Zimny dzień. To normalne
Dla tej pory roku
Ciekawi mnie słońce
świecące w to letnie dzisiaj
Wygaszane
Wypalone?
Jeszcze nie...
Chmury ciemne łapią ostatnie promienie
Nedziei
Słońce gaśnie
Jutra nie będzie?
Nie będzie nic?
Nic nie ma...
Czy kiedykolwiek było?
Wypalone?
Jeszcze nie...
Patrzę w dół
Na słońce owe
Które jest, jakby go nie było
A me źrenice wielkie
Niczym słońce ciemniejsze niż kiedykolwiek wcześniej
Słońce gaśnie
Kwiaty więdną
Słońce gaśnie
Nadzieja wraz z nim
Słońce gaśnie
Ludzie umierają...
Wypalone?
Słońce zgasło
Nadziei nie ma
Nie będzie jutra
Dziś się skończyło...
Dodane po 23 minutach:
Zapomniałem napisać, że jest to wiersz biały :wink: Ale myślę, że się domyśliliście
