Tobie Andrzeju, że chciałeś w niej uczestniczyć, bardzo mi miło się z Tobą dyskutuje na te wszystkie tematy. Miło mi, że znalazłeś trochę czasu na nią i na czytanie moich wiadomości.

życzę sukcesów i połamania pióra :)

Miłego dnia.

352
>>ja osobiście chciałbym mieć spluwę. nie po to by wyrównać porachunki

>> z śasiadem - ale na wszelki wypadek.



> To świadczy o braku poczucia bezpieczeństwa, o strachu przed jutrem.



ja uważam to za zapobieliwość :wink:



> Nasz wszechświat, również był takim punktem. Jak umieścił urządzenie

> pomiarowe poza czasem? Wyszedł poza nasz wymiar? ... :?



może ekranował?



> Najbardziej wzięte z życia: na przykład to, że ludzie już nie chodzą takimi

> tłumami do teatru, opery, muzeów itp. Stało się to nudnym dodatkiem.

> Już nie ma takiego zainteresowania. Walną się na fotel przed tv i

> oglądają big brothery ;/ Tania rozrywka.



tania ale za to powszechnie dostępna.



jua problem widę nie w tym że ludzie leżą przez tv tylko w tym że treści są dostosowywane do najgłupszych.



> Nie opłaca się? W takim razie z chciwości nie chcą inwestować w przyszłość

> ludzi, rozwój nauki i techniki, niż opłacać swoimi milionami/miliardami

> takie projekty.



ok. polec na marsa. I co się dowiesz? marsjańska gleba ulega sedymentacji! Hura. Na marsie jest woda Hura. I...? Na marsie tez są ofiolity! Hura. może to i ciekawe - ale zyski z tych misji - zerowe.



a w laboratoriach orbitalnych robi sie zwiazki chemiczne które nie moglyby powstać na ziemi. testuje leki nowych generacji etc.



> jeśli wydaje się nie jasne.



kompletnie niejasne.



>> w USA działaja tysiace organizacji charytatywnych.

>Bo to duży kraj. Jakby Polska, była takich rozmiarów i posiadała taki

> budżet i gospodarkę, to również u nas działałoby tyle organizacji

> charytatywnych.



bzdura. na to musi być moda. sądzę ze przed wojną mieliśmy tego wiecej niż dziś - choć jesteśmy o wiele bogatsi.



> Nie widzę powodów do żartów. Naprawdę nie sądzę byśmy zrobili wielkie

> postępy. Przykład? Taki z szarej codzienności: niby jest tak super, to

> dlaczego nawet nie ma lekarstwa na trądzik? =D



jest. gwiazdy filmowe nie mają trądziku. bogaci ludzie też go nie mają. czyli sposób jest - ale nie jest powszechnie dostępny.



leki nie zawsze sa opłacałne. prawdopodbnie bez trudu dało by się zrobić szczepionkę przeciw pruchnicy. Tylko że dentyści pójdą z torbami...



> Trądzik się nasilił u młodzieży ostatnimi laty.



skutek coraz powszechniejszego ćpania sterydów?

dieta zawierajaca coraz wiecej świństw?



> Nie lubię takiej rzeczywistości.



tu jesteśmy zgodni.



> Założę się, że w starożytności alchemicy potrafili również i na tak

> naturalne nie domaganie, zaburzenia skóry znaleźć skuteczne lekarstwo i

> pomóc.



myślę ze nie mieli takich problemów ze skórą jak my dzisiaj. Inna dieta, brak chloru w wodzie, brak chemii w otoczeniu...



> Jedzenie jest coraz gorsze i bardziej naładowane chemią. :?



jest. ale inaczej: wędliny gatunkowe sa dorgie, obok tego jest tanie "mięso" dla pospołstwa.



100 lat temu szynkę jadłeś kilka razy w roku. Dziś "szynkę" jesz co dziennie a bogacz prawdziwą szynkę też je codziennie. Sorry - jak sie kupiuje kiełbasę po 8 zł/kg to można sie domyślać co jest w środku. na prawdziwą trzeba wydać cztery razy więcej.



z drugiej storny - 150 lat temu mięso jadłbyś raz w tygodniu. Teraz jesz codziennie - tylko "rozcieńczone".



>W każdym razie dziękuję Tobie Andrzeju, że chciałeś w niej uczestniczyć,



spoko

353
ok. polec na marsa. I co się dowiesz? marsjańska gleba ulega sedymentacji! Hura. Na marsie jest woda Hura. I...? Na marsie tez są ofiolity! Hura. może to i ciekawe - ale zyski z tych misji - zerowe.
Obserwacje Marsa dowodzą, że na planecie istnieje nienaturalna sieć tuneli, które są proste na całej powierzchni jak drut. Ich średnica jest liczona w kilometrach. Natura tego nie zrobiła. Ich faktura także wygląda tak jakby miejsce na tunele były najpierw wydrążone a potem umieszczono tam sztucznego pochodzenia pierścieniowate jak u dżdżownicy rury-tunele. W dodatku coś dostrzeżono wewnątrz tego cuda. Domysły są takie, że:

a) może tam płynąć woda.

b) żyją w nich ogromne stworzenia przypominające budową nasze ziemskie dżdżownice (jeśli więc żyja to jest pewne że nie one jedyne istnieją, bo musza się czymś żywić - rośliny, inne organizmy żywe)

c) tunele pełnią rolę infrastruktury obcych, w których owe poruszające się obiekty są maszynami i istotami obcych.

Zbadałem te zdjęcia. Swego czasu miałem wszystkie na swoim komputerze. Nie pamiętam adresu na stronę, ale są dostępne dla każdego do ściągnięcia na stronie NASA zajmującej się badaniem czerwonej planety.

Co pan na to?


jest. gwiazdy filmowe nie mają trądziku. bogaci ludzie też go nie mają. czyli sposób jest - ale nie jest powszechnie dostępny
Jakieś tajemnice dla ludzi z wyższych sfer? :? No nie wiem... Tajne produkty? :) Ale zgadzam się, owszem to prawda. łatwo to dostrzec. Bardzo ciekawe, że oni są zawsze "czyści"... Hm.

Może mają lepsze geny (smiech) :D


skutek coraz powszechniejszego ćpania sterydów
Kurcze. Nie znam nikogo kto by ćpał i brał sterydy i żeby od tego miał efekty uboczne w postaci zaburzeń funkcji skóry ;/ To nie tak. To żarcie. W ten sposób nawet nie wiedząc co jest w "środku" zatruwamy się.


eki nie zawsze sa opłacałne. prawdopodbnie bez trudu dało by się zrobić szczepionkę przeciw pruchnicy. Tylko że dentyści pójdą z torbami...
W takim razie można powiedzieć, że nie robi się nie których naprawdę dobrych i skutecznych leków, bo się nie opłaci. Nie będą mieli kasy ;/ Wszystko to jest wielka komercha. Ten cały biznes farmaceutyczny. Leki trują na.

Nie długo będzie tak, że gdy zechcę wyleczyć się z grypy, to zachoruję na cukrzycę. ;/ Taka metafora.

Takie są leki :cry:


> Nie lubię takiej rzeczywistości.



tu jesteśmy zgodni.
Miło mi ;-)


jest. ale inaczej: wędliny gatunkowe sa dorgie, obok tego jest tanie "mięso" dla pospołstwa.
Udogodnienie ludziom dla pieniędzy ;)


myślę ze nie mieli takich problemów ze skórą jak my dzisiaj. Inna dieta, brak chloru w wodzie, brak chemii w otoczeniu...
Myślę też, że geny się zmieniają. Trujemy się i nasze dzieci są coraz słabsze. My już jesteśmy.

Geny się jakby psuły, zatruwały. Uszkadzamy swój organizm, potem DNA ma skłonności do tego i tamtego i jesteśmy załatwieni.


> jeśli wydaje się nie jasne.



kompletnie niejasne.
Dlatego trzeba poznać trochę filozofię, teoretycznie fizykę, troszkę teologię i branżę IT (elektronika, programowanie, wideo i audio, sieci, hardware i software, etc.) plus najnowsze technologie i te, które dopiero mają być (np. komputery kwantowe). Kilkadziesiąt ideologii, teorii i konceptów poznać. Dodatkowo poczytać o paranaukach dla nieograniczenia wyobraźni i poglądów.

Należy do wszystko obadać, poznać, przeanalizować, porównać i wyciągnąć z tego właściwe wnioski.

Dlatego mówię... To nie jest tak hop siup jak sobie to wyobrażamy...



PS: Czy dziś jeszcze jacyś pisarze piszą na maszynie do pisania?

Dodane po 3 minutach:
Co pan na to?
Jesteś pewien, że nic tam nie ma? Nic ciekawego ani dla którego opłacało by się tam zainwestować praktyczne badania i wybudować bazę? Warto pomyśleć.

Oni mogą nie chcieć byśmy ich widzieli, a powierzchnia nie jest zdatna do rozwoju życia, roślin itp.

Dodane po 2 minutach:
Dlatego trzeba poznać trochę filozofię, teoretycznie fizykę, troszkę teologię i branżę IT (elektronika, programowanie, wideo i audio, sieci, hardware i software, etc.) plus najnowsze technologie i te, które dopiero mają być (np. komputery kwantowe). Kilkadziesiąt ideologii, teorii i konceptów poznać. Dodatkowo poczytać o paranaukach dla nieograniczenia wyobraźni i poglądów.

Należy do wszystko obadać, poznać, przeanalizować, porównać i wyciągnąć z tego właściwe wnioski.
yyyy no może nie tak trochę... Bo ja na to poświęciłem kilka lat.

354
jest. gwiazdy filmowe nie mają trądziku. bogaci ludzie też go nie mają. czyli sposób jest - ale nie jest powszechnie dostępny

Jakieś tajemnice dla ludzi z wyższych sfer? :? No nie wiem... Tajne produkty? :) Ale zgadzam się, owszem to prawda. łatwo to dostrzec. Bardzo ciekawe, że oni są zawsze "czyści"... Hm.

Może mają lepsze geny (smiech) :D


Ee...to nie jest tak. Po prostu mają sztab stylistów, wizażystów, którzy dbają o odpowiednie zatuszowanie tych syfów :P Odpowiedni make-up może zdziałać cuda. A poza tym każda oficjalna fotka jakiejś tam gwiazdy jest przecież retuszowana...czasem aż z tym przeginają :). Ot, taka mała manipulacja, która jak widać działa doskonale...media kreują fałszywy obraz tych ludzi a "szaraczki" to kupują, bo przecież mediom się ufa...

356
prawdopodbnie bez trudu dało by się zrobić szczepionkę przeciw pruchnicy. Tylko że dentyści pójdą z torbami...
A od kiedy to dentyści zajmują się tylko próchnicą? Zawsze można się przeszkolić na ortodontę i kasować 2,5k za aparacik...


Natura tego nie zrobiła.
A dlaczego nie?


Nie będą mieli kasy ;/ Wszystko to jest wielka komercha. Ten cały biznes farmaceutyczny. Leki trują na.

Nie długo będzie tak, że gdy zechcę wyleczyć się z grypy, to zachoruję na cukrzycę. ;/ Taka metafora.

Takie są leki
Racja, Preiss. Następnym razem jak lekarz zapisze mi coś na zwapnienie płuc nie wezmę tego. Jeszcze mnie ten lek pogryzie, zabije i dostanę oczopląsu. Od dzisiaj nie ruszę witaminy C, bo zachoruję na raka i stracę czucie w nogach.

No Preiss, bez przesadyzmu...



Myślę też, że geny się zmieniają. Trujemy się i nasze dzieci są coraz słabsze. My już jesteśmy.

Geny się jakby psuły, zatruwały. Uszkadzamy swój organizm, potem DNA ma skłonności do tego i tamtego i jesteśmy załatwieni.
Mhm. Przed urodzeniem będę wnukom wybierał respiratorek w kwiatuszki, rozruszniczek serca, wózek na kółkach i syntezator mowy, bo tak się ludzie rozpadają... Giniemy! Apokalipsa!

Preiss, przeginasz. Teoria spiskowa, czy co?


To nie tak. To żarcie. W ten sposób nawet nie wiedząc co jest w "środku" zatruwamy się.
Od dziś będę badał moją szynkę pod katem obecności środków odurzających, cyjanku, areszeniku i badał poziom skażenia promieniotwórczego. Dziękuję że uświadomiłeś mnie Preiss, jak groźne są produkty z mojej lodówki.





Tak, wiem. Post ocieka sarkazmem. Ale Preiss, ty po prostu przeginasz. To wygląda mi na paranoję O.o
Are you man enough to hold the gun?

357
Czy zauważyłeś jakąś zależność między popytem a tym, ile zajmuje ci stworzenie książki? Albo między tym, jak gruba jest książka?

358
Folvor pisze:Czy zauważyłeś jakąś zależność między popytem a tym, ile zajmuje ci stworzenie książki? Albo między tym, jak gruba jest książka?


staram sie pisać 3 ksiażki rocznie i mniej wiecej tyle się ukazuje. Może sprzedało by się cztery - kto wie - na razie nie sprawdzam.



Grubość - pomijając "operację dzień wskrzeszenia" która musiala być gruba staram się pisać standardowo po ok. 500 tyś znaków. Jak coś wystaje to przerzucam do drugiego tomu.



nie obserwowałem by grubsze sprawdawały się jakoś znacząco lepiej.

359
A dlaczego nie?
To udowodnij, że tak.


Racja, Preiss. Następnym razem jak lekarz zapisze mi coś na zwapnienie płuc nie wezmę tego. Jeszcze mnie ten lek pogryzie, zabije i dostanę oczopląsu. Od dzisiaj nie ruszę witaminy C, bo zachoruję na raka i stracę czucie w nogach.

No Preiss, bez przesadyzmu...
Przenośnia. Czytaj ze zrozumieniem.


Preiss, przeginasz. Teoria spiskowa, czy co?
<Ty przeginasz. Mieszasz forum do prywatnych spraw i żalów skierowanych do mojej osoby> Jasne, że teoria spiskowa! Zabronisz?


Dziękuję że uświadomiłeś mnie Preiss,
Jeśli chcesz się do mnie zwracać to nie w ten sposób. Nie po nazwisku, bo takowe już poznałeś. To kultura ciebie już nie obowiązuje? Mam nick na forum, ale ty tego nie zauważyłeś. ...Moderator, ale jakiś w gorącej wodzie kąpany.


Ale Preiss, ty po prostu przeginasz. To wygląda mi na paranoję O.o
<Ty przeginasz mówię ci to po raz ostatni. Nie mieszaj forum do swoich prywatnych spraw i żali.>

361
Ile słodzisz Andrzeju? Herbatę :D



Słyszałem, że kolekcjonujesz meteoryty - ile już udało się tobie ich uzbierać?



Jakiego rozmiaru jest ten największy (meteoryt)?



Podczas wprowadzania zmian, gdy pracowałeś nad którymś ze swoich dzieł, ile najwięcej tekstu musiałeś zwyczajnie wywalić? Co wtedy czułeś? :D

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron