Witam, witam.

Mam więcej niż 18 lat, pracuję w marketingu, mieszkam w XIX wiecznym, pięknym, totalnie magicznym mieście w środkowej Polsce. Lubię ciekawe historie, moim ulubionym pisarzem jest Umberto Eco, ale lubię sobie poczytać też innych, np Ludluma, Cooka (wczesny lepszy), Crichtona, Cobena, Mastertona, Pilipiuka, Sapkowskiego... Nie przepadam za Whartonem, Coelho, Tokarczuk ale pewnie dlatego, że mam dość plebejskie gusta

Lubię czytać w wannie (kiedyś utopiłam Dziecko Rosemary) i w innych miejscach.

Nie interesuje mnie cudza ortografia, nikomu nie zwracam nigdy uwagi z tego powodu. Zresztą w ogóle staram się nikogo nie krytykować. Przez kilka lat miałam strasznie stresującą pracę i teraz zamierzam żyć spokojnie i bez nerwów oraz przyjemnie. Oraz być dobrym ogólnie albowiem - ha ha ha...

Czego sobie i Wam życzę - na początek.



Boże, poza tym już nie mogę się doczekać świąt!



Jeszcze raz - zdrowie Wasze!

Witam serdecznie

I zdrowie Twoje!

Też czytam w wannie. Ale tak drastyczna jeszcze nie byłam. Mam takie schizy, że pokrzywdzone książki potem mnie ganiają we śnie. I mają widły.



Plebejskie gusta? Ech, no to się dowiedziałam...



życzę jak najprzyjemniejszego i spokojnego pobytu. I witam serdecznie!!!

Ja też lubię w tru... w wannie i w innych miejscach. Bywa, że nawet coś przeczytam, kiedy czasu starczy. Nie cierpię ortogarfii i grabarzy, tak płytko zakopują, że w zimie nogi marzną.



Witaj!

Gdyby Ci na prawdę zależało na spokoju nie zawitałbyś tutaj.



Czytałeś pod prysznicem kiedyś?

czytanie pod wodospadem rulez (ciekawe, czy ktoś już próbował?)



witaaamyyy

Witaj.



święta? Tylko nie to.

<wraca do piekielnej otchłani>

Czytając ponownie tytuł tego tematu, przypomniało mi się jaką gafę dziś walnąłem:

"Cześć, czołem, kluski z kartoflami!"

Widać, że nie maz kulinarnego wyczucia. Tyle

Kulinarnym wyczuciom mówimy stanowczo : nie!

Niech żyją kluski z kartoflami!

I zacierkami.

I pyzy.

I może frytki do tego?

Frytki z musztardą i ziemniaki z majonezem!

Ja tam wolę rosół z ketchupem.

A keczup może być?

A może kluski do tego?

A nie lepiej algi?