Bry,

wołają na mnie Emilia, jeszczem niepełnoletnia. Opisując mnie ludzie używają takich określeń jak "nietuzinkowa", "ekscentryczna", "inteligentna" oraz innych trudnych słów, których w tym momencie nie jestem w stanie przytoczyć. O pisarstwie dumam od dawna, ale swoim zwyczajem na planach kończę. Ale, ba, żeby nie było, zajęłam kiedyś 4 miejsce w konkursie... nie pamiętam o jakiej tematyce, ale był tam smok i rycerz (właśnie sobie zdałam sprawę, że zapomniałam o księżniczce). W każdym razie od czegoś trza zacząć. Dziś na przykład, na religii, dowiedziałam się, że "prawdopodobnie w przyszłości zostanę sławną pisarką albo malarką". Ośmielam się więc wyrażać nadzieję, że kontakt z tak tęgimi umysłami jak tu obecne zmobilizuje mnie to wypełniania tegoż "przeznaczenia".

życzę nam wszystkim owocnej współpracy.

Miło nam.

Masz bardzo ubezpieczające podejście.

Na nic ono jednak tu.



Gorin zaraz przyniesie Ci skarpetkę (Faux nie znalazł saperek) i zapraszam na poligon.

W sektorze 4d trzeba wytępić robale z bunkra. Stąd skarpetka.

Masek pgaz ni ma już.

Zabrali tępiciele umarlaków.



Witamy w naszym małym piekiełku.

Huginn, kawe Ci zrobiłam

Gdzie Ty się pałętasz ;x

No Vegas, jak to gdzie?

Wysyłam rekruta na poligon bo dwóch mi omdlało przy kopaniu rowu i nie wyrobimy 10 000% normy...

Oj, nie radzę... Chyba, że chcesz zobaczyć cały poligon obrócony w proch i pył

Nie takie jak Ty zdolniachy próbowały.



Gorin, gdzie masz te saperki!?!

Cholera, po raz kolejny zresztą, nie zdazymy splantować terenu pod zachodnie skrzydło budowli...

Ha, nie masz do czynienia z pierwszą lepszą zdolniachą! Za mną tylko trupy zostają!

Aczkolwiek mogę pójść na kompromis. Chcę... hmmm... dostanę kisiel?

Trupy.

Cholera.

Nieee! Każdy martwy trup to potencjalny żywy trup czyli problem...



Możesz mieć tyle kisielu ile chcesz jak popracujesz w klubie oficerskim, wieczorami



Ale jako, że jesteś niepełnoletnia to zostają Ci rowy albo równanie terenu po bombach.

Nie wiem, nie wiem... Trudna decyzja. Ostatecznie chyba wybiorę rowy. Wyrównywanie różnych rzeczy nigdy mi dobrze nie szło, ale rowy... Rowy, rowy... Tak, myślę, że właśnie to jest mi przeznaczone. Czuję nadchodzące zmiany, ważne zmiany. Nadciąga przełom!

Tak, tak. Będę kopać rowy. Tylko dajcie mi łyżkę!

Rowy. Mrr...

Kurdę.

Weryfikatoryzacja bardzo szybka.

Tak?

Więc gdzie jest moja łyżka? Jak mam kopać rowy bez mojej łYżKI?!

Witam.



Aleście się tutaj rozgadali.

Wymieńcie się numerami GG, sięgnijcie do PW lub zróbcie coś innego.

<wzięło go na zamiatanie spamu>

Witam serdecznie

Za to imię Emilia mi się podoba! Huginn, gdzie te rowy? Wy kopiecie, a ja wynoszę piach w skarpetkach, tak?

Saperki podprowadziły nam umarlaki, a skarpetki pogryzły szczury.

Nasz poligon schodzi na psy... więc znalazła się nowa profesja, szczuroubijacz.

Kto chętny?

Może ty Ils? A jeżeli nie podoba ci się szczuroubijacz to ciągle wolne jest miejsce na ofiarę batożenia...

<wyjmuje batog zza pazuchy>



Więc jak będzie?