mer się kłania

1
Witam



(litanią pijaka)



Muzykę słucham sporadycznie, jak mi za cicho - słucham, gdy trzeba mi dopomóc w natchnieniu do pisania, czy też rysowania/malowania. Sport - lubię, bo to zabawa, lubię tenis stołowy oraz badminton - może dla tego, iż nie jestem zbytnio doskonałym graczem. Mam napady dziwnych humorow, które zwiastują natchnienie. Kiedyś miałam fantastyczne zapasy sarkazmu, ale to już nie te czasy. Mam spaczony gust wzgledem kobiet, ale to lepiej dla mnie. Weteran(ka) z Anglii... hm-hm-hm, od czasu do czasu pisze, ale zdecydowanie nie potrafię pisać tekstów piosenek - prawdopodobnie dla tego, że nigdy ich nie słucham. Pochodzę z łódzkiego [ja tamtejszy swojak] i litości ludzie - nie pytajcie sie mnie, ile lat mieszkałam w Polsce, bo urwe reke i nie oddam.

Interesuje sie militariami, co widać zresztą po moim pokoju, i kiedyś 100% będzie mówić o tym czołg na podjeździe samochodowym :P Nie jestem typem człowieka, który "uwielbia armię" a tak naprawdę nic nie ma z tym wspólnego. Mam swój mundur, kompanię, stopnie i szarańczę NCO's i dowódców.

Co tam jeszcze? A tak - czytam ksiazki, lecz ostatnio nigdy nie robie tego w domu. Zawsze - w autobusie, na przerwie, na przystanku albo na lekcjach. Uwielbiam rysować, zajmuję się też modelarstwem. Generalnie w każdym hobby jestem samouczkiem, i poświęcam każdemu poszczególnie więcej uwagi, niż mam na to czasu.



Tak na luzie:

(Mam malego, czarnego koka, ktory zaleca sie do małego pluszowego królika - twierdzi, że poluje na niego, ale zaświadcza, że nie zamierza go zjeść. Paskudny typ z tego koka, bo juz go ktos nauczyl zebami piwo otwierac i olewac wszystko sikiem prostym.)




Nu, reszta wyjdzie w praniu [czasem farbuje, ale to na zielono, bo jak się piorę, to oznacza, że wróciłam właśnie z pola z manerów kompanijnych i jestem brudna i pogruchotana o szkockie kamienne murki].



To wszystkie brednie, jakie mi do glowy przyszyly w chwili obecnej.









ps. tak na poważnie - mam nadzieję, że nie zgorszyłam tutejszego grona użytkowników forum :)



pozdrawiam

mer

2
[Ninu powoli opada w senność, czytając coraz dziwniejsze, coraz oryginalniejsze i coraz bardziej "artystyczne" powitania]



Dzień dobry.



Nie, zgorszyłaś nas, nie martw się. Choć muszę przyznać, że czasem tęsknię za "Hej, jestem Kasia i mam 19 lat". Ale tylko czasem. Forma adekwatna do tresci, itp...



Nieważne... Przedstawiajcie się jak chcecie, Kapitan Mer. A przy okazji, mam znajomą, którą nazywam Mra, i niedługo będę bliżej Ciebie niż dalej, jako że zmierzam do Londynu.



Czekamy na teksty.
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

4
Ja tu żadnego sexu nie zauwazylam...;)

Witaj
"Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz

z moim bólem - jak boli

Ciebie Twój człowiek."

5
Witaj 8)



P.S. nas nie tak łatwo zgorszyć...
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

7
Ninetongues pisze: i niedługo będę bliżej Ciebie niż dalej, jako że zmierzam do Londynu.


Och, pisanie "powitania" bardziej wyczerpało mnie, niżeli czytającego.



Londyn, owo jedyne miasto w Angli ( :wink: ) jest hen hen, daleko, do środka Szkocji.



BTW, nie posiadam stopnia CO, ani NCO, z czego się...cieszę. Nie jestem skazana na myślenie za stado ludzi, i nikt ze starszych stopniem nie spadnie na mnie jak grom z jasnego nieba.



Dzięki za powitanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”