Tolerancja



Wczoraj:

Pies zdradził kota z myszą

Dziadek córkę z ojcem

Marsjanin przeniósł się na księżyc

Czekoladowa kobieta została do połowy zjedzona

I nagle ożyła



Dzisiaj:

Wszyscy, z pretensjami, razem szli w pochodzie

Ja szedłem w tą samą stronę do pracy

Z pretensjami

Milczenie współforumowiczów jest w tym wypadku najlepszą recenzją jaką moim zdaniem można by do tego wystawić.



RADA: Więcej czytaj, poezji oczywiście.

I po co to pisac takie głupoty?

Człowieczyna, który napisał ten "wiersz", może się poczuć urażony, że nikt nie raczył nawet odpowiedzieć. Wkleił tu to po to, aby wysłuchać recenzji. Zmartwiło mnie, że może nie zrozumieć dlaczego nikt nic pod tym nie wkleił, więc opisałem o co chodzi.

Vi min miskomprenis, Ghost, mia demando koncernis la poemon, ne vian respondon.

Co to znaczy po Polsku?

źle mnie zrozumiałeś, Ghost, moje pytanie dotyczyło wiersza, nie Twojej odpowiedzi.

Dziękuję za ,,konstruktywną" krytykę...

Ale komu?

Mnie.



Może przestaniecie tak sobie tutaj rozmawiać, komentujcie wiersz, piszcie pełnymi zdaniami, nie dwuwyrazowymi zwrotami.

Chcecie podyskutować tak jak do tej pory to odsyłam na PW lub gadu.



Dziękuję za uwagę.

Ja nie uważałem.

Superbad pisze:Tolerancja



Wczoraj:

Pies zdradził kota z myszą

Dziadek córkę z ojcem

Marsjanin przeniósł się na księżyc

Czekoladowa kobieta została do połowy zjedzona

I nagle ożyła



Dzisiaj:

Wszyscy, z pretensjami, razem szli w pochodzie

Ja szedłem w tą samą stronę do pracy

Z pretensjami

<Arri edit: przeniesione z innego tematu: >





Wybacz,chcialem sprawdzic jak pieknie i ladnie sie cytuje ale widocznie jestem nadal zbyt nie dojrzaly na magie komputera:D

a tak na powaznie,wiersz nie sklada sie w kupe,nie rozumiem przeslania czy znaczenia,ale chetnie ci napisze w skrocie co mnie akurat troszke zrazilo.



"Pies zdradzil kota z mysza"---w jaki sposob?

"Marsjanin przeniosl sie na ksiezyc"---ale skad?

a o dziadku z corka nawet nie pytam sie w jaki sposob doszlo do tego co napisales:P



Wiecej uogolnien i szczegolowych zdan majacych znaczenie dla calego wierszu i jest ok.



pozddrowienia

A mnie się podobało!



Też czasem chodzę do pracy - z pretensjami! Miło, że ktoś zauważył.



Naprawdę uważam ten utwór za lepszy niż kilka innych, które zdarzyło mi się czytywać a mówiących o wielkich rzeczach wielkimi słowami.



Aż za.



Autora pozdrawiam

Zdecydowanie zdziwiła mnie tak ostra krytyka. Trafiłam na wiersz dopiero teraz, dzięki pomyłce innego forumowicza-komentatora.

Wczoraj:

Pies zdradził kota z myszą

Dziadek córkę z ojcem

Marsjanin przeniósł się na księżyc

Czekoladowa kobieta została do połowy zjedzona

I nagle ożyła

pokazany misz-masz naszego życia. Wart zastanowienia.



a tu

Dzisiaj:

Wszyscy, z pretensjami, razem szli w pochodzie

Ja szedłem w tą samą stronę do pracy

Z pretensjami

hipokryzja.

Mnie się podoba. Powoduje moment zatrzymania, a o to chodzi w wierszach.

Przeczytałem. Raz, potem drugi i trzeci...

i nadal nie jestem pewien, czy rozumiem. Wygląda na to, że chodzi o to, że każdy zrobił coś absurdalnie głupiego/ złego i potem wszyscy mieli o to pretensje.

Ale nadal czuję, że czegoś nie zrozumiałem. Ten tytuł... Tolerancja? dlaczego? Nie rozumiem.