[* * *] - Historycznie

1
[-]



Europa zadrżała! Europa padła na kolana!

Hasła wielkie sie wznoszą ku górze

Jak armia nie mniejsza co Ją zalewa!

Szereg zwycięstw chwały nie umniejsza,

A przegranych nie ma...

Czas jeszcze nie nadszedł...





Cóżeś ludziom tym uczynił, Napoleonie

że za pieniądze prusackie Jabłko na głowę Twą spaść chciało

Gdyś w Erfrucie gładził wschodniego niedźwiedzia

Przez diabły szarmancko zdradzany.



Rudzielec na tacy srebrnej owoc zerwany podaje,

Cesarz się zastanawia,

wstaje....

Nie będzie jeść dzisiaj prusackich wymysłów.



[II]



Cesarzu-zwycięzco, czy takiej wdzięczności czekałeś

Od Wilka, któremuś we własnym pozwalał biegać gaiku?

A on czekał, chorobliwie głodny, kły szczerząc,

Boś lubiał czasem zapolować i porządek

Wśród drzew zachować.



Schwytany zwierz miota się w klatce,

Kły szczerzy i warczy niemiło.

Cesarz patrzy

I każe wypuścić gdzieś w las za domem.



[III]



Dziewic Orleańśki przez tłum się skradał

Dziecię pastora, łagodny baranek

I chciał zadać kłam Twym czynom, cesarzu

Nie dał rady...



I siedział cesarz, rudzielec przy boku

A przed nim stał smutny,

I okiem ku niebu raz łypnął.



„Bóg nakazał mi zabić cesarza,

Bo choć inni władcy festiwal wojny

Co raz wydają

To oni głupcy...

Przy korsykańskim geniuszu.



„Bóg nakazał mi zabić cesarza

Z litości dla Europy co jęczy

Pod butem małego kaprala.

Ona oddechu się domaga!”



Cesarz siedzi, smutny przed nim stoi

I okiem ku niebu łypie.

„Czy uwolniony zaniechasz mnie”

Władca pyta.

Jedna jest tylko odpowiedź

Z twarzy zamachowca ją idzie wyczytać.



Opuszcza Napoleon pokój, pochyla głowę

Rudzielec i książę – dwa psy gotowe

Gryźć każdego, kto za blisko pana

Zabili chłopca, dnia następnego z rana.



Smutkiem napawa to Napoleona,

Lecz jeszcze większym wojna nowa.



[-]



Zwycięski pochód trwać jeszcze będzie

Sukcesy i walki ciągną się dalej.

Jak armia-wąż co sycząc i plując kul jadem

Owija się wokół Europy.

Zdrada wyklętego księdza i szubrawców tylu

Głupota generałów i plany duże

Zmiotły cesarstwo...



Napoleon zmarł gdzieś za morzem...

Od udanego tym razem zamachu.



-----------------------

Uprzejmie proszę o wszelkie komentarze, opinie i wytknięcie błędów.
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!

2
Hmmm.. Całość pisana w dośc cięzkim nieco archaicznym stylu, będącym takim trochę naśladowaniem staropolskiego języka. Niektóre okreslenia trochę takie zbyt wytarte i całość trochę zbyt rozwleczona, można by to było bardziej skondensować...



Natomiast co do treści, to momentai miałam wrażenie, że zbytnio idealizujesz Napoleona.
http://cala-reszta-nocy.blogspot.com

3
Idealizacja Napoleona?



Mam nadzieję, że nie zajęłaś się zwrotkami zaczynającymi się od znaku ,,, bo na ich treść wielkiego wpływu nie miałem ;)



A serio...


Napoleon to taka cesarska pieczarka, która wyrosła na rewolucyjnym łajnie




Dobra... to na tyle. Dziękuję serdecznie za głos :)
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”