Cześć Wam



Zwracam się do Was z wielką prośbą przez duże P.

Otóż... Czy moglibyście mi wyjaśnić ogólne zasady interpunkcji?

Bo niby w szkole była, niby w ogóle jest mi znana, ale raczej stosuję swoje własne (niepoprawne) zasady interpunkcji.



Podsumowując :

Czy moglibyście mi napisać bądź wysłać link na priv z zasadami interpunkcji?

Kiedy stosować przecinki, po czym, przed czym, jak dużo, gdzie, jak i tak dalej...



Dzięki za pomoc

Ludzie kochani no...



powtórzę to co było już powiedziane miliony razy:



Google nie gryzie.



20 sek. po wpisaniu odpowiedniej frazy i wszystko mamy wyłożone jak na patelni. Trochę pomyślunku!

A w słownikach nie dają? Bo mi się wydawało, że dawali

Dzisiaj słownik ciężko znaleźć, kochana. Ludzie z łopatami wyruszają na poszukiwania.

A tak na serio...

Mandriel, wrzucasz do pyska googli " interpunkcja" i googlowy piesek wypluwa Ci choćby cuś takiego:

http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629738

Jejku-jej...

Ja tylko skromnie zaproponuję dogłębną analizę zdań złożonych, bo to właśnie w nich popełniamy najwięcej błędów interpunkcyjnych. Zawsze miałam problemy interpunkcją. Każdą pracę z języka polskiego miałam opatrzoną oceną celującą z minusem. Krótki komentarz nauczycielki zawsze brzmiał śmiesznie np. "Myślałam, że nie jesteś w stanie mnie zaskoczyć. Myliłam się, dziś płakałam ze wzruszenia nad Twoją pracą. Ale jednym nie zaskoczysz mnie nigdy - minus za interpunkcję.". Ale zaskoczyłam ją w październiku, kiedy wzięłam się za siebie i od tej pory minusów nie ma Jeśli masz jakieś pytania pisz do mnie, obiecuję pomoc.

Ja tylko sugeruję, żeby niepotrzebnie nie utrudniać sobie życia czymś, co z założenia ma życie ułatwiać. Znaki interpunkcyjne są po to, żeby nie dochodziło do amfibolii, by zdania były możliwie czytelne i precyzyjne. Bez sensu jest natomiast siedzenie nad podręcznikami do gramatyki celem ustalenia właściwego miejsca dla przecinka w zdaniu, które do zrozumienia jego treści przecinka w ogóle nie wymaga.