"Skok do głowy"

1
"Skok do głowy"



Wiele razy uciekałem z tego świata

Zawsze ścieżka wiodła wśród

dobrze znanych mi ogrodów

rozłożystych drzew płaczących żywicą

odurzającą zmysły

Musiałem uważać, by nie nadepnąć ślimaka

wypełzającego z bujnej trawy



ścieżki mojego umysłu plączą się

Wędruję w jego głąb - do jądra

tak dobrze znanego naukowcom



Ale ja widzę tam inny świat

Raz zły i brudny,

przepełniony śmiercią i płaczem,

podłością, której soki płyną z dna mojej duszy

Raz piękny i czysty, chwalebny jak moje sny

ale pozbawiony kolorów



A może to po prostu rysa na lustrze?

nie pozwala mi widzieć piękna takim

jakim wyśniły je dziesiątki pokoleń?



Ale nie to jest najdziwniejsze

Zawsze kiedy wracam

czuję jakbym nigdzie nie odchodził



24.11.1994

Lepiej ?

3
"Skok do głowy"



Wiele razy uciekałem z tego świata

Zawsze ścieżka wiodła

wśród dobrze znanych mi ogrodów

rozłożystych drzew płaczących żywicą

odurzającą zmysły

Musiałem uważać, by nie nadepnąć ślimaka

wypełzającego z bujnej trawy



ścieżki mojego umysłu plączą się

Wędruję w jego głąb - do jądra

tak dobrze znanego naukowcom



Ale ja widzę tam inny świat

Raz zły i brudny,

przepełniony śmiercią i płaczem,

podłością, której soki płyną z dna mojej duszy

Raz piękny i czysty, chwalebny jak moje sny

ale pozbawiony kolorów



A może to po prostu rysa na lustrze?

nie pozwala mi widzieć piękna takim

jakim wyśniły je dziesiątki pokoleń?



Ale nie to jest najdziwniejsze

Zawsze kiedy wracam

czuję jakbym nigdzie nie odchodził



24.11.1994
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”