50
					
					
					autor: Patren
											
						
						Pisarz
												
												 
					
					
					
					[Z nabożnym skupieniem wkracza do ogromnej sali, trzymając czerwoną poduszeczkę a na niej czarny przedmiot. Kolorowe światło wpadające przez witraże oświetla jego kremową szatę zdobioną licznym złoceniami. Przydeptuje sobie materiał upada, a zaorawszy ogromnym kapeluszem podłogę, skręca sobie kark, brudzi szatę, wybija witraż, dławi się poduszeczką, a Mazak toczy się pod jedną z kolumn]
Tttt... Aaam, kh, kh, Mazzzz.... Khhhhh... Ma-sz!
					
															
															"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"