Latest post of the previous page:
To ciekawe... Opisując ubiór piszesz tylko o spodniach i obuwiu..."Niska blondynka, w czarnych dżinsach i czerwonych trampkach".
"średniego wzrostu brunet, w czarnych adidasach i sztruksowych spodniach"...
Poza tym, często miałem wrażenie, że coś dodajesz na siłę. Na przykład:
"Podskakiwał na twardej posadzce wymachując rękami. Gdyby ubrać go w strój prekolumbijskich ludów dorzecza Amazonki i pokazać antropologowi. Niechybnie stwierdziłby, że jest członkiem jakiegoś dzikiego plemienia i odbywa taniec rytualny. Taniec wojenny lub taniec płodności. Dla ludzkości od zawsze te elementy były najistotniejsze. Walka i seks. Zgodnie z przesłaniem „pace, love, and ekstasy”, badacz musiałby dojść do wniosku, że przedstawienie to nie ma nic wspólnego z prośbą bogów o zwycięstwo nad wrogiem. Idea była jasna. łączcie się w celu sprawiania sobie przyjemności. Niekoniecznie w celu prokreacji."
Nie wiem, czy to wszystko konieczne.
Albo:
"Szukała, więc jak najbardziej odróżniających się od reszty. Od masy przeciętniaków."
lub:
"Usiadł wyprostowany i patrzył z przerażeniem, jak rośnie jej głowa. Cała rosła."
Czasem warto z czegoś zrezygnować, aby nie powodować potykania tekstu. Ale generalnie - fajnie. Czytało się gładko i sympatycznie.
Pozdrowienia!