Na imię mam, rzecz ogólnie ujmując Kacper, ale bynajmniej zadowolony z tego nie jestem.

Hobby, zainteresowania? Fantasy, czytanie, dobre kino (thriller, akcja, przygoda, horror, dramat, psychologia, fantastyka), manga & anime, muzyka (emo, punk-pop, punk, rock alternatywny, nu metal, gothic, melodic death metal, skandynawskie klimaty, soundtracki do gier, choćby „World of Warcraft”), sesje rpg (ale raczej oryginalniejszych, a nie jakiś przeciętny D&D, chociaż ten też styka, jasne), gry na pc (mmorpg, rts, strategie, inteligentniejsze rąbanki, samochodówki), zjawiska paranormalne, historia & WOS, podróżowanie (w pewnych granicach), gitara i parę innych detali. Detale są piękne.
Lubię pizze, tortille, makaron, jogurt waniliwowy, płatki z mlekiem, winogrona, truskawki, jestem uzależniony od pepsi, sprite'a itd, tak względem pożywienia.
Nie lubię głupoty, chamstwa, krótkowzroczności, Paoliniego, szarzyzny, nijakości, powtarzalności, braku tolerancji. Tak między innymi. Wolałbym nie kontynuować. To by bolało.
Moje największe marzenie? Wydać mój pięcioksiąg, którego pierwsze niewyraźne dość szkice, pojawiły się już 3-4 latka temu. Cóż, chciałbym w nim połączyć urban fantasy/epic fantasy/high fantasy/dark fantasy/steam punk/cyber punk, jeśli mamy się bawić w podgatunki. I to wszystko oblane lekko mangowym lukrem. Tą mieszankę zwę Daisy-Punk, moja idea, więc zastrzegam sobie.

Tak, bardzo przykładam się do projektu świata przedstawionego. Wiem, że po tym co napisałem powyżej zbiję tym co niektórych z tropu, ale owszem, świat ten zamieszkują również te najpopularniejsze rasy fantastyczne. Ale co z tego. Skoro moim zadaniem jest też wykreowanie najoryginalniejszego świata fantasy, jaki ludzie widzieli. Cóż, trącę banałem i infantylnością? Trochę tak, z pewnością. Ocieram się też o kicz. Ale wierzę w to co robię. Dodam tylko, że pięcioksiąg nazwany zostanie „Przebudzenie”. Uhm.
W sumie z tego marzenia rozrosła się mała reklama mojej twórczości. Wybaczcie. ;/ No tak, na forum przybyłem aby popracować nad swoim warsztatem i podać się surowej i bezlitosnej, ale jak mam nadzieję sprawiedliwej, ocenie Loży Weryfikatorów. Do tej pory przeglądałem tematy jako gość, i rzeknę tak – dajecie nadzieję, naprawdę. Szacun i brawa za to.
Pozdrawiam!