12
autor: Patren
Pisarz
Khhhhhhhhhhhh!!!
[parska, macha pazurami, drugą ręką gładząc się po rogach]
Krghfdtn! Hymfhhhhkytyn!!!
[wije się z bólu, merda ogonem]
Twa siłaaa! święta siłaaa!!! Khaaaaaaaaa! [próbuje zdrapać pentagram wytatuowany na skrzydłach] Khhhhh!!!
Litości, świętobliwy! Litości! Jestem prostym demonem, Szatan nawet nie zna mojego imienia, płaci mi tylko od czasu do czasu za zamach jakiś czy gwałcik!
Kregdhatrywr!!!
Witam Cię i proszę o litość!
[odbiega, kuląc się, do zakrawionego, marmurowego ołtarza]
Dodane po 2 minutach:
[podbiega jeszcze na chwilę, wyjmując portfel]
Patrz! Szóstka dzieci i żona piękna! I babcia jeszcze na utrzymaniu! Głową sab... rodziny jestem!
[odbiega]
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"