Ciemności strach wypełza z duszy mej,
Ubiera ludzką maskę.
Gram - mówię jest okej,
Diabelski bat me plecy głaszcze.
Cierpienie duszę mą wykrzywia,
Płaczę w cichości osamotniony.
Tysiące krzyków bije w czaszkę,
Diabelskie sidła zastawione.
Rozpływam się w niebytu mgle,
Odpływam hen w nieznane.
Lecz chwila ta już kończy się,
Bo miejsce kaźni przygotowane.
2
Na poezji się nie znam, ale wolę rymowaną niż białą. No, lubię rymy i już 
rym:
W ogóle sam obrazek ciemności strachu z duszy jest OKLEPANY. Po co pisać coś, co już tylu napisało przed Tobą, lepiej? Poszukaj czegoś naprawdę oryginalnego. Wiem, że to trudne! Dlatego nie biorę się za poezję
Ale zachęcam do szukania nowych obrazków, czegoś świeżego i jednocześnie nieprzedumanego. Może to nie jest najlepszy przykład ale np tak:
Strach gasi mi światło w oczach
Wkładam maskę zwykłego człowieka
No i tu zaczynają się schody, bo przestawiając szyk wyrazów tracimy wymyślone już rymy.
Nic to! Zaprawdę nie trwóż się Autorze, damy sobie z tym radę.
Gram? Tak. Powtarzam: co tam!
Musimy pilnować metrum, stąd zdawałoby się więcej sylab niż treści.
Diabeł batem okłada po plecach
Itd w kolejnych zwrotkach
Autorze, pięknie że piszesz wiersze. Nie wiem czy znasz poezje Baudlaire'a? Kocham go od pierwszego wejrzenia po dziś. W Twoich rymach znajduję słabe bo słabe ale jednak echa...
Oto poezja:

rym:
kolokwializm, rym częstochowski, trochę tak, jakby Autor nie mógł już wpaść na nic bardziej oryginalnego. Skreśliłabym.mej - okey
W ogóle sam obrazek ciemności strachu z duszy jest OKLEPANY. Po co pisać coś, co już tylu napisało przed Tobą, lepiej? Poszukaj czegoś naprawdę oryginalnego. Wiem, że to trudne! Dlatego nie biorę się za poezję

Ale zachęcam do szukania nowych obrazków, czegoś świeżego i jednocześnie nieprzedumanego. Może to nie jest najlepszy przykład ale np tak:
Strach gasi mi światło w oczach
ubierać można choinkę bombkami lub małą Olę w sweter. Maskę się zakłada. Do poezji też stosuje się zasada: pisz prosto. Teksty przekombinowane, udziwnione są przerostem formy nad treścią. To może tak:Ubiera ludzką maskę
Wkładam maskę zwykłego człowieka
No i tu zaczynają się schody, bo przestawiając szyk wyrazów tracimy wymyślone już rymy.

Gram? Tak. Powtarzam: co tam!
Musimy pilnować metrum, stąd zdawałoby się więcej sylab niż treści.
Diabeł batem okłada po plecach
Itd w kolejnych zwrotkach

Autorze, pięknie że piszesz wiersze. Nie wiem czy znasz poezje Baudlaire'a? Kocham go od pierwszego wejrzenia po dziś. W Twoich rymach znajduję słabe bo słabe ale jednak echa...

Oto poezja:
Puszcze leśne, jak katedr straszne wasze łona,
Wyjecie jak organy, a w serc waszych toni,
W tych przybytkach żałoby, gdzie łkanie nie kona,
Echo waszych ponurych De Profundis dzwoni.
Nienawistneś mi, morze! Twych fal łoskot dziki
Odnajduję w mej duszy. Ten pełen goryczy
śmiech zwyciężonych, łkania, bluźnierstwa i krzyki
Słyszę, gdy morze śmiechem swym bezbrzeżnym ryczy.
Jak bym cię kochał, Nocy! Bez twych gwiazd miliona,
Bo ich światło to mowa stokroć powtórzona!
A próżni, mroku szuka moja dusza smutna!
Lecz, niestety, ciemności nawet są jak płótna,
Gdzie tysiączne postacie odtwarza me oko
Osób znikłych, lecz tkwiących w pamięci głęboko.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek
uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek
Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat
uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek
Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat