Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum. Krótko o mnie:
Nie cierpię emotkionów, z jakiegoś powodu.
Zainteresowania - mam słomiane zainteresowania, to znaczy gdy wejdę w jakiś temat to na krótko, póki będzie mnie interesował. Zwykle, niestety, nie trwa to długo. Na szczęście inaczej jest z pisaniem.
Jeśli chodzi o lektury - tutaj jest różnie, uwielbiam pasjami książki z zaskakującymi końcami i zagadkami. Dobre czytadła też są u mnie w cenie, często dużo bardziej niż książki o których wspomniałem przed chwilą.
Acha, mój nick nie ma nic wspólnego z Trzema Królami.
3
Ahoj, że tak powiem.
Tak przyjacielu właśnie widźmy....
Co mi w tym zdaniu nie pasuje... hymmm... Wybacz takie małe zboczenie.
Tutaj zweryfikujemy twoje teksty. Dogłębnie...
Pozdrawiam.
A żeś się Richard wysilił...
Acha, mój nick nie ma nic wspólnego z Trzema Królami.
Tak przyjacielu właśnie widźmy....
uwielbiam pasjami książki z zaskakującymi końcami
Co mi w tym zdaniu nie pasuje... hymmm... Wybacz takie małe zboczenie.
Tutaj zweryfikujemy twoje teksty. Dogłębnie...
Pozdrawiam.
A żeś się Richard wysilił...
"Tworzenie od niweczenia.
Kres od początku,
Któż odróżni z całą pewnością?"
Kres od początku,
Któż odróżni z całą pewnością?"
8
To nie jest łatwe pytanie, bo dobre czytadło to dla każdego coś innego (wiem, banał), odpowiem więc za siebie. Dobre czytadło to dla mnie książka, której nie muszę czytać dwa razy by zrozumieć o co naprawdę w niej chodziło, to książka która nie powoduje że spoglądam na hasło w niej rzucone i nie wiem o co chodzi. Ogólnie mówiąc - to książka, która sprawi że będę chciał odwracać jej kartki by zobaczyć co się stanie dalej. I która nie oferuje wiele ponad to.
Jeśli chodzi o drugie pytanie... Nie przeciwstawiam sobie tych dwóch rodzajów książek, ani ich nie wartościuje. To trochę tak jak z jedzeniem, lubię placki ziemniaczane ale lubię też czasem przekąsić francuskie naleśnik. E, metafora się nie udała.
Jeśli chodzi o drugie pytanie... Nie przeciwstawiam sobie tych dwóch rodzajów książek, ani ich nie wartościuje. To trochę tak jak z jedzeniem, lubię placki ziemniaczane ale lubię też czasem przekąsić francuskie naleśnik. E, metafora się nie udała.
9
Nie. Przepraszam, to ja się nieprecyzyjnie wyraziłem.
Chodzi mi o to,że zrozumiałem jakobyś sugerował,że dobre czytadło a książki zagadkowe, z zaskakującymi zakończeniami były czymś innym.
Oczywiście to sprawa indywidualnego odbioru,ale ty twierdzisz,że lubisz ten rodzaj opowieści,więc zakładam że to dla ciebie dobre czytadła.Z tego powodu brzmi dla mnie dziwnie stwierdzenie,co wolisz bardziej, skoro jedno zawiera się w drugim.
Mam nadzieję,że teraz jasno opisałem moje spostrzeżenie.
Pozdro
Chodzi mi o to,że zrozumiałem jakobyś sugerował,że dobre czytadło a książki zagadkowe, z zaskakującymi zakończeniami były czymś innym.
Oczywiście to sprawa indywidualnego odbioru,ale ty twierdzisz,że lubisz ten rodzaj opowieści,więc zakładam że to dla ciebie dobre czytadła.Z tego powodu brzmi dla mnie dziwnie stwierdzenie,co wolisz bardziej, skoro jedno zawiera się w drugim.
Mam nadzieję,że teraz jasno opisałem moje spostrzeżenie.
Pozdro
10
Witam 

Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl
Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.
Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.