śmierć wsparła na swej kosie głowę
Pośród zgliszczy, martwych ciał,
Wśród bezżycia tego świata ciszy,
Zawył Czarny Pan.
Wtem otwarły się niebios podwoje.
Zmarli wyszli ze swych krypt rojem,
Zaludnili martwą Ziemię w żarze
zgasłej gwiazdy
Czarne wznosząc ku niebu dłonie.
Wśród anielskich chórów dźwiękach
I tysiąca trąb gromie, padło hasło
Sąd!
Zaskomlały pokolenia
niczym jedno ciało, jeden duch.
- My wzywamy Cię na sąd!
- Dałeś nam serce które ku wzniosłości zmierza
- Dałeś nam ból i pokus bezmierza.
- Dałeś nam zwierzęcy ciąg, grzechy, podłość.
- Dałeś nam sny i sny te strzaskałeś.
- Stworzyłeś nas ułomnych i słabych!
Wzywamy Cię na sąd!
W swym gniewie targnął się Bóg wznosząc dłoń,
Wtem z tłumu wystąpił Chrystus
w zmarłych oczach niosąc milionów ból
U stóp tronu postawił czarny krzyż.
Opuścił Bóg swą dłoń.
2
Wybrałeś interesujący temat na wiersz i do pewnego momentu bardzo mi się utwór podobał, świetny wręcz. Ale mimo tego, że pokazałeś coś nowego, przedstawiajać Pana Jezusa wzywanego na sąd to bardzo mi się to nie podobało. Jeżeli dobrze zrozumiałem to ukazałeś tu jakgdyby Jego upadek i wskazanie Jego wad....jeżeli tak to chcialeś przedstawić no to jest to dosyć podłe...i nawet jak ktoś jest ateistą to niech zostawi to dla siebie, bo można uznać to za obraze cudzych uczuć...poezja poezją, ale trzeba zachować pewne zasady...i jeżeli dobrze ten wiersz zinterpretowałem to Ty takowe złamałeś...i to bardzo.
Dodane po 1 minutach:
PS: Nie wiem oczywiście czy dobrze Twój utwór zinterpretowałem. Jeżeli popełniłem błąd to bardzo przepraszam...popraw mnie...
pozdrawiam, A.P
Dodane po 1 minutach:
PS: Nie wiem oczywiście czy dobrze Twój utwór zinterpretowałem. Jeżeli popełniłem błąd to bardzo przepraszam...popraw mnie...
pozdrawiam, A.P
Adrian
3
Tak dla jasności, ateizm jest mi dość daleki.
Wiersz nie jest o Chrystusie tylko o sądzie ostatecznym i podejmuje polemikę w kwestii czy Bóg ma prawo nas sądzić. Chrystus w wierszu niesie cierpienie całej ludzkości a czarny krzyż, który składa u stup tronu swego ojca, symbolizuje ból wieków, które składa w imieniu ludzkości Bogu. Jest posłańcem krzywd i rozpaczy.
Pragnę obalić twą tezę że są pewne zasady, otóż w poezji ich nie ma i jeśli sobie poczytasz to nie jestem pierwszym który porusz taką tematyk. Zajrzyj do poezji Młodej Polski to znajdziesz tam satanistów, szaleńców i alkoholików którzy wyklinali Boga i wieścili koniec wszystkiego. Spoglądając na to myślę że mój wiersz który jest próbą polemiki, refleksji, jest dość łagodny.
Mam nadzieję że wyjaśniłem wszystkie kwestie.
Pozdrawiam
Wiersz nie jest o Chrystusie tylko o sądzie ostatecznym i podejmuje polemikę w kwestii czy Bóg ma prawo nas sądzić. Chrystus w wierszu niesie cierpienie całej ludzkości a czarny krzyż, który składa u stup tronu swego ojca, symbolizuje ból wieków, które składa w imieniu ludzkości Bogu. Jest posłańcem krzywd i rozpaczy.
Pragnę obalić twą tezę że są pewne zasady, otóż w poezji ich nie ma i jeśli sobie poczytasz to nie jestem pierwszym który porusz taką tematyk. Zajrzyj do poezji Młodej Polski to znajdziesz tam satanistów, szaleńców i alkoholików którzy wyklinali Boga i wieścili koniec wszystkiego. Spoglądając na to myślę że mój wiersz który jest próbą polemiki, refleksji, jest dość łagodny.
Mam nadzieję że wyjaśniłem wszystkie kwestie.
Pozdrawiam
....
5Nie jestem aż tak młody jak Ci się byćmoże wydaje. Zgadzam się z Tobą, masz niezaprzeczalną rację, że w poezji nie odbowiązują żadne reguły, ale wydaje mi się, że poeta rozmyśla nad tym co nie jest pewne, co budzi fascynacje ludzi, rozmyśla nad zagadnieniami, które od wieków pozostają bez odpowiedzi. A Ty z z całym szacunkiem podważasz oczywisty fakt. To człowiek jest winien swojej marności, słabości, a jeżeli nie wiesz dlaczego to chyba przespaleś lata swojego życia i nigdy nie słyszałeś o Biblii.
Pozdrawiam, A.P
PS: To ja osądzam Twój wiersz, a nie Ty moją odpowiedź. Zgoda, możesz polemizować, ale krytyki się nie ocenia, ona jest i trzeba się z nią pogodzić.
Dodane po 13 minutach:
I głupotą jest pisanie, że Jezus jest źródłem krzywd i bólu, głupotą! Oczywiśćie zdaje sobie sprawę, że nie można zawsze utożsamiać podmiotu lirycznego z poteą...ale i tak mimo, że poruszyłeś ciekawy temat to jednak nic nowego nie wniesie on w życie większości ludzi, którzy wierzą w miłosierdzie Boga. Nie jestem żadnym teologiem ani nawracającym grzeszników człowiekiem, po prostu nie spodobało mi się to w jaki sposób potraktowałeś ten temat i to tyle.
Dodane po 3 minutach:
ta wypowiedź oczywiście w większości do "Przema", nie zauważyłem na początku, że tego nie napisał "Krakers"...
Pozdrawiam, A.P
PS: To ja osądzam Twój wiersz, a nie Ty moją odpowiedź. Zgoda, możesz polemizować, ale krytyki się nie ocenia, ona jest i trzeba się z nią pogodzić.
Dodane po 13 minutach:
I głupotą jest pisanie, że Jezus jest źródłem krzywd i bólu, głupotą! Oczywiśćie zdaje sobie sprawę, że nie można zawsze utożsamiać podmiotu lirycznego z poteą...ale i tak mimo, że poruszyłeś ciekawy temat to jednak nic nowego nie wniesie on w życie większości ludzi, którzy wierzą w miłosierdzie Boga. Nie jestem żadnym teologiem ani nawracającym grzeszników człowiekiem, po prostu nie spodobało mi się to w jaki sposób potraktowałeś ten temat i to tyle.
Dodane po 3 minutach:
ta wypowiedź oczywiście w większości do "Przema", nie zauważyłem na początku, że tego nie napisał "Krakers"...
Adrian
6
Wiersz mi się podobał. Nawet bardzo. Przyznam, że byłem autentycznie leciuteńko zaskoczony kiedy przeczytałem "wzywamy Cię na sąd"
już to samo wystarczy żeby był dobry.
Tylko jakoś nie mogłem się doszukać fragmentu, który oskarża Chrystusa o wszelkie krzywdy, bóle i głupotę ludzkości. Zresztą nawet jeśli to i tak ten wiersz zaliczałby się jeszcze do tych grzecznych.
Zdaje się, że Kazimierz Przerwa-Tetmajer napisał coś w podobnym klimacie (może nawet ten wiersz posłużył za natchnienie?) ale krótka pamięć nie pozwala mi przywołać nazwy. Był Sąd Ostateczny, były oskarżenia ludzkości, a Oni będą Ci kazali czytać ten wiersz w szkole Adrianie i Ty nic na to nie poradzisz

Tylko jakoś nie mogłem się doszukać fragmentu, który oskarża Chrystusa o wszelkie krzywdy, bóle i głupotę ludzkości. Zresztą nawet jeśli to i tak ten wiersz zaliczałby się jeszcze do tych grzecznych.
Zdaje się, że Kazimierz Przerwa-Tetmajer napisał coś w podobnym klimacie (może nawet ten wiersz posłużył za natchnienie?) ale krótka pamięć nie pozwala mi przywołać nazwy. Był Sąd Ostateczny, były oskarżenia ludzkości, a Oni będą Ci kazali czytać ten wiersz w szkole Adrianie i Ty nic na to nie poradzisz

7
Adrian, oskarzasz innych o glupote (konkretnie autora), a po prostu nie rozumiesz tego wiersza i sam piszesz bzdury! Pan Jezus nie jest tutaj oskarzony o krzywdy ludzkosci. To Bog Ojciec wzywany jest na sad przez ludzi, posrod ktorych znajduje sie tez jego Syn, symbolizujacy cierpienie calej ludzkosci. Kiedy Bog go dostrzega, opuszcza swa karzaca dlon, sam to sobie zinterpretuj, jak potrafisz 

8
przemo : Twa wypowiedź jest skierowana do mnie czy do Adriana?
Adrian: Czytaj ze zrozumieniem zanim coś napiszesz, wyjasnilem Ci wszytsko a Ty dalej swoje.
MarsnTwix: Chrystus nie jest tam oskarżany, ale myślę że bardziej kierujesz swą wypowiedź do Adriana. Blisko z Tetmajerem, ale jednak nie on. Natchnienie dał mi cykl sonetów Jerzego żulawskiego.
Florestan: Dziękuje Ci! Odzyskałem odrobinę wiary w możliwości interpretacyjne innych ludzi.
Adrian: Czytaj ze zrozumieniem zanim coś napiszesz, wyjasnilem Ci wszytsko a Ty dalej swoje.
MarsnTwix: Chrystus nie jest tam oskarżany, ale myślę że bardziej kierujesz swą wypowiedź do Adriana. Blisko z Tetmajerem, ale jednak nie on. Natchnienie dał mi cykl sonetów Jerzego żulawskiego.
Florestan: Dziękuje Ci! Odzyskałem odrobinę wiary w możliwości interpretacyjne innych ludzi.

10
Pomysł na wiersz dobry, nie zgodzę sie z tymi, którzy piszą tu o obrazie uczuc religijnych - kazdy ma prawo interpretować Biblie jak chce . Osobiście nawet wole, gdy ktos wysnuwa własne wnioski, niz gdy przyjmuje wszystko co usłyszy zna mszy za pewnik i nie zastanawia się nad tym.
Inna kwestia to wykonanie. Tu jest juz o wiele gorzej myślę. Styl jest pełny przesadzonego wręcz patosu, co spawia. ze całośc brzmi strasznie sztucznie i zupełnie niepotrzebnych tu archaizmów. Tak sobie mysle, ze to moze być wina naszego systemu oświaty, że wiele osób jest przekonanych, że tym więcej patosu i archaizmów, tym lepiej. Natomiast one mmoga skutecznie popsuc wiersz, co myśle, miało tu miejsce. Na przyszłośc postarałabym się pisac bardziej naturalnie. Radze równiez poczytac sporo poezji współczesnej. Pozdrawiam.
Inna kwestia to wykonanie. Tu jest juz o wiele gorzej myślę. Styl jest pełny przesadzonego wręcz patosu, co spawia. ze całośc brzmi strasznie sztucznie i zupełnie niepotrzebnych tu archaizmów. Tak sobie mysle, ze to moze być wina naszego systemu oświaty, że wiele osób jest przekonanych, że tym więcej patosu i archaizmów, tym lepiej. Natomiast one mmoga skutecznie popsuc wiersz, co myśle, miało tu miejsce. Na przyszłośc postarałabym się pisac bardziej naturalnie. Radze równiez poczytac sporo poezji współczesnej. Pozdrawiam.
11
Nie uwazam, zeby ten wiersz byl idealnie wykonany, ale raczej nie popsuly go archaizmy, Tusiu. Nie sadze, aby zagadnienie, jakiego podjal sie tu autor bylo odpowiednie do uzywania form trywialnych, ponadto dla mnie uzywanie archaizmow wcale nie musi oznaczac nienaturalnosci. Jezeli chodzi o system oswiaty, to wg moich obserwacji, ma on chyba na celu ograniczanie jednostek i tlumienie ich talentow poprzez marnowanie ich czasu na setkach godzin beznadziejnych, glupich i do chuja niepodobnych lekcji, na ktorych niczego sie nie uczy.
12
Nie chodzi mi o to, by używac form trywialnych, ale patos, jaki zastosował tu autor jest strasznie przesadzony. To naprawdę źle się czyta. Nie stosowałabym absolurnie przy tym temacie kolokwializmów, ale próbowałabym napisac to lżej, bardziej naturalnie. Inaczej brzmi to strasznie teatralnie. Napisałam o systemie oświaty, poniewaz w szkołach dużą wagę przywiązuje się do wpojenia uczniom wiedzy o poezji młodopolskiej, gdzie patosu pełno. I potem pokutuje takie przekonanie, że im więcej patosu i archaizmów tym lepiej. Tymczasem zazwyczaj jest to taka maska, która niedosyć że nic nie wprowadza do wiersza, to jeszcze brzmi sztucznie. Przeciez normalnie rozmawiając, nikt nie używa bez powodu inwersji czy archaizmów. Archaizmy myślę nalezy ograniczyć i uzywac jedynie wtedy gdy jest ku temu bardzo wyrazny cel (np. stylizacja historyczna). Z patosem jest natomiast myśle, jak z makijażem, który u dziewczyny lekko umalowanej podkreśla urodę, ale gdy przesadzi, tapeta staje się karykaturalna. Ta karykaturalność myśle, jest tutaj widoczna. Ale umiejętność ograniczania patosu i archaizmów , zrozumienia czemu to słuzy, wymaga myslę, pewnej dojrzałości poetyckiej i przychodzi z czasem.
13
A ja mimo wszystko lubie, kiedy poezja rozni sie od tego, jak sie wyrazamy "normalnie rozmawiajac". Nawiazanie do poetyki mlodopolskiej jest, jak sam stwierdzil autor, zamierzone. Zreszta nie wiem, jak mozna "lzej" napisac o wzywaniu na sad Boga Ojca przez rzesze umarlych powstajacych z grobow. Rozumiem, iz moze Ci przeszkadzac, kiedy ktos uzywa archaizmow i wznioslego stylu piszac o rzecach powszednich i niewaznych, ale w przypadku, o ktorym toczy sie dyskusja, taki klimat jak najbardziej pasuje, Tusiu.
14
Oj, absolutnie nie. Poezja ma się owszem różnić od mowy powszedniej, ale raczej bogactwem środków stylistycznych czy rytmem, a nie przesadnim patosem. To, że temat wiersza jest powazny, wcale nie znaczy, że powinien być tak obrzydliwie patetycznie napisany. Jestem przekonana, że gdyby napisać ten wiersz bardziej naturalnie, stałby sie jakis taki bardziej prawdziwy i naturalny. Teraz, kiedy się go czyta, to ma się wrażenie, że jest o jakiś bełkot, wręcz satyra staropolskiego stylu. O poważnych tematach też mozna pisac prosto i od serca, to co się myśli. Często właśnie takie wiersze sa znacznie ładniejsze od tych, gdzie autor na siłę nawpychał patosu, archaizmu i przeróznych ozdobników.
Taka mała rada zarówno do Krakersa jak i do Ciebie FLorianie, by poczytać dużo poezji współczesnej. Bo poezją dawnych epok inspirowac się na pewno wart, ale bezmyslne koiowanie archaicznych fraz nie wychodzi poezji na dobre.
Pozdrawiam
Taka mała rada zarówno do Krakersa jak i do Ciebie FLorianie, by poczytać dużo poezji współczesnej. Bo poezją dawnych epok inspirowac się na pewno wart, ale bezmyslne koiowanie archaicznych fraz nie wychodzi poezji na dobre.
Pozdrawiam