"Dialog przeciwieństw"

1
Dialog przeciwieństw



Spotkało się dwóch braci: radość i cierpienie,

By omówić tak przykre człowieka położenie,

Przekomarzali się, kłócili, jak to przeciwieństwa,

Lecz żaden z nich nie był gotów na żadne ustępstwa,

Każdy z nich przekonany o swojej wielkości ,

Nie szczędził sobie pochwał i skąpił skromności,

żaden z nich nie był gotów na kapitulacje,

Wiec zaczęli wyliczać swojego bytu racje.



Radość



Czy widziałeś kiedyś szczęścia uśmiech na twarzy ?

Tylko za moją sprawą może się on pojawić.



Cierpienie



A nie widziałeś przypadkiem szklistej łzy rozpaczy ?

To za moją zgodą twarz ona naznaczy .



Radość



Czy wiesz Mój Drogi czym jest zakochanie ?

Nikt przecież od Ciebie tego nie dostanie.



Cierpienie



Ale ja nie jestem o to wcale zazdrosny,

Bo ile jest na świecie zawodów miłosnych.



Radość



A nie spotkałeś się przypadkiem z uczuciem miłości ?

To za moja sprawą ona w sercu gości.



Cierpienie



Spotkałem się, a owszem, wiem co ona znaczy,

Lecz to dzięki mej zdradzie ustępuje ona rozpaczy.



Radość



A czy wiesz jakim wielkim szczęściem jest zdrowie?

Nie ważne kogo spytasz, każdy Ci to powie.



Cierpienie

Tak, zgoda, lecz to samo zdrowie,

Nie sprosta niekiedy najcięższej chorobie.



Radość



Mógłbym bez końca wyliczać moje argumenty,

Lecz Ty zawsze będziesz miał własne Mój bracie przeklęty.



Cierpienie



I czemu stworzyłeś przeciwieństwa Mój Boże ?

Jedno bez drugiego żyć teraz nie może.





I tak dwaj bracia doszli w końcu do porozumienia,

Dali spokój kłótniom , obaj mieli racje bez wątpienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron