1
Jestem jak ty, gdy przeglądam się w lustrze

Jestem jak ty, gdy patrze do góry

Czasem nie moge sie pogodzic z wygrana losu,

Posłuchaj mnie teraz,

Gdy ostatni lisc spada na ziemie,widze twoj upadek,

Przypominam sobie dzien,kiedy chciales isc sam,

Wszedzie gdzie jest teraz nijako,widze co chciales wygrac,

Bez pozegnania,bez slowa,wyszedles.

Twe zwyciestwo.



Słońce zachodzi a mysli zastanowienia powracaja

Słonce daje mi znak

Czuje,wolnosc ktora w sobie miałes,

Czuję walke,ktora toczyłeś.

Posłuchałbyś mnie gdybym nie pozwolil Ci sie poddac?



Ulicami bez nazw,kroczę długim krokiem,krokiem twej wiary w słowa.

Nim wiecej widze,tym mniej wiem,

Blask świateł oslepia me wspomnienia,

Budynki staja sie nie widoczne,

Idac dalej wokoło widze cienie przeszlosci,jak by mowiace do mnie,

Pokazuja mi jak miasto na nowo,

Gdy widze autobus,widze Ciebie z walizka pelna zdjec zycia,

Gdy widze autobus,widze Ciebie wsiadajacego w ostatnia trase do miejsca,gdzie zaden z nas nie był...

Mogles zaczekac na mnie,Mogles mnie zabrac ze soba...



Mój Bracie,

moj przyjacielu,

moj przyjacielu...

Posluchaj mnie,gdzie kolwiek jestes,

Doceniles zycie,niegodnie odszedles,ale godnie zyles.

Kamienie w twych oczach i korona cierpienia uniosly cie w niebo,

Cien pomiedzy twymi oczami byl twym widzeniem,tego co nadejdzie...

Niczym rycerz ruszyles do boju,

Niczym czlowiek Boga,broniles swych pogladow,

Niczym latawiec,potrafiles wyplynac w powietrze do nieba pelnego chmur....



Gdy noc nadchodzi,nie boje sie,

Gdy noc pelna jest gwiazd,ufam memu oku patrzac w niebo

Zmawiam pacierz,patrze na gwiazdy z nadzieja,

Wszystko co pozostanwione zostalo,nabiera kolorow

Bede zyc jak mnie uczyles

Bede....

Bog widzial twe zwiazane rece na na ziemi,

twe cierpienie odeszlo,

Bog wie,jak kochales zycie,

Posluchaj mnie ostatni raz....!

Gdy ostatni lisc spada na ziemie,patrze w lustro i szukam czlowieka ktory znow uwierzy,

Widze w lustrze Ciebie,jak chciales isc sam,a nie musiales...

Wygrales...

Choc Cie nie zobacze,to wiem ze chce wierzyc,

Choc Cie nie uslysze,to wiem co chcesz powiedziec,

Zostane,Bede Walczyc o dowod,ze zyles!

We mgle poszukam resztek by zbudowac na nowo wolnosc....

W sercu bedziesz zyc jako wspomnienie,

NIe wsiade do Autobusu,bez biletu!

NIe pozwole sobie odejsc niespodziewanie bez pozegnania



Bede zyc jak mnie uczyles

Bede czlowiekiem ktory Chce wierzyc

Za pewien czas sie spotkamy by biec z latawcem po raz kolejny...



Wiersz zadedykowany śp.Mateuszowi Skorut.

"Bedziesz zyc w naszych sercach!"



Adrian Krauze.

Dodane po 1 minutach:

Na motywach dlugoletniej przyjazni Adriana Krauze z Mateuszem Skorutem.

Mateusz byl nieuleczalnie chory,popelnil samobojstwo.

2
Zmień następujące rzeczy:

1. Niekonsekwentnie unikasz polskich samogłosek. Jaki masz w tym cel?

2. Popracuj nad ortografią.

Gdziekolwiek pisze się łącznie!



[/b]

Dodane po 1 minutach:

Zmień następujące rzeczy:

1. Niekonsekwentnie unikasz polskich samogłosek. Jaki masz w tym cel?

2. Popracuj nad ortografią.

Gdziekolwiek pisze się łącznie!
Czemu dopiero po śmierci pisarza okazuje się, że miał rację? Może warto to zmienić?...

3
Jestem pod wrażeniem... czytając to odczuwałam ból, prawdziwe emocje.

Przemówiłeś do mnie tym, zaczełam się zastanawiać nad pewnymi kwestiami dotyczącymi mnie samej i moich przyjaciół.

Naprawdę... masz u mnie wielkiego plusa!

4
Nie znam się na poezji, ale znam sie na swoich uczuciach. Nie zainteresowało mnie to, nie poruszyło. Dodawanie informacji, że wiersz jest napisany na cześć zmarłej osoby, i to zmarłej bliskiej osoby - jest manipulacją dokonywaną na Czytelniku i nie służy tekstowi, który obronić się powinien sam - a nie broni się moim zdaniem.

I jeszcze ten wielce egzaltowany zwrot - na motywach przyjaźni. Razi.



Tekst jest pełen klisz i banałów, górnolotnych zwrotów, zrywa z klasyczną formą poezji ale na takie rzeczy mogą pozwolić sobie wielcy. To trochę tak jak z malarstwem - każdy może rysować kanciasto, dziwacznie i nieporadnie ale nie każdy jest Picassem.



Wiersz pod względem emocjonalnym jest niedojrzały, takie kwiatki na przykład:
We mgle poszukam resztek by zbudowac na nowo wolnosc
a wers dalej
NIe wsiade do Autobusu,bez biletu!


Rozumiem, że Autor oswaja tragedię, dzieli się refleksjami - tak czynią artyści, ale moja rada dla Autora: poszukaj konkretu wokół siebie. Nie uogólniaj - ogólniki nie przemawiają do wyobraźni i uczuć. Naprawdę wielka poezja o śmierci powstaje z zauważonych drobiazgów, codzienności, uchwyconej wrażliwym okiem i słowem poety - coś, co Czytelnika chwyci za serce, bo jest mu bliskie lub zaskoczy - bo nie wiedział a poeta otworzył mu oczy i dał do myślenia. Zaskocz czymś, czymś, czego Czytelnik nie wyczyta w tomiku 100 wierszy ku pamięci Szanownych Naszych Zmarłych - i to nie jest ironia! Ostatnio wielkie wrażenie zrobił na mnie śpiący w dolinie Arthura Rimbaud. Polecam - przeczytaj go, prześledź nie sercem, ale rozumem, jak Rimbaud oszukuje Czytelnika, jak opowiada mu lekką powiastkę o śnie - jak zostawia w ostatnim wersie zimny dreszcz i niepokój, i smutek.



Zuzanna
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

5
Dojrzałość to kwestia sporna, mnie poruszył podczas czytania, aż przypomniała mi się piosenka TSA-51 , z samego tekstu mozna wyczytac, że to o przyjacielu, o kims bliskim, kogo się stracilo, a dopisek pod wierszem jest tylko dodatkiem do zaostrzenia emocji.

Jestem zwolennikiem pisania od serca a nie dla poprawnej formy.

6
Ciezko bylo mi to napisac,ciezko zrozumiec dlaczego tak sie stalo,czlowiek sie poddaje w nieodpowiednim momencie,ale mimo wszystko "Zuzanna" dziekuje za pokazanie mi bledow. Piszac dla kogo to jest,zrobilem to z kultury,bo mam nadzieje ze Adrian wlasnie w ten sposob napisal by to co czuje i gdyby to czytal Mateuszowi,czul by to co chcialem by ludzie odczuli czytajac to...mam nadzieje ze nigdy nie bedziesz miec okazji napisania wiersza dla zmarlej osoby bo to nie za fajnie sie pisze...

Nie zwracalem na bledy ortograficzne,ani na wiele innych istotnych rzeczy ktore sie tu licza,poprostu pisalem co czulem....heh

Dodane po 2 minutach:

anya...Ciesze sie ze odebrałas to tak jak chcialem by ludzie to odebrali....Szczerze.

7
mam nadzieje ze nigdy nie bedziesz miec okazji napisania wiersza dla zmarlej osoby bo to nie za fajnie sie pisze...


Romeo, nie sądź że mnie śmierć bliskich nie dotknęła - może właśnie przez swoje osobiste doświadczenia w szczególnie krytyczny sposób odniosłam się do Twojego utworu. Nie każdy, kto zetknął się ze śmiercią bliskich osób pisze o tym wiersze. Nie dlatego, ze nie potrafi ani nie dlatego, że nie umie otworzyć swojego serca. To jest czasem wybór.

Nie za fajnie się pisze? To po co piszesz?

Na świecie jest kupa sprawy, o których bardzo trudno się pisze i co z tego wynika?



To Twój wybór napisać - w mojej ocenie - mierny utwór i podeprzeć go swoim zmarłym przyjacielem. Być może do niektórych on dotrze - szczerze Ci tego życzę. Ale nie pisz tekstów jak ten w cytacie do nikogo - bo co to właściwie ma oznaczać? Czujesz się lepszy, bo myślisz, że tylko Ty przeżyłeś tragedię a ja jestem tego szczęśliwie pozbawiona?

Otóż nie, nie jestem. Tylko nie podpieram tego, co piszę listą nazwisk tych, których już przy mnie nie ma.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

8
Ten wiersz jest dla mnie jak krzyk rozpaczy. Taki, ktora nie wzbudza zadnej refleksji, tylko w infantylny i pretensjonalny sposób probuje grac na emocjach czytelnika, o czym wspomniala juz chyba Zuzanna. To wrazenie zostale szczegolnie wyklaryfikowane (o ile jest takie slowo?) poprzez jasne określenie kontekstu, w jakim powstal wiersz. Traktowanie śmierci przyjaciela w taki sposób kojarzy mi sie z niedojrzaloscia typowa dla mlodych ludzi (jestem jednym z nich) i taki rodzaj tworczosci wydaje mi sie literacko bezwartosciowy, a nawet wiecej - irytujacy. Jest to jednak niewatpliwie bardzo osobisty zapis uczuc autora, do ktorych zachowuje dystans.

9
Zuzanna,sa chwile kiedy po utracie pewnej osoby,jest ciezko czlowiekowi uwierzyc w zycie,sa rozne sposoby by sobie pomoc z myslami ktore chodza po glowie. Napisanie tego dalo mi poczucie ze znow moge zyc ze znow moge pomyslec o przeszlosci jako wspomnieniach a nie czarnych chmurach w glowie. Odbierasz ten wiersz jako manipulacje dokonywaną na Czytelniku,lub pokazywaniem mojej wyzszosci nad toba pod wzgledem strat! Ten wiersz pozwolil mi zatopic mysli,i pozwolil mi napisac to co czuje nadal! Myslisz ze podpisaniem go mialem jakis cel!? Zaznaczylem,dla kogo pisalem i co pisalem. Ten wiersz nie jest ani podpieraniem sie na zmarlym. (nie wiem jak ty mozesz tak pisac) Nie sadze Cie ani nie wnikam dlaczego tak krytycznie reagujesz,ale w mym przypadku zetkniecie sie ze smiercia kogos,kogo kochalem i napisanie wierszu,pomoglo! Jedna wypowiedz anya86 dala mi do zrozumienia ze potrafie w banalny sposob jak ty to mowisz do kogos dotrzec. Ktos moze sie zastanowic czy zaczac wiecej myslec na ludzmi,zyciem,soba. Pisalem go od serca nie patrzac na poprawna forme,a dlaczego go napisalem skoro sie nie fajnie pisze? Dla wspomnienia.



[/quote]

10
żeby nie robić jakiś OT - odp na priv.



Zasadniczo mam tylko pytanie, czemu wkleiłeś na forum dwa razy ten sam tekst pod różnymi tytułami?



Poprzedni wkleiłeś pod tytułem Jesień, jest z 11 grudnia i nie ma żadnych komentarzy.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

11
W zasadzie wiersz ma wiele bledow i posiada zwroty banalne i okreslenia dziwnego formatu,chociaz pochwale Cie za przekaz i za uczucia.To nie jest ani banalne ani bledne.

Nie czesto spotykam sie z ludzmi z takimi emocjami ze sie tak wyraze.

Popracuj nad stylistyka i bledami ;p

Oceniam cie mimo to na plusa!

12
Zuzanno,

Zasadniczo odpowiem,



Wkleilem przez niedoczytanie regulaminu i bez informacji o tym tutaj dziale.W dodatku,nie mialem 100% pewnosci ze moj wiersz zostal wklejony poprawnie.



Tytuł zmienilem iz nie mialem do konca pomyslu jak wiersz zatytuowac,wpierw "jesien" wydawalo mi sie bedzie pasowac,ale byl on roboczym tytulem,jednak jak juz wiadomo,zmienilem tytul na dosyc prosty ale jak najbardziej pasujacy do tego wiersza.

(mym zdaniem)



P.S-wkleilem tez do innego dzialu,ale chyba go juz tam nie ma. Gdybym uwazniej sie przygladal,nie popelnil bym tego bledu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”