Kilka moich myśli

1
Jedyne światło, którego chcę w życiu,

To skry, co się sypią z Twoich palców.

Jedyny smak wart zapamiętania,

To smak ust Twoich,

Twojej skóry słonej.

Jedyna mi radość niezbędna do życia,

To ta z patrzenia w przepaści Twych oczu.

Jedyne słowa, co przez gardło przejść chcą

Te dwa banalne, że Cię potrzebuję….





___________________________________________________________________________







Czasem dłonie są jak

Wszechświat

Rozświetlony milionami konstelacji-

palców.

Błądzących po ciele.

Czasem usta są jak

Płomień

Szalejący pośród zawiei bieguna

Gdy szukają innych ust.

Czasem oczy, co mówią

Jedno słowo na oślep

Są wszystkim.

Lub czymś więcej jeszcze.





___________________________________________________________________________





Pijana wiosną

Jak czara napełniona po brzegi

Miłością.

Przeważa kropla,

łza kwiatu jabłoni.

Przelewa się czara

Kaskadą śmiechu.

Do ostatniej kropli marzeń

Wylewają się łzy srebrzyste.

Zapachem kadzideł indyjskich,

Radością indyjskich dzwonków.



___________________________________________________________________________





ślepe dłonie

Błądzą

Szukają

Dobra

Miłości

Ciepła

Trafiają na mur

Próżnię

Zapomnienie

Nie znajdują oparcia

Giną w bezkształtnym niezaistnieniu.



Płaczą

Bezkrwawymi palcami.



Moje ślepe Dłonie

Błądzą.

Szukają Cię.

Nie widząc Twoich

Myśli

Błądzą.

Pragną Cię znać

Dotknąć

Twojego Umysłu.

Poznać prawdę

Jak należy Cię kochać.



Zaczynają istnieć

Dotykając Twoich łez.



Wcielają kształt

Parzą

Myślą

Na oślep gnają

Jeszcze

Na liniach papilarnych zapisują wiedzę

Pismem węzełkowym.

Widzą zapach

Zapamiętują

Upajają się

Byciem.

Tobą.



Płaczą.

łzami słodkimi jak migdały.
Pułkownik Majorka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”