Latest post of the previous page:

Przeczytalam, troche mi to zajelo ale przeczytalam... Lepiej by bylo dla ciebie, zebym tego nie czytala. Marne opowiadanko, ale nie dlatego, ze jest zle napisane, marne bo totalnie sciagniete od Stephena Kinga. Podobny glowny watek, identyczny styl, identyczny sposob rozwoju akcji, dialogii, retrospekcje i te Twoje wspaniale wtracenia pochylym pismem, wstawienie piosenki- to wszystko zerzniete od Kinga. Nazwisko glownego bohatera jest przekreconym nazwiskiem jednego z bohaterow "miasteczko Salem" kinga, "masa" - to motyw sciagniety z opowiadania Kinga "szara masa", nieswiadomosc bohatera o popelnianych zbrodniach- "truskawkowa wiosna" sie klania, przechodzenie "pierwiastka zla" z ojca a syna, nieustanne nekanie glownego bohatera koszmarami,etc. Chyba nie musze wymieniac dalej. Czy uwaszasz, ze czerpiac od jakiegos autora po trochu z kazdego jego dziela i laczac to w calosc tworzysz cos nowego?!

przykro mi że ktoś mnie posądza o ksero... ale nawet troszke mnie to bawi... no cóż... miasteczka salem nie czytałem - nie wiem jak ma na nazwikso główny bochater. Nazwisko wymyśliłem od wyrazu bear - co znaczy, chyba nie musze tłumaczyć i zainspirowął mnie do tego program Bearshere a nie stephen King - wybacz śmiech, ale przyżekam że pisząc to właśnie się smieje :] Teraz wytłuamcze pochyłe wyrazy.... cóż w taki sposób chyba było najbardziej czytelnie przedstawić myśli, które istnieją tylko w głowie. Szarą Materię i Truskawkową Wiosnę czytałem - naprawdę nie wiem co mają wspólnego z moim opowiadaniem

Dodane po 2 minutach:

haahha - już wiem czemu szara MATERIA kojarzy ci się z tym... otóż w opowiadaniu Kinga występuje Szara Materia! a nie szara masa

Dodane po 19 minutach:

jeszcze jedno chciałem dodać. Wstawanie piosenek i przechylone pismo jest zarezerwowane przez Kinga? No i podaj mi tą jego twórczosć z któej to ściągnąłem GłóWNY WąTEK

No tak to wszystko jest smiechu warte...Posmiejmy sie razem, ja mam wlasne powody ,ty masz wlasne. Byc moze nagel opetal cie geniusz S kinga ,tak jak twojego bohatera opetal duch a.bea costam.

z całą powagą, wziąłem sobie twoje uwagi do serca - serio. Czytam dużo Kinga i może podświadomie wwiercił mi się w styl pisania. Ale napewno nic nie kserowałem.... pisząc tekst piosenki i przechylone litery myślałem o tym że tak będzie czytelniej. Masa to nie to samo co materia a Miasteczka Salem jeszcze nie czytałem. Powaga

marne bo totalnie sciagniete od Stephena Kinga. Podobny glowny watek, identyczny styl

Chyba wzyscy mlodzi autorzy na to cierpia. Swiadomie lub nie wzoruja sie na ulubionych autorach lub kopiuja ulubiona ksiazke.

Nie wszyscy

Nie osadzajmy innych na podstawie tylko jednej opini. Moim zdaniem kopia, dla kogos moze nie. Ja NAPRAWDE tworczosc kinga mam w palym paluszku i pokusze sie o stwiedzenie,ze jest to rodzaj kopii. Ozywiscie nikt tego nie udowdni ,ale takiej jest moje zdania.Byc moze nie mam racji.

Jak dla mnie jest to bardzo ciekawe i wciągające opowiadanie. Kilka rzeczy może bym tu zmienił, ale trzymaj tak dalej stary. :thumright: .

Aż się dusza cieszy za jeden taki komentarz :] Warto było chociażby dla jednej osoby to napisać Dzięki Stary!