16

Latest post of the previous page:

Ja też wolałem kiedyś pisać ręcznie, ale uznałem, że to strata czasu. No, chyba że z góry wiem że, nie będę tego nigdzie publikował, to wtedy tak. Inna sprawa, że nawet sam mam problemy z przeczytaniem mojego odręcznego pisma. :/
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

17
A ja pisze, gdzie się da. Na komputerze, najczęściej Word, ale jeśli z jakiegokolwiek powodu, nie mam go aktualnie zainstalowanego, wtedy może być notatnik. W zasadzie, zależy, co piszę. W zyciu nie udało mi się stworzyć pracy zaliczeniowej od razu elektronicznie. Musiałam najpierw na papierze spisać wszystko, co przyszło mi do głowy, później skreślić, dopisać, poprawić wszystko to, co się do tych czynności kwalifikowało i dopiero przepisać.

18
Ja na papierze zapisuję sobie luźne pomysły, bo nie chce mi się tworzyć nowych plików tylko dla kilku zdań, a używam OpenOffice, choć równie dobrze mogło by być cokolwiek inne, byle by był... Eee, nie mam pojęcia, jak to się nazywa, ale żeby przy brzegu strony przenosiło wyraz linijkę niżej.
"No! I must kill the demons" he shouted

The radio said "No, John. You are the demons"

And then John was a zombie.

19
Ja nie potrafię wytworzyć zbyt wiele na komputerze. Gdy piszę ręcznie mam wenę, siadam gdziekolwiek i piszę. A potem jak coś z tego wyjdzie, to przepisuje na kompie. Siedząc przed klawiaturą ciężko mi się wczuć w klimat. I piszę 2 zdania przez 2 h.



Gdybym była wielkim pisarzem, to bym chyba zatrudniła kogoś do przepisywania.

21
Ja czasem te, ale często po prostu nie mogę pisać inaczej, bo np. pomysł wpada mi do głowy w autobusie, a laptopa przy sobie(i w ogóle) nie posiadam. Pisanie ręczne jest po prostu uniwersalne:) a zazwyczaj z tych pomysłów wychodzą mi wiersze, więc jakoś ten sposób ich utrwalania jeszcze mi nie przeszkadza. Przy dłuższych tekstach pewnie nie da rady...

22
da radę, ja często piszę w pociągu, jak jadę do rodziny w odwiedziny ;) jutro ,też będę coś kreślił bo odwiedzam ich na weekend :D

23
jakbym miał przepisywać dwadzieścia stron swojego rękopisu ... to bym oszalał. Po pierwsze dlatego że nikt go nie potrafi odczytać - nawet ja. A po drugie dlatego że była by to dla mnie strata czasu. Pomysły - a i owszem. Ale treść?! To już wolę oglądać olimpiadę :D

25
Trzeba determinacji, żeby coś przepisywać. Przy okazji robię korektę, poprawki, coś dodaje. Jakbym miała własnego laptopa. Tak, to wtedy co innego.

26
icy_joanne pisze:Trzeba determinacji, żeby coś przepisywać. Przy okazji robię korektę, poprawki, coś dodaje.
Z paszczy przepastnej mi to wyjęłaś. Jeśli chodzi o mój przypadek, to czasem piszę coś ręcznie, następnie przepisuję na laptopa, przy okazji poprawiając to i owo. Ale (nie chwaląc się :lol: ) mam ładny charakter pisma i minimum problemów z odczytaniem tego, co napisałam. Nawet, kiedy się śpieszę.

Jak ktoś ma chcicę przemożną, to nawet Word, ba! Nawet kartka papieru zwykłego starczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”